Klub MazdaSpeed

Hej,
Mam na oku taką mazdę. Na pierwszy rzut oka – wiem, nie ma okazji, to nie możliwe żeby było prawdziwe

Ale idąc dalej, sprawdzona w DSR, serwisowana w Niemczech, przebieg się zgadza, wymieniany olej i filtry. Przebieg rósł z prędkością lekko ponad tysiąc rocznie do roku 2015, wtedy było około 10000. Ostatni wpis w marcu 2016 z 18000 przebiegu. Ciekawe co działo się z autem przez ten czas do dzisiaj.

Cena jest dość wysoka jak na ten model. Jednak kiedy pomyślę, że większa część podzespołów będzie faktycznie nienaruszona, to zmienia postać rzeczy.

Co o tym myślicie?

Do tej pory jeździłem VW Polo 1.2 2003

https://www.otomoto.pl/oferta/mazda-3-m ... z3G10.html

Auto w PL od 9.02.17 , pierwszy przeglad techniczny w PL 01.03.2017 przy stanie licznika 23 398km. Przebieg rzeczywiscie jest bardzo podejrzliwy. Cena auta powinna byc wyzsza jesli wszystko z nim jest ok. Radze pojechac i obejrzec bardzo dokladnie to auto.

Jak są takie perełki w DE to dużo więcej kosztują:
http://www.mazdagebrauchtwagen.de/go.to ... X-P5BRZBD5

Pojedziesz pooglądać i wrócisz nowym autem, bo ci będzie szkoda takiej okazji przepuścić . Auto wygląda faktycznie bardzo ładnie. Więc lepiej weź ze sobą wiaderko z lodem

Skoro właściciel w DE serwisowal auto regularnie przez 8 lat ( co potwierdzają wpisy w DSR ) to ciężko jest mi uwierzyć,że nagle przestał i sprzedał. Zwłaszcza z tak niskim przebiegiem. Nawer jesli by się tak stało to cena byłaby o wiele większa.

Sebet napisał(a):Skoro właściciel w DE serwisowal auto regularnie przez 8 lat ( co potwierdzają wpisy w DSR ) to ciężko jest mi uwierzyć,że nagle przestał i sprzedał. Zwłaszcza z tak niskim przebiegiem.

A co miał zrobić, do śmierci trzymać? To chyba normalne, że w końcu ktoś sprzedaje samochód, zwłaszcza jeśli prawie go nie używa. Cena to inna sprawa ale cóż, różnie bywa.

Na to, że samochód jest igła nietknięta prosto z fabryki też bym się bardzo nie napalał. Nawet jeśli elementy nie wyglądają źle, swoje lata mają i mogą szybciej ulec zużyciu. Też kupiłem auto z niskim przebiegiem i o ile generalnie jestem bardzo zadowolony, to szybciej niż normalnie miałem do wymiany paski silnika czy gumy wahaczy, a dużych przebiegów też nie robię.

some1 napisał(a):
A co miał zrobić, do śmierci trzymać? To chyba normalne, że w końcu ktoś sprzedaje samochód, zwłaszcza jeśli prawie go nie używa.

Masz rację. Oczywiście nie twierdzę,że to szrot tylko dlatego ,że ma niski przebieg. Uczulam jedynie kolegę i daję mu do zrozumienia,żeby dokładnie sprawdził stan techniczny auta. Chociażby ze względu na cenę.