przez Kaspar » 21 maja 2017, 08:57
Przy kolejnej rozmowie sprzedający powiedział trochę więcej. Podczas gdy przy pierwszej rozmowie zarzekał sie, że nic poza zderzakiem nie było uszkodzone, teraz już brak mu było takiej pewności, powiedział, że nie zauważył żadnych innych uszkodzeń, dodając jednocześnie że jest mała wgniotka na przednim błotniku, od spotkania ze zwierzakiem. Dwa komplety opon w dobrym stanie – jedna z zimowek jest ścięta, bo za późno wymienił wahacz. Zapytany czy nie zawiodę sie jadąc 300km oglądać samochód dodał żebym poczekał bo mu sprężyna pękła i czeka na część. Także z mojej strony temat jest zamknięty. Podejrzewam, że na miejscu wyszłyby kolejne kwiatki.
Dzięki za trzeźwe spojrzenie i porady.
Pozdrawiam