Klub MazdaSpeed

Witam i proszę o opinię o tym aucie:

https://www.otomoto.pl/oferta/mazda-3-2 ... yHB6F.html

Pozdrawiam i z gory dziękuję za pomoc!

Ja tam ze zdjęć nie umiem ocenić auta.
Przede wszystkim zacznij od VIN. Autko ma fajne felgi, jakieś chromowane wydechy, coś tam na przednich reflektorach. Może to wskazywać na jakiegoś kierowcę ze sportowymi aspiracjami więc warto dokładnie sprawdzić w jakiej kondycji jest silnik i nie wierzyć w bezwypadkowość. Pamiętaj handlarz słowa prawdy Ci nie powie, więc nie kupuj oczami. Samochód pewnie się świeci jak z fabryki, niski przebieg, niezarejestrowany w Polsce. Poczytaj w necie opinie o tym komisie. Jak się nie znasz na samochodach i formalnościach związanych z zakupem to nawet tam nie próbuj jechać bo Cię koleś słodkim pierdzeniem zrobi na cacy.

Fajne felgi? To raczej kołpaki są...

No rzeczywiście tak jak napisałem można odnieść wrażenie, że mi się podobają
Chodziło mi o ten ogólny tjuning

Niestety dodzwonic sie nie moge, wiec z vinu nici jak na razie.
Poczytalem opinie i sa mieszne, od skrajnie zlych po dobre, ale nie wiadomo czy to szkalowanie przez konkurencje czy faktycznie jest tak zle.

Na zdjeciu ten "tjuning" pięknie nie wyglada, ale wszystko jest do zrobienia. Widac (chyba) inny odcien drzwi tylnych od strony kierowcy.

Myślę, że trudno trafić nastoletni samochód, który będzie miał wszystkie blachy w oryginale. Nawet jak już nie było żadnej stłuczki to jakieś purchle nie są rzadkością. Wtedy już trzeba lakierować i może być inny odcień, a ludzie oczekują, że nastoletni samochód nie będzie miał żadnych śladów rdzy. Wiem bo sam sprzedaję mazdę z 2004 i pierwsze pytanie każdego "Panie, a czy na tym samochodzie widać rdzę?"

Co do opinii to oczywiście ludzie mogą teraz napisać co chcę, ale znając ten rynek to coś pewnie jest na rzeczy i jak za rękę nie złapiesz to się prawdy nie dowiesz.

Masz racje, ale mysle, ze pytanie o rdze jest akurat w normie.
Według zasady "jak dbasz tak masz", wiadomo, blachy oryginalne nie musza byc, ale niech naprawa bedzie dobrze przeprowadzona. Zresztą sam wiesz ile razy czlowiek jedzie do "ideału" o ktorym sprzedawca mowi w samgch superlatywacb a wychdzi "jak zwykle" – a to purchle, "ale male, to niewspominalem", a to swierszcze spod maski...

W normie tak, ale moim zdaniem istotniejszy jest jednak stan techniczny i historia serwisowania. Purchla sobie zrobisz i od Ciebie zależy jak i kiedy bo z tym można jeździć. Za to jak kupisz jakąś mechaniczną minę lub samochód, gdzie akurat trzeba ogarnąć hamulce, rozrząd i jakiś tam wahacz to przy samochodzie za 15000 trochę Cię to zaboli, ale każdy ma swoje podejście. Jak patrzę czym ludzie jeżdżą to się zastanawiam skąd ta niechęć do rdzy.

Co do ogłoszenia – tu chyba jakaś dziura – ale oczywiście pewność można mieć tylko na żywo.

A co do rdzy ogólnie – nie zgadzam się, że w każdym samochodzie przy takim wieku musi być. Miałem dużo starsze auta (innych marek), w których rdzy nie miałem (dosłownie – żadnego purchelka na nadwoziu). Teraz szukam Mazdy 3 2.0/150 (2003-2005) i nawet w ogłoszeniach nie widziałem w pełni "czystego" egzemplarza (za wyjątkiem "sfotoszopowanych" i świeżo malowanych). Ale nic – szukam dalej.

nie daj sobie wmowic ze rdza to norma