Klub MazdaSpeed

Witam,

po paru latach użytkowania mazdy 626 GF przyszedł czas na zmianę. Rozpocząłem poszukiwania.
Szukam Mazdy 6 GY z 2-litrowym silnikiem benzynowym, najlepiej z roku 2007-2008.

Ponieważ jestem z Łodzi to poszukiwania zawężam raczej do woj, łódzkiego.

Naturalnie od razu trafiłem na oferty sprzedawców z okolic Łodzi oraz o opinie o nich. Natomiast nie znalazłem nic na temat tego oto sprzedawcy, aktualne oferty poniżej:

http://allegro.pl/mazda-6-2-0-active-11 ... 00940.html




edit by stachan: jeden wątek = jeden samochód

Wyszukiwarka działa poprawnie

Znalezione wyniki (16): irmscheromega

Polecam jak kolega z tego wątku:
viewtopic.php?f=138&t=188303
wysyłać zapytania do sprzedawców w DE, których można namierzyć po tablicach rejestracyjnych, a nuż odpiszą , np. ta Mazda pochodzi stąd:
https://home.mobile.de/AUTOFORUMBRITZBE ... BERLIN#ses
żeby się później nie okazało, że samochód po szkodzie całkowitej, jak w tamtym wątku.
Co mnie zdziwiło, na natępny dzień adtk85 linkował do kolejnej Mazdy sprowadzonej z Niemiec Może w końcu się uda, chociaż dla mnie to jak chodzenie po polu minowym
Z drugiej strony ... jak ta czarna była po szkodzie całkowitej, to pewnie by wyszło przy gruntownym sprawdzaniu ... ciekawe to ...

stachan napisał(a):Wyszukiwarka działa poprawnie

Znalezione wyniki (16): irmscheromega

Mój oryginalny wątek został podzielony przez moderatora na 3 różne. Pierwotnie w jednym wątku zamieściłem linki do kilku ogłoszeń z Allegro.

O irmscheromega oczywiście informacje są, natomiast o tym człowieku:

http://allegro.pl/mazda-6-2-3-or-lakier ... 56779.html

nic nie znalazłem.

Przepraszam za zamieszanie.

Bo to świeżak na allegro, lecz coś mi mówi, że pomimo zmiany numeru telefonu szybko uda się znaleźć jego poprzednie wcielenie...

e-tomek napisał(a):Polecam jak kolega z tego wątku:
viewtopic.php?f=138&t=188303
wysyłać zapytania do sprzedawców w DE, których można namierzyć po tablicach rejestracyjnych, a nuż odpiszą,

Wpisywać po prostu numery rejestracyjne w Google i szukać jakiś wątków?

Tak łatwo to nie ma
Ta Mazda np. pochodzi stąd (na ramce tablic rej. to widnieje):
https://home.mobile.de/NIEDERDORF-GMBH#ses
wysłać uprzejmego maila z prośbą o pomoc – czy coś wiedzą o tym aucie, czy sprzedawali jako rozbitka, czy sprawnego, może się uda.

Stachan masz nosa. Jakiś czas temu zapytanie dostałem o vin od tego osobnika/czki
http://allegro.pl/piekna-mazda-6-2-0b-l ... 48583.html
Screen:

Auto w rzeczywistości pochodzi z Danii nie z Niemiec. Nr vi JMZGY19F671464634
W ofercie było 127000 a naprawdę widać po wydruku z DSR jak i przeglądach w Danii 242756 km

irmscheromega Tomcio i ten nowy a raczej nowa bo ponoć to kobieta mmiskaad , podobne opisy, ten sam szablon ogłoszenia, okolica, jedna wielka biznesowa rodzina. kręcą mącą i tyle. Ja radze ich unikać z daleka ale decyzja należy do kupujących.

Uważajcie też na ten dopisek

Niniejsze ogłoszenie jest wyłącznie informacją handlową i nie stanowi oferty w myśl art. 66, § 1. Kodeksu Cywilnego. Właściciel nie odpowiada za ewentualne błędy lub nieaktualność ogłoszenia.

Od razu mówi że coś jest na rzeczy.

I jeszcze jedno, uważajcie na zaniżanie faktur przez sprzedawców. Ma być na taką kwotę jaką płacicie, nie na mniej. W razie jak odkryjecie jakiś przekręt odzyskacie tylko tyle ile na fakturze. Wy korzyści nie macie żadnych, tylko sprzedawca.

Marnie widzę poszukiwania ograniczając się jedynie do woj. łódzkiego w takim wypadku .

Marianek... możesz się ode mnie spodziewać kilku zapytań w najbliższym czasie .

Cieszę się, że można liczyć na Waszą pomoc .

Spoko

Nie śpiesz się z poszukiwaniami, bo władujesz się na minę. Zapytaj o radę... Marianek, e-tomek oraz cała brygada z pewnością nie odmówią pomocy

Szczególnie, że mamy w grupie przynajmniej 2 auta stamtąd to wiemy jak działa grupa sprzedawców z południowych rejonów Łodzi

Ja przy oględzinach auta będę się posiłkował zaprzyjaźnionym i zaufanym blacharzem-lakiernikiem (przy poprzedniej Maździe też mi pomógł i się nie naciąłem) ale dobrze wiedzieć czego się można spodziewać po danym sprzedawcy... no i pomoc z weryfikacją auta po VIN-ie – bezcenna.

Ta z cofniętym licznikiem miała w Danii 1 właściciela, przeglądy przechodziła bezproblemowo, jeśli przebieg Ci nie straszny poinformuj sprzedającego, że miała cofnięty przebieg, on zgodnie z prawem – posiadając taką wiedzę, nie może jej sprzedawać z zaniżonym (TVN Turbo się kłania ) – i może wtedy zejdzie z ceny o parę tysiaków ... i może wtedy, bo 1 właściciel był do dnia 21-12-2015, od 2007 roku, zatem historia samochodu całkiem fajna, a duża szansa, że nie był bity, a przekręt na którym zarabiają to przebieg.

Celuję w rocznik 2008 z przebiegiem maksymalnie 200 tysięcy... 626, którą teraz jeżdżę jest sprawna i nic się z nią nie dzieje więc teoretycznie mi się nie spieszy... teoretycznie, bo serce już się rwie do jakiegoś zakupu .

Ale może ktoś rzeczywiście wykorzysta tak cenną informację w przypadku tej, podanej jako przykład Mazdy .

Tomek, wszytko OK z tą z Dani, tylko zostaje złamana jedna podstawowa zasada: Od oszustów się nie kupuje. Skoro i tak ktoś kupił nawet jak wiedział że przekręconą to po co uczciwie pisać o przebiegu? Jak napisze prawdziwy to ten co kupił przekręconą i tak nie zajrzał by na ogłoszenie z licznikiem oryginalnym.
Potwierdził nam nawet to sam zainteresowany.
Żeby eliminować takich sprzedawców/handlarzy (tak wiem walka z wiatrakami) podstawowa zasada nawet jak auto nie wiadomo jak dobre, unikać ich. Mnie od długiego czasu dziwi taki masochizm rodaków :/
Szanujmy swoje ciężko zarobione pieniądze i dawajmy żyć i zarabiać cwaniaczkom.

Marianek napisał(a):Tomek, wszytko OK z tą z Dani, tylko zostaje złamana jedna podstawowa zasada: Od oszustów się nie kupuje. Skoro i tak ktoś kupił nawet jak wiedział że przekręconą to po co uczciwie pisać o przebiegu? Jak napisze prawdziwy to ten co kupił przekręconą i tak nie zajrzał by na ogłoszenie z licznikiem oryginalnym.
Potwierdził nam nawet to sam zainteresowany.
Żeby eliminować takich sprzedawców/handlarzy (tak wiem walka z wiatrakami) podstawowa zasada nawet jak auto nie wiadomo jak dobre, unikać ich. Mnie od długiego czasu dziwi taki masochizm rodaków :/
Szanujmy swoje ciężko zarobione pieniądze i dawajmy żyć i zarabiać cwaniaczkom.

A ja wychodzę z takiego założenia:

sprawdzam auto, dowiaduję się, że jest np. przekręcony licznik, idę do sprzedawcy i mówię mu wprost: gościu, sprawdziłem to auto i mam dowód, że próbujesz mnie oszukać (jeżeli akceptuję fakt, że przebieg jest oszukany ale nadal auto jest w kręgu mojego zainteresowania próbuję zbić cenę) obniż cenę do tylu a tylu to wtedy możemy gadać o zakupie oraz wspominam mu o tym, że to konkretne auto zostało dokładnie prześwietlone i każdy zainteresowany zakupem bez problemu znajdzie dokładne informacje o stanie faktycznym, że oszustwo nie popłaca, Internet ma się dobrze (jeszcze ;–) ) i niech nie robi z ludzi frajerów w przyszłości, bo auta które wystawia, ze względu na opinię o nim jako o sprzedawcy są dokładnie sprawdzane).

Wydaje mi się, że to w miarę uczciwe podejście do tematu. Ja mam ewentualnie szansę na zakup auta, które mnie interesuje a on dostaje jednoznaczną informację o sobie samym jako sprzedawcy. Musiałby być idiotą gdyby nie brał takich opinii do siebie. Jeżeli jest idiotą to prędzej czy później odbije się to na jego sprzedaży.

Matek ale on obniży Tobie cenę, nie ma problemu. Ważne żebyś się u niego pojawił, zaczął rozmowę.
On sprzeda i zarobi a ten uczciwy który wpisał prawdziwy przebieg będzie się bujał z autem.
W Polsce branża używanych aut jest oparta na wzajemnym oszukiwaniu siebie i tylko mentalność kupujących może to zmienić.
Tu jest problem, nie w tym ze on to będzie ukrywał, mało który teraz idzie w zaparte. A już nie mówiąc o dopiskach na fakturach że niby wiesz jak jest itd itd.

Nie będę się z Tobą spierał bo masz rację . Jako klient staram się nie dać oszukać a oszustwo wytknąć palcem.

Jedynym wyjściem, takim w 100% uczciwym jest sprowadzenie sobie auta samemu lub zlecenie tego komuś, kto się tym zajmuje.

Samemu nie ma na to czasu ani odpowiedniej wiedzy, zlecenie komuś to zdanie się na kogoś... na kogoś nieznajomego... i to jest chyba jakaś tam blokada dla mnie .

Do tej pory korzystałem z trzeciej opcji: czyli szukanie na własną rękę na polskim rynku, mając pełną świadomość tego co mnie może spotkać, korzystając ze wszelkich środków, które pomogą mi dokonać dobrego wyboru. I tak jak napisałem wcześniej wytykając oszustom oszustwa, piętnując ich.

W ciągu ostatnich 7 lat kupowałem dwa auta: przy pierwszym gościu chciał zaniżyć wartość FV, przy drugim gościu próbował mnie walnąć na recyklingu oraz na mocy auta (626 GF 116 KM a nie 136 KM).
Żebyście wiedzieli jego zdziwienie jak dostał formularz reklamacyjny z wydrukiem jego oferty z Internetu, w której było jasne napisane że auto po opłatach.. działa w handlu a nie wiedział co to reklamacja i ewentualnie sąd konsumencki, który często orzeka zaocznie).

Summa summarum... w rzeczywistości można by się doczepić do większości produktów oferowanych w handlu gdyby tylko wiedza na temat poszczególnych branż na to pozwalała .