
Mazda6 2.2 ON, 2010, (otomoto: 6003624745), 49.900 zł, Białystok.
1, 2
Ogólnie rzecz biorąc to salon mazdy sprzedaje także jak najbardziej polecany. Zapewne ktoś zostawił w rozliczeniu także może być dobry okaz. I przede wszystkim nie powinni oszukiwać jakby nie patrzeć to mazda a nie jakiś Janusz z autohausa.
Dzwoniłem do nich. I dowiedziałem się że to był ich samochód demo. Potem ktoś kupił i finalnie im zostawił w rozliczeniu.
Łańcuch jest dobry nie rozciągnięty. Podkładki pod wtryskami i smok olejowy nie były robione bo wszystko jest ok.
Na kompie 0 błędów.
Malowane drzwi kierowcy, druga warstwa lakieru bez dodatkowej szpachli.
Opony zimowe i letnie ale jedne felgi tyle że felgi do wymiany bo z purchlami i zniszczone przez sól.
Można wykupić gwarancję na rok za ok 1700 lub na 2 lata za ok 2800zł.
Jak myślicie ile można urwać z tej ceny ?
Czy opłaca się brać gwarancję ?
Łańcuch jest dobry nie rozciągnięty. Podkładki pod wtryskami i smok olejowy nie były robione bo wszystko jest ok.
Na kompie 0 błędów.
Malowane drzwi kierowcy, druga warstwa lakieru bez dodatkowej szpachli.
Opony zimowe i letnie ale jedne felgi tyle że felgi do wymiany bo z purchlami i zniszczone przez sól.
Można wykupić gwarancję na rok za ok 1700 lub na 2 lata za ok 2800zł.
Jak myślicie ile można urwać z tej ceny ?
Czy opłaca się brać gwarancję ?
mk77 napisał(a):Jak myślicie ile można urwać z tej ceny ?
Czy opłaca się brać gwarancję ?
To auto już u nich trochę stoi o ile pamiętam, więc rwij cenę ile się da...
Niech Ci zrobią 2 lata gwarancji w cenie auta ...
No tak po cichu liczyłem że może uda się auto + 2lata gwarancji za 49k może mniej:)
Zagadałem na regionalnym z Białegostoku czy ktoś zna auto bo w środku ma logo mazdaspeed albo może ktoś by zerknął na nie bo nie dość że mam 500km to jeszcze obecnie jestem połamany i siedzę zagipsowany.
Zagadałem na regionalnym z Białegostoku czy ktoś zna auto bo w środku ma logo mazdaspeed albo może ktoś by zerknął na nie bo nie dość że mam 500km to jeszcze obecnie jestem połamany i siedzę zagipsowany.
No auto trochę stoi, było na forum ze 2 razy chyba zapytanie o nie.
A ...
... no bez przesady, przecież by nie powiedzieli, że łańcuch jest rozciągnięty i wszystko było robione, bo się waliło
Z ASO tak jakoś pewniej, z tym, że samochód kupujesz dla siebie i wydaje mi się, że nieważne skąd, wszędzie są ludzie, sprawdzić trzeba wszystko. Kiedyś w Turbo Kamerze było ASO Toyoty i ich Toyota IQ, którą 2 razy wciskali (raz ktoś oddał z ekipą Turbo Kamery, a później się okazało, że oni znowu ją wystawili
... doskonale wiedząc, że to powypadek ... jako bezwypadkowy) w ramach "Toyota Pewne Auto" ... a się okazało, że to powypadek, tutaj:
http://player.pl/programy-online/turbo- ... 54395.html
A ...
mk77 napisał(a):Łańcuch jest dobry nie rozciągnięty. Podkładki pod wtryskami i smok olejowy nie były robione bo wszystko jest ok.
... no bez przesady, przecież by nie powiedzieli, że łańcuch jest rozciągnięty i wszystko było robione, bo się waliło
Z ASO tak jakoś pewniej, z tym, że samochód kupujesz dla siebie i wydaje mi się, że nieważne skąd, wszędzie są ludzie, sprawdzić trzeba wszystko. Kiedyś w Turbo Kamerze było ASO Toyoty i ich Toyota IQ, którą 2 razy wciskali (raz ktoś oddał z ekipą Turbo Kamery, a później się okazało, że oni znowu ją wystawili
http://player.pl/programy-online/turbo- ... 54395.html
No tak, gwarancja pewnie, że fajna sprawa, tylko trzeba sprawdzić co obejmuje. Trochę ciężko mi uwierzyć że dają jakąś super gwarancję na 6-letni samochód z przebiegiem ponad 100 000km, a to prawie 3 000zł, może lepiej tę kasę zostawić na ewentualny serwis.
Oglądałem też wiele odcinków Turbo Kamery
... gdzie z ASO były toczone praktycznie wojny o swoje.
Blachy, podwozie na podnośniku, osłuchać i obejrzeć silnik, jazda testowa – ale porządna, a nie "się przejechać", a na początek sprawdzić olej, płyny, sprawdzić czy wyposażenie działa, odpryski na szybie, masce, niech ktoś odpala a Ty patrz co leci z wydechu, itd., itp., żeby wiedzieć jak najwięcej o samochodzie i żeby było jak najmniej niespodzianek ... u mnie się okazało (rok temu kupowałem 5-letnią Mazdę 3), że nie działa podgrzewanie foteli i gniazdo zapalniczki w podłokietniku, z tym, że tutaj handlarz / dealer dają 6 miesięcy gwarancji na używany samochód, z tym, że to gwarancja ustawowa, a nie własna – umowa między stronami. Ja w sobotę byłem oglądać jeden samochód to mi 2 godziny zeszły, a mógłbym jeszcze z godzinkę posiedzieć
Oglądałem też wiele odcinków Turbo Kamery
Blachy, podwozie na podnośniku, osłuchać i obejrzeć silnik, jazda testowa – ale porządna, a nie "się przejechać", a na początek sprawdzić olej, płyny, sprawdzić czy wyposażenie działa, odpryski na szybie, masce, niech ktoś odpala a Ty patrz co leci z wydechu, itd., itp., żeby wiedzieć jak najwięcej o samochodzie i żeby było jak najmniej niespodzianek ... u mnie się okazało (rok temu kupowałem 5-letnią Mazdę 3), że nie działa podgrzewanie foteli i gniazdo zapalniczki w podłokietniku, z tym, że tutaj handlarz / dealer dają 6 miesięcy gwarancji na używany samochód, z tym, że to gwarancja ustawowa, a nie własna – umowa między stronami. Ja w sobotę byłem oglądać jeden samochód to mi 2 godziny zeszły, a mógłbym jeszcze z godzinkę posiedzieć

mk77 napisał(a):Wg sprzedawcy była to pełna gwarancja mazdy tak jak bym przedłużał gwarancję.
Myślę, że warto się nią zainteresować
No taka pełna gwarancja to było by coś. Nie stresujesz się że coś padnie.
Poza tym skoro godzą się na taką gwarancję to może i samochód jest dobry bo na trupa by nie dawali.
Wziąłem DSR i zgadza się z tym co podane jest w ogłoszeniu.
Dopisano 15 kwi 2016, 20:44:
Z drugiej strony dlaczego tak długo stoi
może cena zaporowa dla poszukiwaczy "ideałów"
Poza tym skoro godzą się na taką gwarancję to może i samochód jest dobry bo na trupa by nie dawali.
Wziąłem DSR i zgadza się z tym co podane jest w ogłoszeniu.
Dopisano 15 kwi 2016, 20:44:
Z drugiej strony dlaczego tak długo stoi
może cena zaporowa dla poszukiwaczy "ideałów"
Cena zaporowa raczej nie jest, tym bardziej, że nowy pewnie ponad 100k kosztował.
Zobaczcie na zdjęciu, na którym jest silnik, trochę ostre te rdzawe naloty są na wężu dolotowym, tak samo śruby na rozpórce, zdecydowanie spód obejrzeć, może stał w jakichś nieciekawych warunkach.
Zapytaj się najpierw czy nie mają nic przeciwko 2-3 godzinnym oględzinom włącznie z miernikiem grubości lakieru, podnośnikiem, oraz jazdą testową – ale nie 5-minutową (jak będzie coś z nim nie tak, to wykryjesz).
Zobaczcie na zdjęciu, na którym jest silnik, trochę ostre te rdzawe naloty są na wężu dolotowym, tak samo śruby na rozpórce, zdecydowanie spód obejrzeć, może stał w jakichś nieciekawych warunkach.
Zapytaj się najpierw czy nie mają nic przeciwko 2-3 godzinnym oględzinom włącznie z miernikiem grubości lakieru, podnośnikiem, oraz jazdą testową – ale nie 5-minutową (jak będzie coś z nim nie tak, to wykryjesz).
mk77 napisał(a):Z drugiej strony dlaczego tak długo stoi
może cena zaporowa dla poszukiwaczy "ideałów"
Powiem tak auto ma prawie 6 lat i kosztuje 50 tysi – za taką kwotę można kupić dużo młodsze autko innej marki z małym przebiegiem albo nową Dacię z salonu.

Może to śmieszne ale jak ja mówię znajomym, że kupiłem 8-letnią Mazdę za ponad 40 tysięcy to oni kładą się ze śmiechu i mówią mi, że jestem frajer bo za te pieniądze można mieć 2-letniego Forda

Nie dyskutuję wtedy z nimi bo ja mam inne podejście do tematu niż większość ludzi. Być może tu jest przyczyna dłuższego postoju tej Mazdeczki

W każdym bądź razie ja bym jechał ją testować tak jak Tomek pisze

Ostatnio edytowano 15 kwi 2016, 20:59 przez jpski, łącznie edytowano 1 raz
jpski – nie ma co dyskutować, liczy się i tak dobry % ceny nowego, a 2-letni Ford to chyba Fiesta, albo Focus bazowa wersja, bo dobrze wyposażony Focus pewnie z 70 000zł kosztuje, to 2-latka nikt za 40 000zł nie odda, nie mówiąc już o cenach Mondeo, chyba, że patrzą na te z otomoto 
A tak przy okazji – znajomej kupiliśmy w 2012 roku Mazdę 323F rocznik 2001, czyli 11-latka, z przebiegiem 88 000 km, przez 3 lata zrobiła nią ok. 100 000km, i dopiero tak od 170 000km (jako samochód 14-letni) zaczął trochę psocić (cylinderki hamulcowe się zapiekły, coś tam z mocowaniami przednich amorów), także nie sam wiek, ale i przebieg, i jak kto dba. Samochód oczywiście nie jest jak wino, ale jak ktoś nie robi nie wiadomo ilu kilometrów rocznie, to nie ma co się zastanawiać, ja bym nówki Dustera nie wziął za darmo, a co dopiero płacić za niego +– 50k.
No i lnie ma co porównywać jazdy Mazdą 6 a Dusterem.
A swego czasu kupiłem 11-letniego Opla Astrę II z przebiegiem 44 000km, miałem go 2,5 roku, zero problemów, a przebieg było czuć (zero luzów, stuków, puków).
A ja coś mam z 11-latkami ... bo w 2005 kupiłem Nissana Sunny, osobiście z Niemiec sprowadzałem, i był rocznik 1994, czyli też 11-letni.
A obecną Mazdę będę pewnie oddawał w inne ręce kiedy będzie miała ... 11 lat
A tak przy okazji – znajomej kupiliśmy w 2012 roku Mazdę 323F rocznik 2001, czyli 11-latka, z przebiegiem 88 000 km, przez 3 lata zrobiła nią ok. 100 000km, i dopiero tak od 170 000km (jako samochód 14-letni) zaczął trochę psocić (cylinderki hamulcowe się zapiekły, coś tam z mocowaniami przednich amorów), także nie sam wiek, ale i przebieg, i jak kto dba. Samochód oczywiście nie jest jak wino, ale jak ktoś nie robi nie wiadomo ilu kilometrów rocznie, to nie ma co się zastanawiać, ja bym nówki Dustera nie wziął za darmo, a co dopiero płacić za niego +– 50k.
No i lnie ma co porównywać jazdy Mazdą 6 a Dusterem.
A swego czasu kupiłem 11-letniego Opla Astrę II z przebiegiem 44 000km, miałem go 2,5 roku, zero problemów, a przebieg było czuć (zero luzów, stuków, puków).
A ja coś mam z 11-latkami ... bo w 2005 kupiłem Nissana Sunny, osobiście z Niemiec sprowadzałem, i był rocznik 1994, czyli też 11-letni.
A obecną Mazdę będę pewnie oddawał w inne ręce kiedy będzie miała ... 11 lat
Ach te jedenastki

Ja jak dobrze sobie przypominam to mam to samo co Ty ale z ósemkami
Aaaa i ja też Mazdy na Dustera bym nie zamienił






Ja jak dobrze sobie przypominam to mam to samo co Ty ale z ósemkami


Aaaa i ja też Mazdy na Dustera bym nie zamienił

Jechałem kiedyś tym dusterem jako pasażer i powiem że jedyną zaletą tego samochodu było to że się przesuwał do przodu. Standard wyposażenia na poziomie ciut lepszym niż maluszek.
Rozumiem ludzi co obojętnie podchodzą do samochodów ale żeby się czymś takim katować za własne pieniądze???
Rozumiem ludzi co obojętnie podchodzą do samochodów ale żeby się czymś takim katować za własne pieniądze???
1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości