Klub MazdaSpeed

Witam serdecznie,

Jestem zainteresowany kupnem Mazdy 6 z silnikiem 2.2,
Przeglądając ogłoszenia na olx wtrafiłem a poniższe:

Link: https://www.olx.pl/i2/oferta/mazda-6-sp ... 9dabddaef0

W rozmowie ze sprzedająca ustaliłem że auto posiada od 2015r sprowadzone z niemiec oraz:
1. Auto miało naprawiany silnik ok 15 tyś temu z powodu zawarcia.
2. Miało wymieniona sondę lambdę brak mocy
3.Wymienione tarczę i klocki przód klocki tył
4. Wcześniejszą cena auta ok 39500 ale nikt nie chciał kupić za tą cenę.
5. Do wymiany olej za ok 3 tys. Mazda jeździ na Mobile 5w30


I teraz pytanie do was forumowicze, użytkownicy co myślicie o tym aucie, sprzedająca nie posiada faktur na naprawy ponieważ robił to znajomy mechanik.
Auto niby bezwypadkowy nie malowane..

Jak ten mechanik to znajomy to tym bardziej powinien mieć jakieś papiery. Tak na zdrowy rozsądek. Gość Ci mówi, że silnik był naprawiany i to chyba dość poważnie. 15 000 km temu więc pewnie w ciągu ostatniego roku. Powinna być jakaś gwarancja na to. Powiedzmy, że go kupisz i będziesz miał jakiś kłopot z tym silnikiem. Jak sądzisz ten znajomy mechanik coś Ci pomoże w ramach gwarancji?

I właśnie w tym jest problem. Zastanawiam się czy jeżeli była przeprowadzona odpowiednio naprawa wszytsko jest ok.. jeżeli nie to może być to skarbonka.
Z drugiej strony sprzedający mógł nie mówić nic o naprawie silnika, tymbardziej że to poważna usterka.
Nie ma papierów ze względu kosztów faktury tak tłumaczył... i ceny naprawy.

Lethos napisał(a):Z drugiej strony sprzedający mógł nie mówić nic o naprawie silnika, tymbardziej że to poważna usterka.

Jasne, że mógł nie powiedzieć...ale powiedział i albo będzie wszystko ok ale w razie gdyby jednak nie to zawsze może Tobie powiedzieć, że byłeś świadomy co kupujesz. Lepiej byłoby mieć jednak jakąś gwarancję tym bardziej, że to nie auto za 5 tys.

Może nic by nie mówił, gdyby wszystko cacy chodziło, a tak – wiedziałeś co kupujesz.

Poza tym ... obejrzyj sobie parę odcinków Turbo Kamery – to będzie taki kubeł zimnej wody:
http://player.pl/programy-online/turbo- ... ?atpl#play

I nie wiem czy się orientujesz, ale od silnika powyżej 2.0 jest 18,6% akcyzy, także ta Mazda zawiera w cenie coś tak pustego, jak podatek, w wysokości ok. 4000zł, czyli zobacz za ile musiała być kupiona w Niemczech, za 5500-6000EUR? – to może z uszkodzonym silnikiem (bo nie wiem czy tańszą 6-tkę GH z tego rocznika w DE można dostać) i naprawiana u znajomego mechanika ... a Ty się zastanawiasz czy naprawa była przeprowadzona prawidłowo?

A najlepsze jest to:
"Dane techniczne można ściągnąć z netu natomiast jeśli ktoś szuka autka bezwypadkowego i niezawodnego to polecam mój egzemplarz."
– taki niezawodny, że silnik się zatarł i sonda nawaliła?

Poza tym kto sprowadza z Niemiec i po roku sprzedaje? Wiesz ile zadbane, dobre auto kosztuje? Na taką Mazdę musiałbyś mieć min. 45000zł, żeby sobie z Niemiec móc sprowadzić (od prywatnej osoby, bezwypadkowy, zadbany, z oryginalnym przebiegiem).

Sorry ... miałem się nie udzielać w takich tematach, ale nie mogę się powstrzymać ... tak samo wczoraj, na mobile.de ceny Focusa ST z 2006 startują od 6000EUR ... a ktoś sobie na allegro upatrzył sprowadzonego w cenie 20999zł i się dziwi, że spasowanie przodu coś nie jest równe.

Silnik 2,2 diesel raczej nie należał do super niezawodnych, co zresztą widać po mobile – sporo egzemplarzy z uszkodzonym silnikiem. Można takiego wyrwać z uszkodzonym silnikiem w cenie około 5 tyś euro i pewnie taki został sprowadzony. Akcyza przy uszkodzonym silniku była mniejsza, bo liczona od mniejszej wartości, potem wstawienie drugiego. Pojeździł trochę i sprzedaje dalej z mniejszym lub większym zyskiem, lub na zero – różnie to bywa. Czy został naprawiony u znajomego bez faktury, czy w renomowanym warsztacie z gwarancją to nigdy niestety nie daje pewności, że będzie bezawaryjnie przez x kolejnych lat. Nie raz narzekano na ASO i ich marną jakość usług, nie raz chwalono mechaników "z szopy" – taki urok polskich "fachowców". Silnik na pewno nie był wstawiony nowy, bo to byłoby nieopłacalne.

Masz 3 wyjścia, sprawdzasz dokładnie kondycje silnika i decydujesz się na zakup. Sprowadzasz z uszkodzonym silnikiem i sam organizujesz wstawienie drugiego. 3 opcja dokładasz kilkanaście tyś do zadbanego super bezwypadkowego i modlisz się, żeby silnik nie padł

Ze wszystkimi się zgadzam Nie jest to auto za 5 tyś.. Zresztą przy aucie za 5 tyś chyba się wymaga żeby jeździło do przodu do tyłu i hamowało.. Chociaż znajdą się tacy co by chcieli nowe auto z salonu..

e-tomek napisał(a):Może nic by nie mówił, gdyby wszystko cacy chodziło, a tak – wiedziałeś co kupujesz.

Poza tym ... obejrzyj sobie parę odcinków Turbo Kamery – to będzie taki kubeł zimnej wody:
http://player.pl/programy-online/turbo- ... ?atpl#play

Masz rację że istnieje taka możliwość że decydowałeś się na zakup ( drugą wymianę silnika i reszty..) Przy aucie nowym i używanym jest taka możliwość że coś będzie nie grało
Powyższą Turbo kamerę oglądałem nie raz, widziałem nawet jak z 2 aut robili jedno że nikt nie wierzył jak pokazali zdjecia i filmiki z uszkodzeń..

Oczywiście że wiem iż akcyza wynosi 18,6% zresztą rynek niemiecki był pierwszy na który patrzałem jako miejsce zakupów, znalezienie auta u prawdziwego Niemca graniczy już z cudem... Wszystko jest wymiecione skręcone i trzy razy wyprostowane przez obywateli Turcji, Rumuni.
A tak jak napisałeś za porządne auto u Niemca czy też w AutoHausie sie cenią.. zresztą żaden Niemiec nie sprzeda tanio auta z małym przebiegiem.

e-tomek napisał(a):Poza tym kto sprowadza z Niemiec i po roku sprzedaje? Wiesz ile zadbane, dobre auto kosztuje? Na taką Mazdę musiałbyś mieć min. 45000zł, żeby sobie z Niemiec móc sprowadzić (od prywatnej osoby, bezwypadkowy, zadbany, z oryginalnym przebiegiem).

To prawda dlatego lepiej poszukać na naszym rynku krajowym i za około + -45 tyś można kupić już po lifta od 1 właściciela z salonu w PL.

Doskonale Cie rozumiem dużo jest bubli.. jak ktoś się nie zna pojedzie do pierwszego lepszego komisu i powie ten ładny i biorę.. obecną Toyotę Avensis T25 którą jeżdzę na codzień szukałem pół roku.. i auto służy mi już dobre 5 lat przelatałem ponad 150 tyś i dalej jeździ i będzie jeździła " jak dbasz tak masz"..

Odnośnie silników 2.2 jedni je chwalą drudzy potępiają? byłbym skłonny poszukać nawet wersji 2.0 ale odradzano mi że już kupować to 2.2...
I bądź tu mądry..

Podjąłęm decyzję że szukam dalej zawsze można dołożyć parę tyś i kupić coś innego. A pluć sobie w brodę że żalowało się 4-5 tyś po to żeby wsadzić później 10... bez sensu.

Może popatrz jeszcze na Accorda, bardzo dobry silnik diesla 2.2

2.0 diesel to może Citroen C5, Peugeot 508 (2.0 HDi to udany silnik) – sporo można na akcyzie zaoszczędzić i te pieniądze przeznaczyć na młodszy rocznik / niższy przebieg.

Gdybym ja miał kupić diesla ... to pierwsze co, to bym szukał bardzo udanych diesli, bo to są silniki naprawdę podwyższonego ryzyka (jeśli nie są udane). A jedna porządna naprawa (wtryski, turbina, dpf, dwumasa) to już są konkretne wydatki.

Accorda mam w rodzinie ale tą wersję z 07r bez liftingu, niby wszystko cacy ale wychodzi tam więcej mankamentów niż w Avensisie..

Co do Citroena/Peugeota miałem 306 z silnikiem 1.6 benz gdy sprzedawałem ten 2000rok miała już 302 tyś nalatane.. i jeździła, ojciec kupił sobie 407 z 1.6hdi i za dużo elektroniki tam... co chwile coś mu wyskakuje a nowe auto było ..

Ciężko jest coś znaleźć co będzie cieszyło oko, twój budżet i przyjemność z jazdy
Z tym się liczę zresztą auta benzynowe też już potrafią być awaryjne i nawet bardziej niż diesle te nowe fsi, tfsi i inne badziewia..

Jeśli szukasz koniecznie diesla to nie powinieneś mieć dużego problemu,jest w czym wybierać,ludzie wyzbywają się ich.Mówię ogólnie o dieslach.
Może pogadaj z Andrzejem z Carpasji,dasz ciut więcej ale pewne auto kupisz.
Ja bym tak zrobił.
Gdybyś szukał PB to kawałek odemnie w Chojnicach gościu ma dwie szt,też pewny sprzedawca,co nie zmienia faktu że trzeba mieć oczy do okola głowy i jedno w du....,czujność wskazana