Od pewnego czasu rozglądam się za używaną Mazdą 3,dziś byłem na oględzinach tego samochodu:

Samochód ogólnie wygląda dobrze,ale jak wiadomo używane samochody w Polsce trzeba kupować bardzo ostrożnie...
No więc tak,najpierw przeszedłem się wokół samochodu patrząc na numery i rocznik szyb,
wszystkie tylne szyby noszą numer 43R-08577,przednie boczne 43R-08612
i wszystkie są z rocznika 2007.
Nie byłem pewien w 100%,ale głośno powiedziałem,że szyby z przodu wymieniane,Pan z komisu przyznał że frontowa szyba wymieniona ale kierowcy i pasażera z przodu uznał za oryginalne,pewności nie miałem,więc się nie kłóciłem.
To co zaświeciło mi dużą lampkę,to dziwne ślady pod podłogą w bagażniku (obok koła dojazdowego)
Gdy Pan zobaczył że dobieram się do tego miejsca odszedł,dlatego miałem okazję szybko zrobić zdjęcie

Facet cały czas podkreślał że samochód jest z Włoch,że Mazde to tylko z Włoch brać bo z Belgii źle wyposażone a z Niemiec i Holandii gniją.
I albo ja coś źle wyczytałem,albo komis chce ukryć pochodzenie auta,bo gdy wklepałem VIN w vin-info
jako kraj pochodzenia pokazało mi Japonię (Nr. VIN: JMZBK14Y281608367)
Samochód stał bez tablic,gdy zaproponował przejażdżkę (z której skorzystałem,niestety na prawym fotelu) założył tablice Niemieckie,gdy zapytałem o te tablice powiedział że wziął pierwsze lepsze.
Do tego mata pod maską jest poszarpana,wygląda na robotę szczurów,tutaj też Pan z komisu przyznał mi rację.
Bardzo proszę was o opinię gdyż jestem bardzo młodym kierowcą i cała moja wiedza jest czysto teoretyczna,nie chce kupić jakiejś konserwy bo na samochód zbierałem od podstawówki i to ma być zakup na lata.