Ze zdjęć ciężko cokolwiek powiedzieć – są mocno prześwietlone, a dodatkowo auto jest brudne i w śniegowej scenerii, a moje oko nie jeszcze tak dobre
Jedyne co mi się nasuwa, to to, że osoba sprzedająca to nie prywatna tylko handlarz.
Na plus, na pewno to, że auto zarejestrowane (jeśli ma założone prawdziwe tablice z PL)...