Klub MazdaSpeed

Witam Wszystkich
Jestem nowy na forum. Rozglądam się ostatnio za nowym samochodem i w oczy rzuciła mi się Mazda Xedos. znalazłem takie ogłoszenie:


kilk link

Myślicie, że warto się przejechać i oglądnąć (cena nie jest zawyżona/zaniżona?)
Na co ewentualnie zwracać uwagę przy oględzinach.
Będę wdzięczny za każdą radę.

pozdrawiam

Nie ten dzial, popros admina o przeniesienie. Cena malo atrakcyjna, zwlaszcza ze bez gazu. Chyba, ze stan powala, na co zwrocic uwage? Na zawieszenie, ktore jest trwale i...drogie w wymianach. Na silnik czy nie klekocze i na tylne nadkola, czy nie ma rdzy, to tak na wstepie.

Przenoszę do odpowiedniego działu. Proszę o poprawę temat na zgodny z regulaminem działu Kupuję Mazdę.

Pozdrawiam

dadan napisał(a):Nie ten dzial, popros admina o przeniesienie. Cena malo atrakcyjna, zwlaszcza ze bez gazu. Chyba, ze stan powala, na co zwrocic uwage? Na zawieszenie, ktore jest trwale i...drogie w wymianach. Na silnik czy nie klekocze i na tylne nadkola, czy nie ma rdzy, to tak na wstepie.

Gdyby autko okazało się godne uwagi to jaka cena powinna być ok za taki rocznik ?

Może źle się wyraziłem, cena nie jest okazyjna. A ile jest wart? Tyle ile ktoś zapłaci

Nie ma jednoznacznej odpowiedzi, ze zdjęć nie da się oszacować wartości. Wszystko kwestia stanu,nie rocznika. Równie dobrze może być wart 3 tyś zł, a również może być wart 10 tyś zł. W Niemczech względnie wyglądający przedlift kosztuje 1000e, po dodaniu wszystkich kosztów wyjdzie z 7 tyś zł, bez wstępnego serwisu.

Co do tego egzemplarza, dzwoniłeś w ogole? Spytaj o rude, kiedy rozrząd, dlaczego taki mały przebieg, skoro ma go tyle czasu to spytaj co w aucie było wymieniane. Jak na ten przebieg bardzo szybko się sprzęgło skończyło. Dziwne, że starsza Pani ma zaciski pomalowane na czerwono i chodniki WRC Ale to szczegóły, liczy się stan.

Odpowiedz sobie najpierw na pytanie czy stać Cie na utrzymanie xedosa i ile km rocznie robisz i czy znasz się na mechanice, żeby samemu coś ogarnąć. Jeżeli nie, to czy masz mechanika, który się podejmie, bo z tym w Polsce ciężko, większość mechaników nie widziała na oczy takiego samochodu i boją się ich. Niepotrzebnie bo auto jest proste konstrukcyjnie.

Dzięki za odpowiedź. Dzisiaj jadę zobaczyć to autko więc napiszę wieczorkiem jak wrażenia. Mechanika samochodowa to nie jest mocna strona, ale mam dobrego mechanika, który spokojnie powinien ogarnąć takie auto. Co do przebiegów to nie robię zbyt wiele (miesięcznie w granicach (350-500 km nie więcej).
Gdybym się nawet zdecydował to i tak będę chciał go wcześniej zabrać na stację diagnostyczną w celu sprawdzenia najważniejszych rzeczy ( między innymi zawieszenie bo słyszałem, że bardzo drogie).
Mam nadzieję, że będzie ok bo do mojej Vectry B 2.2 DTI nie mam już nerwów.

dadan napisał(a):Jeżeli nie, to czy masz mechanika, który się podejmie, bo z tym w Polsce ciężko, większość mechaników nie widziała na oczy takiego samochodu i boją się ich.

No niestety ale to prawda. Większość mechaników jak usłyszy Mazda to już kręci nosem, a jak powiesz Xedos to czarna magia, mówiąc Xedos 9 bo to już czarna dziura.
Może i zawieszenie jest drogie, ale wymieniasz tylko raz. Poza tym lepiej zapłacić więcej i kupić oryginał i mieć spokój.
Trzymam kciuki.

A więc autko po wstępnych oględzinach. Prezentuje się bosko (zakochałem się) Kumpel ma znajomka na stacji diagnostycznej. W sobotę jedziemy z Mazdzinką (właścicielka nie wyraziła najmniejszego sprzeciwu).
Jeżeli wszystko wyjdzie ok to myślę, że się skuszę

Sprawdź górne wahacze, jak zajrzyj w nadkole to są nad oponą, guma nie powinna być spękana. Potem szarpnij obiema rękami kołem, jak będzie stukać to mogą być wywalone tuleje pływające na środkowych wahaczach – diagności mają problem ze zdiagnozowaniem tej tuleji. Najdroższe są sworznie dolnych wahaczy przednich, koszt 340 zł sztuka. Zamienniki pękaja po kilkanastu tysiącach km i mogą narobić dużo szkody. Dalej sprawdź gumy na amortyzatorach, czy nie są spękane.

Sprawdź ile oleju ma na miarce, KF-y (2.0) są czułe na przegrzanie i wtedy moga wciągać dużo oleju.

Są jakieś pęcherze na tylnych nadkolach? Rozumiem, że silnik nie klekocze ani na zimnym ani na ciepłym? Wiadomo, kiedy rozrząd był wymieniane, jaki olej zalany jakieś wymiany poza sprzegłem były robione?

Co do rozrządu od Pani dowiedziałem się tyle, że był wymieniany (Pani ma tylko upoważnienie od męża, który pracuje w Niemczech). Ma się dowiedzieć tego. Nie ma pęcherzy na nadkolach. Twierdzi, że autko było na bieżąco naprawiane, konserwowany był spód podobno. Dlatego chcę go zabrać w sobotę i dokładnie przetrzepać na stacji.
Dziękuję Ci bardzo za wszelkie wskazówki na co w szczególności zwrócić uwagę. Silnik pracuje doskonale. Zarówno na zimnym jak i na ciepłym.
Jestem dobrej myśli. Pani dodatkowo powiedziała, że odda go za 5500 zł. Jak coś znajomek na stacji jeszcze wymyśli to może i jeszcze coś urwiemy z ceny

No i zakupiłem Xedosa spód jest do konserwacji bo ktoś tam tylko napaprał. Ogólnie nie ma się do czego przyczepić. Udało się ją kupić za 5000 zł.
Teraz najlepsza część historii zakupu

Jako że Pani chciała żebym podjechał dzisiaj koło południa tak też zrobiłem. Wszystko ok , pieniążki się zgadzają, dobijamy targu i odjeżdżam szczęśliwy. Byłem ze znajomym więc pojechaliśmy na myjnie, a następnie na parking miejscowej galerii. Wyczyściliśmy pięknie wnętrze gdyż do najczystszych nie należało. Wyjazd z galerii i na parkingu .... dzwon. Gość wycofywał i zahaczył maździnkę Oczywiści zaczął się rzucać, że to ja w niego wjechałem. Nie ma problemu jest monitoring na parkingu galerii. Gość poszedł obejrzeć, a ja tymczasem zadzwoniłem na policję (stwierdziłem, że nie będę się użerał z typem). Facet wrócił i jeszcze ściemnia, że to ja go walnąłem. Spokojnie czekamy na policję. No i facet dostał dodatkowo 250 zł mandaciku, a mój xedos na starcie otarty zderzak, lampa, kierunkowskaz i wgnieciony błotnik. Godzina po zakupie Człowiek to ma "szczęście"
Mimo wszystko mam nadzieję, że to koniec nieprzyjemnych incydentów. Z autka jestem mega zadowolony.

pozdrawiam i dziękuję wszystkim za rady

No to nieźle, załóż wątek w Nasze Mazdy, ocenimy co za sztuke upolowałeś To ubezpieczalnia pokryje pakiet startowy

Założę na 100 % tylko to może koło weekendu. Wezmę aparat i porobię jakieś fajne foty Ciekawe ile uda się wyrwać od ubezpieczyciela

Zadzwoń do ASO i się podpytaj o ceny wtedy będziesz wiedział. Dzięki kupionemu dopiero co autu masz świeże zdjęcia zawsze to trochę łatwiej.

Szkoda zgłoszona. Niestety sprawca ma OC w Interrisku. Czytałem sporo opini na necie i niestety 99% jest bardzo negatywnych :/ Mam nadzieję, że nie dostanę jakiś nędznych groszy.

Jak pieniadze beda slabe to oddaj na bezgotowkowa naprawe do aso i bierz zastepczy samochod.

Jutro przyjeżdża rzeczoznawca. Na jakie minimum powinienem się zgodzić żeby wyjść na swoje ?
Dla przykładu znajomemu na parkingu gość zarysował delikatnie drzwi w 626 z 2001 roku i dostał 600 zł z OC sprawcy.
Przypominam uszkodzenia:
-zarysowany zderzak (nie jest pęknięty ale rysy są konkretne)
-wgnieciony i zarysowany przedni prawy błotnik
-uszkodzona lampa świateł pozycyjnych (klosz nie pękł ale chyba pękł zaczep i jest obluzowana)
-pęknięte szkiełko prawego przedniego kierunkowskazu

Na nic się nie zgadzasz rzeczoznawca to jedno a firma ubezpieczeniowa to drugie i to ona wydaje decyzje. Twoim zadaniem jest pokazać wszystkie uszkodzenia rzeczoznawcy a jak czegoś nie widać jechać na warsztat aby miał na wszystko zdjęcia.

A co jeśli np.zderzak ma uszkodzone zaczepy? Nie widac,zaklasyfikuje do malowania a co później? Raczej wątpię żeby jechał na warsztat robić np zdjęcia.Tak sobie gdybam.
Ostatnio kolega wziął bezgotowkową naprawę w aso. Delikatne przetarcie,tylne drzwi,błotnik nadkola tył, a wyszło na geometrii ze auto przestawione.

Zgłasza się reklamację do wyceny przyjeżdża rzeczoznawca jeszcze raz robi zdjęcia i uaktualnia wycenę.