Strona 1 z 2

Mazda6, 2.0 Pb, 2008, (allegro: 6733730451), 35.500 zł, Warszawa.

PostNapisane: 1 mar 2017, 20:15
przez iksarp
Hej!

Chciałem poprosić Was o opinię na temat tego konkretnego egzemplarza. Sprzedający mówi, że samochód został importowany z Litwy. Ogólnie: "lać i jeździć".

VIN: JMZGH12F701185706

http://allegro.pl/show_item.php?item=6733730451

Re: Mazda6, 2.0 Pb, 2008, (allegro: 6733730451), 35.500 zł, Warszawa.

PostNapisane: 1 mar 2017, 21:11
przez jpski
Data produkcji 09.07.2008
Kolorek piękny ;P No i automat – bajka jak dla mnie ;P To akurat na plus.
Zdjęcia w aukcji duże, więc możesz spokojnie pooglądać w pełnym formacie, może coś dojrzysz.
Moje oko nie widzi różnicy w kolorach elementów nadwozia.
Jedynie czego nie mogę się dopatrzeć to bezbarwnych naklejek ochronnych na zderzaku pod przednimi reflektorami, a dodatkowo prawy jest zaparowany – może to świadczyć, choć wcale nie musi, że była buba z przodu.
Przebieg – według mnie nie realny biorąc pod uwagę kierownicę i fotel kierowcy – ja mam u siebie deczko więcej nalatane i zarówno kiera jak i fotel są w stanie o wiele lepszym – ale może ja się czepiam, tego nie wiem.
Jeśli masz nie daleko, jedź i oglądaj, a wcześniej podpytaj Marianka o sprawdzenie VINu tutaj http://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=35&t=25379&p=3241340#p3241340
Tyle ode mnie...
PS. Nie wierz w to co mówi sprzedawca <nie powiem>

Re: Mazda6, 2.0 Pb, 2008, (allegro: 6733730451), 35.500 zł, Warszawa.

PostNapisane: 1 mar 2017, 22:08
przez e-tomek
Z VIN-u wychodzi, że auto na Finlandię, może te na Litwę też są tak oznaczone, a może nie, no niewiadoma trochę.

PostNapisane: 1 mar 2017, 22:08
przez dejwid92
Ciekawe dlaczego sprzedawca podaje nr vin a zakrywa nr rejestracyjny. Skoro nie ma nic do ukrycia, bo przecież podaje vin, chyba nigdy tego nie zrozumiem.
No ale do rzeczy. Jeżeli auto jest sprowadzone z zagranicy i sprzedawane w polsce na podstawie faktury vat marża, poczytaj sobie o co chodzi przy takim zakupie, bo jeżeli za granicą właścicielem auta była firma, a nie osoba prywatna to przyjdzie Ci do zapłaty VAT i to nie mały przy tej wartości auta.
Poza tym to faktycznie po zdjęciach nie ma się do czego przyczepić.
Sprawdź VIN. Miernik lakieru w rękę i jechać oglądać.

Re: Mazda6, 2.0 Pb, 2008, (allegro: 6733730451), 35.500 zł, Warszawa.

PostNapisane: 1 mar 2017, 22:48
przez AndrzejCarpasja
1
Data przeglądu 25/11/2008
Stan licznika km
10 km
2
Data
przeglądu
24/11/2009
Stan licznika km
18413 km
3
Data
przeglądu
11/10/2010
Stan licznika km
35574 km
4
Data
przeglądu
03/10/2011
Stan licznika km
55127 km
5
Data
przeglądu
28/03/2013
Stan licznika km
75296 km

I na tym koniec

PostNapisane: 3 mar 2017, 19:19
przez iksarp
Byłem dziś oglądać Mazdę, super się jezdzilo, bardzo fajny automat – równa praca na kilku róznych testach – na zimnym i na cieplym silniku. Blachy dobre – bez rdzy, malowane 2-3 elementy z tylu – 0 szpachli.

Wziąłem ją do ASO na sprawdzenie. Jedyne uwagi to: hamulce z tyłu do wymiany (klocki + tarcze) oraz z przodu jeden wahacz.

Oraz.. korozja podwozia. Dużo brakuje do tragedii, jednak ewidentnie widać że ruda atakuje ten samochód od dołu. Praktycznie na całej długości. Rozważam zakup tego auta jednak boje się o to, co będzie za dwie kolejne zimy. Jakieś rady?

PostNapisane: 3 mar 2017, 22:13
przez dejwid92
Nie czekaj tylko od razu konserwację porządną z dokładnym czyszczeniem i jeszcze długo pojeździsz. Przynajmniej masz możliwość zbijania z ceny.

Re: Mazda6, 2.0 Pb, 2008, (allegro: 6733730451), 35.500 zł, Warszawa.

PostNapisane: 4 mar 2017, 00:36
przez tradelux
Od spodu korozja to standard w każdym aucie. Elementy takie jak wahacze, drążki, kolumny to blacha niezabezpieczona, więc jak ma nie korodować? No chyba, że są aluminiowe ;)
To są elementy wymienne, więc się nie masz czego obawiać.
Podłogę wyczyścić i zabezpieczyć i będzie ok.

P.S. aa i lubię – malowanie – ok, szpachla przerażenie <rotfl> Czasami to malowanie gorsze od szpachlii, bo znaczy, że element był mało uszkodzony i naprawiany miejscowo (szpachlą). Trzeba patrzeć ogólnikowo – co robione, jak itd. Pomierzy ktoś drzwi, 2 warstwa, a nie zobaczy na słupek, że dostała w bok... <cisza>

Re: Mazda6, 2.0 Pb, 2008, (allegro: 6733730451), 35.500 zł, Warszawa.

PostNapisane: 4 mar 2017, 20:03
przez AndrzejCarpasja
Jeżeli chodzi o szpachlę to wyjaśnię, bo co niektórzy zbyt dużą wagę przykładają do tego tematu.
1000 mikronów to 1 mm! Jeżeli było zarysowanie całego boku, bez naruszenia słupków, profili to tak naprawdę guzik to znaczy.Knstrukcja auta jest nienaruszona.Nawet jak jest 2000 mikr. To jest 2 mm szpachli. Poszycie auta, czyli drzwi, błotnik wymienisz i po problemie. Po co ta napinka?
Malowanie powtórne któregoś z elementów nadwozia to jakiś problem?
Czasami to jest problem dla tych, co chcą kupić kilkunastoletnie auto w stanie salonowym.

PostNapisane: 4 mar 2017, 21:24
przez e-tomek
AndrzejCarpasja napisał(a):Jeżeli chodzi o szpachlę to wyjaśnię, bo co niektórzy zbyt dużą wagę przykładają do tego tematu.

Nie chodzi o szpachlę, ale o pytanie – co było z autem.
Jeśli ktoś wierzy handlarzowi, że drzwi były pomalowane, bez żadnych dowodów, to good luck.
Dlatego lepiej się na takie coś zabezpieczyć i kupować auta bez ingerencji (nie tylko sprawdzenie miernikiem), dzięki czemu nie trzeba dochodzić co było. No, ale takie auta to raczej nie od typowych handlarzy sprowadzających.

2000 mikrometrów to już raczej kwestia "technologii" wykonanej naprawy, bo raczej nikt by nie chciał tyle nawalonej szpachli, która może później pękać, poza tym taka ilość może sugerować coś poważniejszego niż tylko zadrapanie.

Re: Mazda6, 2.0 Pb, 2008, (allegro: 6733730451), 35.500 zł, Warszawa.

PostNapisane: 4 mar 2017, 22:05
przez AndrzejCarpasja
e-tomek napisał(a):poza tym taka ilość może sugerować coś poważniejszego niż tylko zadrapanie.

??? Ile razy widziałeś zadrapanie parkingowe z pofalowaniem poszycia? 2 mm to dużo?
Czy naprawdę tak trudno wyobraźić sobie przerysowanie boku ?
e-tomek napisał(a):2000 mikrometrów to już raczej kwestia "technologii" wykonanej naprawy,

Zgodzę się w 100%.
e-tomek napisał(a):Dlatego lepiej się na takie coś zabezpieczyć i kupować auta bez ingerencji (nie tylko sprawdzenie miernikiem), dzięki czemu nie trzeba dochodzić co było.

Jakiś dystans trzeba zachować. Auto 6,7,10,15 lat i wymagania się nie zmieniają. Ma być oryginał.

Re: Mazda6, 2.0 Pb, 2008, (allegro: 6733730451), 35.500 zł, Warszawa.

PostNapisane: 5 mar 2017, 11:35
przez e-tomek
Tak, 2mm – 2000 mikrometrów w przypadku naprawy to bardzo dużo szpachli, nie wiem dlaczego analizujesz tę wartość w oderwaniu od tego, co jest mierzone.

Rozumiem Andrzej, że piszesz także przez pryzmat tego, czym się zajmujesz, bo pewnie trochę aut było powtórnie lakierowanych ... a później jak sprzedajesz to ludzie "się czepiają".
Ale jeśli nie masz zdjęć sprzed naprawy, kwitków ... to co zrobić? 100% pewności nie dasz, co było, bo sam dokładnie nie wiesz.
A jak samochód nie nosi żadnych śladów ingerencji lakierniczej (cały lakier w oryginale) – to nie ma dyskusji czy coś było robione, co, jak zrobione, bo wiadomo, że nie było.
Bardziej chodzi o pewność, a nie podwójne lakierowanie.
Chociaż tutaj pewnie główne skrzypce gra rodzaj prowadzonego biznesu – czy ktoś sprowadza całe auta, czy jest typowym "Mirkiem handlarzem". i badziej o polski rynek – pewnie doskonale znasz masę różnych historii.

Takie życie, jeden podchodzi ulgowo, drugi ma ostre podejście i nie uznaje kompromisów (i jest lepiej zabezpieczony, z tym, że nikt nikt nie mówi, że to łatwiejsze).

Re: Mazda6, 2.0 Pb, 2008, (allegro: 6733730451), 35.500 zł, Warszawa.

PostNapisane: 5 mar 2017, 15:23
przez tradelux
Tomek:
przy tym niewielkim przytarciu nadkola tylnego, po zrobieniu (podwójny lakier, delikatna ilość szpachli – wychodziło na mierniku 1200-1500um ;)

Re: Mazda6, 2.0 Pb, 2008, (allegro: 6733730451), 35.500 zł, Warszawa.

PostNapisane: 5 mar 2017, 18:47
przez e-tomek
trade – czyli ktoś spierniczył sprawę? ;)

W niektórych miejscach zdarło do blachy i rdzawy nalot zaczął się robić ... nigdy nie wiesz jak ktoś naprawił, dlatego niech mi ktoś powie, że mu obojętne czy samochód po naprawie, czy bez żadnej ingerencji.

A bez takich zdjęć sprzed ... równie dobrze mogło być coś innego – i o to mi chodzi.

Re: Mazda6, 2.0 Pb, 2008, (allegro: 6733730451), 35.500 zł, Warszawa.

PostNapisane: 5 mar 2017, 20:09
przez AndrzejCarpasja
Moim zdaniem chodzi tylko i wyłącznie o bezpieczeństwo. Na załączonym obrazku widać jakie mogą być uszkodzenia. I nikt sperdzielić sprawy nie musiał, bo wystarczy głębokie ostre wcięcie-przerysowanie i co masz klepać? Trzeba zaszpachlować. O ile inne elementy nie są naprawiane, a mam tu na myśli podłużnice, podłoga, uderzenie w okolicy ściany grodziowej, to takie sprawy są powierzchownymi uszkodzeniami. Możesz wymienić element-drzwi,błotnik , a nawet dach, bo dach też się wymienia .Ma swoje technologiczne mocowania do słupków. Zgodzę się, że lepiej mieć wiedzę jak to przed naprawą wyglądało. Lepiej się człowiek czuje i nie musi tworzyć historii.

Re: Mazda6, 2.0 Pb, 2008, (allegro: 6733730451), 35.500 zł, Warszawa.

PostNapisane: 5 mar 2017, 20:35
przez Neonixos666
Czasem lepiej coś delikatnie zaszpachlować niż wycinać i spawać co wiąże się z przegrzaniem blachy i jeszcze większe prawdopodobieństwo powtórnego robienie takiego elementu.

PostNapisane: 5 mar 2017, 22:31
przez tradelux
e-tomek napisał(a):trade – czyli ktoś spierniczył sprawę? ;)

W niektórych miejscach zdarło do blachy i rdzawy nalot zaczął się robić ... nigdy nie wiesz jak ktoś naprawił, dlatego niech mi ktoś powie, że mu obojętne czy samochód po naprawie, czy bez żadnej ingerencji.

A bez takich zdjęć sprzed ... równie dobrze mogło być coś innego – i o to mi chodzi.


Co dokładnie spierniczył? Wyczyścił błotnik do gołej blachy, zakonserwował, na ubytki naniesiono szpachlę, aby złapać kontur, rys rantu i pomalowano. Przecież nikt nie będzie wycinać błotnika na takie coś. Dwa pokaż mi lakiernika, który kładzie szpachlę na rdzę, daje później na naprawę gwarancję i fakturę? ;)
Są auta, które jeżdżą po takich naprawach 5-10lat i żadna ruda nie wychodzi ;)

Re: Mazda6, 2.0 Pb, 2008, (allegro: 6733730451), 35.500 zł, Warszawa.

PostNapisane: 6 mar 2017, 16:41
przez e-tomek
No trochę dużo tej szpachli.

Re: Mazda6, 2.0 Pb, 2008, (allegro: 6733730451), 35.500 zł, Warszawa.

PostNapisane: 6 mar 2017, 16:51
przez tradelux
To nie jest dużo :) Dla samego dobrego zabezpieczenia blachy + podkład + baza + klar to wychodzi 300-400um na Mazdzie. Jak jest wglebienie na blasze, to zawsze podprostuja i minimalnie naloza, aby zachowac linie. Ja nie mowie, ze caly blotnik tyle ma, tylko w najwiekszych miejscach. Cieniowanie konczylo sie na 200um (sam bezbarwny lakier)

PostNapisane: 6 mar 2017, 23:22
przez iLuminary
tradelux napisał(a):To nie jest dużo :) Dla samego dobrego zabezpieczenia blachy + podkład + baza + klar to wychodzi 300-400um na Mazdzie. Jak jest wglebienie na blasze, to zawsze podprostuja i minimalnie naloza, aby zachowac linie. Ja nie mowie, ze caly blotnik tyle ma, tylko w najwiekszych miejscach. Cieniowanie konczylo sie na 200um (sam bezbarwny lakier)


2000 mikronów? To bardzo dużo, nie oszukujmy się.