Klub MazdaSpeed

Witam,

po oględzinach kilku aut w Polsce stwierdziłem, że niestety trzeba odpuścić temat i poszukać na własną rękę za naszą zachodnią granicą. Trafiłem na auto z ogłoszenia poniżej i jutro będę je oglądał.
Prośba o Wasze spostrzeżenia. Wiem, że auto ma wymieniony tylny zderzak w tym serwisie po jakiejś przygodzie parkingowej. Poza tym niby ok, chociaż ta szpara między maską a nadkolem wydaje się podejrzanie duża (niedomknięta klapa? A może tak jest normalnie??). No i ostatnie pytanie co do ceny – rozumiem, że to mniej więcej norma dla tych aut w DE, czy raczej można się mocniej potargować?



http://www.mobile.de/pl/marka/mazda/mod ... 17050.html

Ps. Czy miał ktoś może do czynienia z tym sprzedawcą/serwisem?

Z góry dzięki za komentarze i opinie.
Pozdrawiam

Maska jest źle spasowana, coś się działo z przodem. Z tyłu wydaje mi się że klapa też jest kiepsko spasowana, ale zdjęcie jest słabe i nie można tego dokładnie stwierdzić.
Cena, trochę wysoka + opłaty to wyjdzie ponad 30 tyś. zł
Mi ona się średnio podoba, miała jakieś przygody. Ale to tylko moja taka opinia.

Maska ewidentnie coś nie leży, poza tym na górze piszą repariertier unfallschaden, a pod spodem unfallfrei. Dopisek Unfallfrei niemieckie ASO wstawiają z reguły do samochodów całych w oryginalnym lakierze. Koschnick to zdaje sie ASO także powinni nawet przez tel udzielić wyczerpujących informacji. Co do negocjacji ceny może sie uda pare stówek urwać chociaż przy zakupie jednej sztuki cieżko, w pakietach zawsze sie coś urywa

Panowie maska jest ok, jak dojrzycie to auto ma wysięgniki na masce które zapewne powoduje jej lekkie wypchniecie. Z ceny powinieneś urwać trochę na pewno, najlepiej zrobić to już mailowo a potem próbować jeszcze na miejscu coś ugrać

Marianek napisał(a):jak dojrzycie to auto ma wysięgniki na masce które zapewne powoduje jej lekkie wypchniecie

A no faktycznie, nie zauważyłem ich. Ja by to wymontował, kiepsko to wygląda.

W Polsce da się kupić, ale nie za 22tys zł 2007r jak szuka większość

No właśnie z tym się liczyłem, że 30 z opłatami trzeba będzie dać, ale zdołowała mnie opinia o masce. Trochę się uspokoiłem po mailu Marianka, który nota bene sprawdził ją w DSR i przebieg jest ok.
Możecie trochę więcej powiedzieć o tych wysięgnikach? To nie jest standard?

Co do ASO to dzwoniłem tam dwa razy (co prawda nie najlepiej u nich z angielskim, ale dało się pogadać) i sprzedawca powiedział mi, że jeśli chodzi o jakiekolwiek naprawy karoserii to tylko tylny zderzak po jakimś "small accident. Tyle. Z ceny trochę udało mi się już urwać, ale liczę na trochę więcej.

Ktoś te siłowniki maski dodał, nie było ich w tych Mazdach fabrycznie. O tyle kiepsko były dobrane że maska wygląda jak wygląda. Też pytanie czy po ich zdemontowaniu maska wróci do poprzedniego stanu. Ja bym jeszcze poprosił z salony o dokładniejsze zdjęcia tyłu. Duży plus za lampy tylne od MPS-a.

Jeśli ten small akcydent był robiony u nich i nie naruszył ważnych stref można myśleć o aucie.
Wysięgniki nigdy nie były w originale.

Byłem obejrzeć auto i... czuję się trochę zawiedziony. 2007 to już auto prawie 8 letnie, ale ta karoseria nie do końca mi się podoba. Miałem auto podniesione na podnośniku i wydaje się, że strefy i geometria nie były ruszone. Aczkolwiek zastanowiły mnie delikatne jakby prążki/fale w komorze koła zapasowego. Gość zapewniał że tak jest oryginalnie, ale nie do końca chce mi się wierzyć, choć faktycznie lakier wyglądał jakby był oryginalny – no ale ja jestem laik. Dlatego pytanie do Was – macie jakieś delikatne pofalowania w tym miejscu? (szkoda że nie strzeliłem zdjęcia..)
Środek fajnie zadbany, wszystko działa tylko ta karoseria. Klapa w rzeczywistości wygląda gorzej niż na zdjęciu niestety. Tych wysięgników raczej też nie da rady usunąć, bo oryginalnej podpórki brak i nie wiem czy maska wróci na swoje miejsce.
Auto ma też założone tandetne plastikowo/chromowe osłonki przy szybach na drzwiach, które odchodzą. Zatanawiam sie czy po ich zerwaniu nie zostaną ślady.
Dodatkowo auto stoi na troszkę styranych oponach letnich, kół z oponami zimowymi brak – duży zawód. Za to wszystko udało mi się zjechać do 6500 EUR. Wydaje mi się, to za dużo.
Problem w tym, że moje stare już zdechło i potrzebuję auta. Jestem w Berlinie do czwartku, więc będę miał chwilę na przemyślenia. Co o tym myślicie?

PS Ktoś załatwiał żółte blachy ostatnio w berlinie/niemczech? Jaki to koszt? w tym serwisie za załatwienie tego krzyknęli 160EUR co znowu wydaje mi się dużo. Wydaje mi się ż emożna to załatwić samemu w okolicach 100 EUR? Mylę się?

Tablice to koszt max 80eur w urzędzie transportu, dasz rade ogarnąć sam
Ale jak było coś pofalowane w bagażniku może wskazywać na sporo uderzenie, ale bez zdjęcia trudno powiedzieć co i jak.

możemy ci poszukać czegos innego w berlinie lub bliskich okolicach.

Jakby się dało to byłoby super. Do jutra jestem w berlinie, więc mogę coś obejrzeć później wracam do kraju. Granica na dziś 6500 EUR. 2006/7 rok najlepiej wersja active (zależy mi na czujnikach parkowania i bose).

Czujniki parkowania to koszt ..15Euro z bose wiecej roboty