Strona 1 z 1

Mazda6 2.5 Pb, 2010, (otomoto: 6008437509), 35.900 zł, Radom.

PostNapisane: 17 lis 2016, 19:34
przez jErEk1987
Witam wszystkich bardzo serdecznie. Szukam mazdy 6 kombi po przeczytaniu wielu tematow wybor padl na silnik 2,5 . Czy ktos mial stycznosc z ta mazda lub sprzedajacym ?? Albo zauwaza jakies nieprawidlowosci ??

http://otomoto.pl/oferta/mazda-6-2-5-be ... yCN4p.html

Pozdrawiam

PostNapisane: 22 lis 2016, 07:57
przez zelka
Hej
Ciężko cokolwiek powiedzieć po zdjęciach. Spasowania moim skromnym okiem są ok, choć dawno nic nie oglądałem. Końcówki tłumików są inne niż ori bodajże.
Musiałbyś się wybrać obadać egzemplarz, choć szczerze Ci powiem, że za taką kasę, w dodatku model poliftowy i z tym silnikiem... Chciałbym mieć takie marzenia, bo patrząc po zagranicznych aukcjach, gość by musiał się pomylić z cyfrą z przodu. :P

Re: Mazda6 2.5 Pb, 2010, (otomoto: 6008437509), 35.900 zł, Radom.

PostNapisane: 22 lis 2016, 10:22
przez jErEk1987
Dodaje numer vin JMZGHA9L601416422

Ktoś coś ? :)

PostNapisane: 22 lis 2016, 10:36
przez zelka
Uderzaj do Marianka, bo masz pierwszeństwo w weryfikowaniu VIN. :)

Re: Mazda6 2.5 Pb, 2010, (otomoto: 6008437509), 35.900 zł, Radom.

PostNapisane: 22 lis 2016, 10:50
przez jErEk1987
Tak też zrobiłem ;–)

Re: Mazda6 2.5 Pb, 2010, (otomoto: 6008437509), 35.900 zł, Radom.

PostNapisane: 22 lis 2016, 15:25
przez Danmazda
Za te pieniądze to nawet nie kupi przedlifta z 2008 roku w wersji sport z takim silnikiem, mówię o autach z pewnych rąk. Na moje oko to przód miał jakąś przygodę. Ciekawe jak w DSR, bo cena to na prawdę promocja :D

Re: Mazda6 2.5 Pb, 2010, (otomoto: 6008437509), 35.900 zł, Radom.

PostNapisane: 22 lis 2016, 20:30
przez e-tomek
Może mają "Happy hours"? ;)

"**Pomiar lakieru czujnikiem elektronicznym ."
– no to pewnie czujnik wykazał, że lakier jest ... teraz by trzeba użyć miernika, by zbadać jego grubość ;)
Poza tym pomiar, to pomiar, czy wyjdzie 100, czy 1000, pomiar to pomiar, był zrobiony, ważniejsze jest to, co wyszło z tego pomiaru, chyba, że to dotyczy zgody.

Dekoder VIN-u pokazuje, że auto było przeznaczone na rynek holenderski.

Re: Mazda6 2.5 Pb, 2010, (otomoto: 6008437509), 35.900 zł, Radom.

PostNapisane: 23 lis 2016, 21:17
przez jErEk1987
Z winu wychodzi ze na ostatnim przeglądzie dnia 28/01/2015 miała przebieg 267782km .... w ogłoszeniu 2 lata później jest 220000 :|

PostNapisane: 24 lis 2016, 08:07
przez zelka
A to Ci wtopa po stronie gościa. ;)

Teraz wystarczy to potwierdzić i oby auto trafiło do odpowiedniego działu.

Re: Mazda6 2.5 Pb, 2010, (otomoto: 6008437509), 35.900 zł, Radom.

PostNapisane: 24 lis 2016, 10:56
przez xRafalx
To było z góry wiadome, że coś z tym autem jest nie tak. Wartość takiego samochodu, ale z którym jest ok wszystko to około 50-60tyś, a nie 35. Za 35 to ciężko kupić dobrą dwulitrówkę :)

PostNapisane: 24 lis 2016, 12:06
przez Bigbluee
jErEk1987 napisał(a):Z winu wychodzi ze na ostatnim przeglądzie dnia 28/01/2015 miała przebieg 267782km .... w ogłoszeniu 2 lata później jest 220000 :|

A z proporcji wychodzi 50tys/rok czyli na chwile obecną po 22 meisiacach od ostatniego wpisu, ma przejechane 268+92 = 360k km.

Bardzo dobra dwulitrówka ponizej 150kkm w roczniku 2008/2009 kosztuje 40k. Za 2010 pewnie trzebaby dać jakieś 50k zaleznie od wyposażenia. A tu gość sprzedaje 2.5L za 36k.

Ludzie szukający samochodów, ustawiajcie dolny przedział cenowy! Dlaczego toego nie robicie ? NIE MA OKAZJI. Żaden własciciel samochodu wartego w salonie ponad 100k, nie jest na tyle głupi aby oddać go polskiemu handlarzowi po kilku latach za ćwierć ceny.

Oczywiście na pewno trafi sie jakis w najblizszym czasie kupiec, ktory nawet jak zwęszy problem z przebiegiem to uzna, ze w sumie to tylko przebieg, reszta jest OK wiec kupi z pocałowaniem ręki opowiadając w rodzinie jaką to okazje trafił.

PostNapisane: 24 lis 2016, 21:11
przez jaskul
Cena może niska... jak na 6 w tym silniku, ale nie ma słowa o opłatach... jeśli jest cena + opłaty to samej akcyzy będzie z 6-7 tyś do zapłacenia. A to już sie robi 42 tyś.
Ale to ile % ceny salonowej warte jest auto po 6 latach eksploatacji?? Zakładając ze nowa kosztowała 120 tyś po 5 latach straciła 50% co najmniej cudów nie ma to nie wino :)
Tu mamy 6 lat i "ponadnormatywny" przebieg. Więc myślę ze te 45 tyś końcowe było by uczciwe jeśli jest dobrze serwisowana i nie wymaga jakiś napraw.

PostNapisane: 24 lis 2016, 21:20
przez Mr_Bartek
Za przekręcony przebieg od razu powinno się spisać auto i tym bardziej sprzedawcę-handlarza-przedsiębiorcę na straty. Gość kłamie z przebiegiem, a tu jeszcze wyliczenia, że w sumie i tak opłacalne nawet jeśli kręcony. A potem zdziwienie, że rynek jest jaki jest.

PostNapisane: 24 lis 2016, 21:34
przez Bigbluee
jaskul napisał(a):Cena może niska... jak na 6 w tym silniku, ale nie ma słowa o opłatach... jeśli jest cena + opłaty to samej akcyzy będzie z 6-7 tyś do zapłacenia. A to już sie robi 42 tyś.
Ale to ile % ceny salonowej warte jest auto po 6 latach eksploatacji?? Zakładając ze nowa kosztowała 120 tyś po 5 latach straciła 50% co najmniej cudów nie ma to nie wino :)
Tu mamy 6 lat i "ponadnormatywny" przebieg. Więc myślę ze te 45 tyś końcowe było by uczciwe jeśli jest dobrze serwisowana i nie wymaga jakiś napraw.

Coś pomieszałeś bo porównałeś cene samochodu za granicą z ceną po sprowadzeniu.

Wszyscy pisza o tym ile samochód jest warty i dopiero do tej ceny dolicza się akcyzę. Nikt za granica nie wlicza do ceny auta polskiej akcyzy...

Czyli jeszcze raz. On wystawia za 36 samochód warty jakieś 50 jeśli jest w dobrym stanie i potwierdzoną historią. I dopiero do tych 50 z racji sprowadzenia z zagranicy, trzeba doliczyć akcyzę aby uzyskac realną cenę samochodu w bardzo dobrym stanie po sprowadzeniu i opłatach, ale z racji tego, że 90% na otomoto jest "do opłat" więc nikt z nas nie wlicza akcyzy i opłat do porównania cen.

Re: Mazda6 2.5 Pb, 2010, (otomoto: 6008437509), 35.900 zł, Radom.

PostNapisane: 24 lis 2016, 21:36
przez e-tomek
Mr_Bartek – dokładnie. Śmieszą mnie tłumaczenia handlarzy, że taki rynek, bo tego oczekują klienci. Mieszkam w państwie, gdzie przebiegi rzędu 200 000 – 300 000 km to nie rzadkość i nikt nie narzeka, takie auta też się sprzedają ... tylko mają cenę adekwatną do przebiegu.
W Polsce też by się sprzedały ... gdyby miały cenę adekwatną do przebiegu, bo ludziom by się kalkulowały, problem w tym, że handlarz by wówczas nic nie zarobił, gdyby sprzedał za grosze (w adekwatnej cenie), albo by musiał jeszcze do interesu dokładać ... dlatego to nie chodzi o rynek, tylko o oszustwo, by zarobić (kręcą liczniki, by auto było więcej warte).

Polskiego rynku już się chyba nie da unormalnić, przez wiele lat.

Re: Mazda6 2.5 Pb, 2010, (otomoto: 6008437509), 35.900 zł, Radom.

PostNapisane: 24 lis 2016, 22:30
przez jaskul
Nie mieszajmy 2 rzeczy kręcony licznik – oszustwo – przestępstwo –> powiadomienie odpowiednich organów czyli prokuratury – do roboty panowie. Nie gadać jak jest źle tylko robić coś.

Druga rzecz kwestia wartości aut – w co drugim temacie tu pojawia się: ze auto za tanie, ze cena nie realna – więc pytam ile procentowo nowego auta powinno być warte używane 6 letnie z przebiegiem powyżej 200 tys km ??

Weźcie sobie Eurotax wykorzystywany przez rzeczoznawców i ubezpieczycieli i sprawdźcie.
Ja sprawdziłem na przykładzie moich samochodów
Mazda CX-7 nowa około 130 tyś, 2010 przebieg 100 tyś 48-50 tys PLN kurcze mało ale takie są realia auto traci na wartości w 6 lat straciła prawie 60% ceny początkowej. I nikt mi więcej nie da.
Honda Civic 1,8 Sport żony w salonie ta wersja około 80 tys, mam 2008 rok 106 tys km wartosc 28 tys pln – poszło ponad 65-70 % wartości.
Dacia Logan nowa 45 tyś PLN, 2012 przebieg 330 tys km wartość w eurotaxie 12 tys PLN, o tu nie źle w 4 lata poszło 70% ceny samochodu
itd.
Właśnie sobie wstukałem
Wartość tej Mazdy 6 z ogłoszenia w Eurotax przy przebiegu 220000 to max 39 tys PLN

PostNapisane: 25 lis 2016, 09:10
przez zelka
Eurotax jest o kant tyłka rozbić. ;) To jest tylko ich wartość, a idąc tym tokiem rozumowania to sporo ~20 letnich aut, które znajdują się tutaj na forum miałoby znikomą wartość, a wpakowane w te samochody jest ogrom pieniędzy, czasu, nerwów et cetera. Dla zwykłego zjadacza chleba i użytkownika liczy się rok i przebieg, a to czy ktoś dba lub nie jest już kwestią drugorzędną.
Czemu w takim razie Niemcy sprzedają swoje auta (prywatnie) tak drogo? Czemu u nich względnie zadbany egzemplarz 6 GH z 2.5 MT kosztuje bliżej 10k euro aniżeli mniej?
Ja swoją kupiłem z przebiegiem 163k km i nie żałuję, pomimo, że kupiłem auto 6 letnie. Zanim dojechałem do tego sprzedawcy (prywatna oferta) oglądałem 4 inne modele (komisy) i pomimo, że miały po 100-140k przebiegu nie wziąłbym ich, a kosztowały ówcześnie około 9k euro.

Re: Mazda6 2.5 Pb, 2010, (otomoto: 6008437509), 35.900 zł, Radom.

PostNapisane: 25 lis 2016, 10:14
przez vonsik
Tylko pamiętajmy jedną ważną rzecz – baza Eurotax jest budowana na podstawie cen transakcyjnych.

Tak więc zaniżanie ceny na umowie, sprzedawanie samochodów w "super cenie" po korekcie licznika powoduje, że wartości w Eurotax są troszkę zaniżone :(

PostNapisane: 28 lis 2016, 00:14
przez jaskul
Ale wg bazy Eurotax wyliczy wartość auta każdy rzeczoznawca przy jakiejkolwiek szkodzie komunikacyjnej. Trzeba brać to pod uwagę.

I jeszcze znalazłem w sieci..

Art. 304. Obowiązek zawiadomienia o przestępstwie
Dz.U.2016.0.1749 t.j. – Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks postępowania karnego
§ 1. Każdy, dowiedziawszy się o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu, ma społeczny obowiązek zawiadomić o tym prokuratora lub Policję.

Także panowie, którzy robią naprawdę dobrą robotę demaskując oszustwa i przestępstwa związane z przekręcaniem liczników i podrabianiem informacji serwisowej.
W przypadku wykrycia przestępstwa należy zawiadomić o tym odpowiednie służby....
To nie powinno być tak ze te sytuacje uchodzą na sucho...

PostNapisane: 28 lis 2016, 08:41
przez zelka
jaskul napisał(a):Ale wg bazy Eurotax wyliczy wartość auta każdy rzeczoznawca przy jakiejkolwiek szkodzie komunikacyjnej. Trzeba brać to pod uwagę.

To się tyczy nawet nowych aut z salonu. Dlatego istnieje coś takiego jak GAP. Nie znam się na tym dokładnie, ale użytkownik KMBak bodajże takie ubezpieczenie posiada.
Autocasco nawet za nowe auto nie zwróci Ci tyle ile wynosi jego wartość.