Strona 1 z 1

Mazda6 2.0 Pb, 2007, (allegro: 5940558074), 23.500 zł, Janowo.

PostNapisane: 30 sty 2016, 11:21
przez chrzanik29
Witam serdecznie.
Poszukiwań ciąg dalszy, co moglibyście powiedzieć o tym egzemplarzu? Już tracę nadzieję na kupno 6 w dobrym stanie nie kombinowanej.
http://allegro.pl/mazda-6-2-0-benzyna-x ... ml#thumb/8

PostNapisane: 30 sty 2016, 12:07
przez Goth
chrzanik29 napisał(a):Już tracę nadzieję na kupno 6 w dobrym stanie nie kombinowanej.

Bo jak ktoś ma dobrą i niekombinowaną to się ceni. A takie oferty niestety kupujący na ogół omijają. Bo po co przepłacać skoro gdzie indziej można znaleźć 2-3 tysiące taniej? Taka głupia mentalność ludzi ;) Sam niedawno sprzedawałem M6 to wiem jak kupujący do tego podchodzili.

Re: Mazda 6 2.0 Pb 2007 (allegro 5940558074) 23 500 Janowo.

PostNapisane: 30 sty 2016, 13:03
przez e-tomek
Wyeksportowana w czerwcu 2015 roku.

Przebieg się zgadza.

Plus taki, że w Danii miała 1 właściciela od nowości, do momentu wyrejestrowania, czyli 25-06-2015, jak i obowiązkowe przeglądy przechodziła bez żadnego błędu.

Na samochodzie nie ciąży żaden zastaw.

Nie wiem czy czytałeś jakieś moje komentarze o samochodach z Danii, ale tutaj cała sprawa rozchodzi się o zwrot podatku, zerknij sobie np. na ten komentarz:
viewtopic.php?f=35&t=187969&p=3115282#p3115282

Podatek dla tej Mazdy urząd podatkowy wyliczył na:
http://images75.fotosik.pl/279/fa09a5e095d9c981.jpg
47000 koron.
Zwrot całkiem spory, chociaż z drugiej strony gdyby cena zakupu oscylowała w granicach 80 000 koron (a to taka realna kwota za Mazdę 6 2008 w zeszłym roku), to netto wychodzi 33 000 koron – przy ówczesnym kursie 0,56 koszt zakupu wyniósłby ok. 21000, sprzedają za 23500 – trochę mało jak na zarobek i koszty sprowadzenia, w sumie też nie wiadomo czy to handlarz, czy kto, może długo stoi i obniżają cenę ... i niestety każde uszkodzenie tego samochodu sprawia, że jest on dla handlarza bardziej cenny, bo ceny napraw w Danii są kosmiczne, a dzięki uszkodzeniu zbić można cenę zakupu.

EDIT:
Jak dopiero zarejestrowana to średnio, bo pół roku stała?

EDIT 2:
Sprzedajacy to niestety bajkopisarz:
"spalanie 7,5l na 100km przy predkości 140km/h"
chyba we śnie. Moja Mazda 3 1.6 105 koni przy 140km/h (prędkość gps, jazda samemu, delikatny bagaż) pożera ok. 8,8l/100km.

Re: Mazda6 2.0 Pb, 2007, (allegro: 5940558074), 23.500 zł, Janowo.

PostNapisane: 30 sty 2016, 17:44
przez chrzanik29
Dostałem wydruki od Marianka (za co serdecznie dziękuje) serwisowany był na bieżąco w ASO. Ciekawe tylko czemu 6 miesięcy po zakupie go nie sprzedał bądź nie zarejestrował w PL. No nic jak będę miał czas to pojadę i go obejrzę.

Re: Mazda6 2.0 Pb, 2007, (allegro: 5940558074), 23.500 zł, Janowo.

PostNapisane: 30 sty 2016, 18:21
przez Michu_M6
e-tomek napisał(a):Sprzedajacy to niestety bajkopisarz:
"spalanie 7,5l na 100km przy predkości 140km/h"
chyba we śnie.

Czemu? dane dostępne w necie mówią podobnie (patrz zdjęcie)... to my kupujący musimy zakładać sobie jakiś % więcej w codziennej eksploatacji.... zresztą wszędzie między specyfikacjami a rzeczywistością są różnice... Mazda nie jest tu wyjątkiem...

Re: Mazda6 2.0 Pb, 2007, (allegro: 5940558074), 23.500 zł, Janowo.

PostNapisane: 30 sty 2016, 20:01
przez e-tomek
Michu – a tak, to norma, tylko, że gość ma w aukcji napisane:
"autem przyjechałem na kołach z Danii 1200km, spalanie 7,5l na 100km przy predkości 140km/h."
dlatego zrozumiałem, iż to spalanie realne, które uzyskał ... a którego uzyskać nie mógł, bo ono jest nierealne, dlatego uznałem, że jest bajkopisarzem.

Re: Mazda6 2.0 Pb, 2007, (allegro: 5940558074), 23.500 zł, Janowo.

PostNapisane: 30 sty 2016, 21:03
przez Michu_M6
Nie bronię sprzedającego bo prawie każdy "koloruje" i zachęca jak może, wiem tylko, że jadąc z Danii do Polski raczej trudno utrzymać stałe 140 km/h :) a już na pewno nie do Janowa gdzie stoi fura :) Wystarczy, że przez Polskę przetoczył się 90-100km/h na 5-6 biegu i spalanie na kompie spadło... druga sprawa to poprawność wskazania przez komputer, wiele osób musiało sobie skorygować wskazania bo z pistoletu wychodziło więcej... więc masz trochę racji bo sprzedający ujął to tak, żeby było ładniej :) podał zawyżoną prędkość którą przez jakiś czas utrzymywał...
PS. Moje auto po przyjeździe z Hamburga do Wrocławia też miało średnią 7,5 na kompie :)

Re: Mazda6 2.0 Pb, 2007, (allegro: 5940558074), 23.500 zł, Janowo.

PostNapisane: 30 sty 2016, 21:29
przez e-tomek
To dyskusji ciąg dalszy ;)
"spalanie 7,5l na 100km przy predkości 140km/h."
= widzę to tak, że jadąc 140km/h zaobserwował 7,5l/100km, no bo sam pisze, że przy danej prędkości, nie chodziło o średnią – no miejmy taką nadzieję, że nie chodziło mu o spalanie "przy prędkości 140km/h" ... średniej :D

Ale pewnie jest tak, jak mówisz, że jechał sobie "przeważnie" 140km/h licznikowe (tak zapamiętał) i średnie spalanie wyszło 7,5l/100km, ja miałem taką średnią 7,5l/100km na trasie Dania – Hamburg, gdzie jechałem te "140km/h" – realnie według gps 133km/h (w Danii obowiązuje ograniczenie do 130km/h na autostradzie), wiadomo, czasami są ograniczenia do 80km/h na autostradzie, czy też nawet jadąc z Danii 7-ką i lecąc na A24 jest kilkudziesięciokilometrowy odcinek gdzie jedzie się 70-100km/h (zależnie czy TIR leci z przodu).

PostNapisane: 31 sty 2016, 15:14
przez Matek81
Nie dalej jak wczoraj po zakupie Mazdy 6 z silnikiem 1.8 zrobiłem nią trochę ponad 300 km po A8 i S8.
Prędkość 140-160 km/h, średnie spalanie według komputera 8.4 litra/100 km.

Później po zjechaniu z trasy i zrobieniu 60 km spokojnym tempem, tak do 90km/h raczej na 5 biegu spalanie spadło do 8.2 litra.

Re: Mazda6 2.0 Pb, 2007, (allegro: 5940558074), 23.500 zł, Janowo.

PostNapisane: 31 sty 2016, 22:46
przez Michu_M6
Trochę nie o tym ten wątek :) ale jak już... Wrocław – Kielce, na A8 140km/h, następnie około 200km z 130-140km/h na S8 i potem krajówką jak już się da ale raczej to ja wyprzedzam :) zawsze z żoną i dzieckiem a kombi załadowane powyżej lini okien... Nigdy mi nie wyszło więcej niż 7,5 litra a nie oszczędzam ani na klimie ani na na tempomacie...

PostNapisane: 4 lut 2016, 15:39
przez Mazdi
Goth napisał(a):
chrzanik29 napisał(a):po co przepłacać skoro gdzie indziej można znaleźć 2-3 tysiące taniej?

Tak się zastanawiam, bo też chcę kupić mazdę 6. Podobną można wyrwać za 15-16 tyś. Zostaje w porównaniu do tej 7,5-8,5 tyś. Co można zrobić za taką kasę? Chyba dużo. Która mazda jest wtedy bardziej pewna? Ta w którą włożyłeś 8,5 tyś czy taka za 23,5 tyś, która może za pół roku potrzebować kolejnych tysięcy, bo siadła uszczelka pod głowicą i sprzęgło?

PostNapisane: 4 lut 2016, 15:51
przez e-tomek
Jak ktoś ma dobry samochód, to go za grosze nie sprzeda, a w przypadku sprowadzanych niska cena wynika głównie z tego, że zaopatrują się oni na "złomowiskach" i kupują niektóre samochody po 200-500 EUR, gdzie wszystko jest praktycznie do wymiany, albo coś z samochodem nie tak blacharsko i naprawiają, a takie samochody to może być studnia bez dna.
Nie ma też co przepłacać, jak ktoś ma 1 rachunek na filtr powietrza a cena wysoka, to nie ma co, ale tak to na tym świecie przeważnie jest, że cena idzie w parze z jakością (potwierdzoną).

PostNapisane: 4 lut 2016, 15:57
przez Danmazda
e-tomek napisał(a):Jak ktoś ma dobry samochód, to go za grosze nie sprzeda
Dokładnie tak <spoko> A jak swoja bym wystawił za 27 to by było gadanie, o Panie za taką cene nigdy się nie sprzeda. Ludzie bazują na cenach szrotów na różnych portalach, i tak to potem jest.

Re: Mazda6 2.0 Pb, 2007, (allegro: 5940558074), 23.500 zł, Janowo.

PostNapisane: 4 lut 2016, 17:40
przez e-tomek
Danmazda – a wiesz, mam taką teorię, że w sumie na tym rynku tych wszystkich szrotów, gdzie ktoś (rozsądny) szuka, szuka, i po czasie zdaje sobie sprawę z tego, że te najtańsze to i tak nic nie warte, może nie jest tak ciężko sprzedać drożej. No bo jeśli masz rachunki, historię, a samochód prezentuje się (faktycznie) świetnie, to dlaczego ktoś miałby nie kupić? – zrażony tym wszystkim, co widział do tej pory, pewnie chętniej kupi ;)

A jeszcze odnośnie:
Mazdi napisał(a):Która mazda jest wtedy bardziej pewna? Ta w którą włożyłeś 8,5 tyś czy taka za 23,5 tyś, która może za pół roku potrzebować kolejnych tysięcy, bo siadła uszczelka pod głowicą i sprzęgło?

Z tego, co mi się wydaje, to nikt asekuracyjnie nie wymienia uszczelki pod głowicą, a chyba też w takim bardziej zaniedbanym ona może szybciej "siąść", niż w takim, o którego ktoś dba (stan samochodu może sporo powiedzieć o jego użytkowaniu).
A sprzęgło to element eksploatacyjny, ja miałem rachunek na wymianę sprzęgła w poprzednim samochodzie – przy 150 000km, sprzedawałem z przebiegiem 180 000km – czy to nie jest pewność, dla kogoś, kto kupuje, jak widzi rachunek na oryginalną część, a naprawa wykonana nie własnoręcznie, ale w pewnym warsztacie, do tego sprzęgło chodzi perfekcyjnie?
A czy lepszy samochód bez historii, za grosze, czy taki, gdzie masz różne wyciągi i historię? Ja miałem ok. 10 rachunków na mój poprzedni samochód, wszystko co było zrobione – miałem udokumentowane, dzięki temu mogłeś praktycznie co do grosza wyliczyć ile wyniosą Cię najbliższe wydatki (typu klocki, tarcze, opony, akumulator, sprzęgło, tłumiki, wymiana oleju (skrzynia, silnik), płynów (hamulcowy, chłodniczy), filtrów, nabicie klimy, manszety, świece, itp.) i kiedy nastąpią (poza tymi nieprzewidzianymi nigdy i w żadnym, typu łożysko).
Jeśli masz całą historię – to po prostu kontynuujesz działania poprzedniego właściciela, no, ale to raczej musi być osoba, która się samochodami interesuje, bo w moich poprzednich samochodach pierwsze co robiłem po kupnie to wizyta u znajomego mechanika i pełny przegląd oraz wymiana koniecznych "części", jak i czasami asekuracyjnie (np. olej, filtry, świece) ... bo historia taka średnia była.
No ... ale takie zakupy – pewne – to raczej nie od handlarza, za najniższą cenę ;)