Klub MazdaSpeed

Witam. Potrzebuję zasięgnąć opinii forum na temat Mazdy 3 BK, którą sobie upatrzyłem na Allegro.

http://allegro.pl/idealna-mazda-3-2-0-alu17-xenon-maly-przebi-i4512965145.html

To co sam wywnioskowałem po przeczytaniu kilku wątków na forum oraz poradnika w pdf odnośnie zakupu trójki:
1. jest to wersja po tym małym pseudo liftingu (bo ma składany kluczyk) a obydwa zderzaki są z wersji sprzed liftu,
2. jest to wersja wyposażenia TOP (a może to SPORT ?)bo ma: ksenon + ledy + czujnik deszczu i zmierzchu (te czujniki to w teorii bo jeszcze nie jestem w stanie poznać po dalekich zdjęciach przodu oraz niewyraźnych manetek, czy są tam one rzeczywiście) i ma te ładne 17" felgi ,
3. na pewno nie ma fabrycznego tempomatu, który jest w opisie aukcji, ale widziałem ostatnio u znajomego jakiś dokładany tempomat, więc może ma taki wynalazek.

Ogólnie bardzo podoba mi się konfiguracja auta włącznie z kolorem, przebiegiem itp. Nie jestem jednak przesadnym optymistą i wiem, że zdjęcia handlarzy potrafią bardzo często dużo ukryć a przebiegi w papierowych książkach można sobie między bajki włożyć, dlatego równolegle do tego wątku poprosiłem kolegę Marianka o sprawdzenie VIN w DSR.

Czy moje wnioski są poprawne? Każda uwaga na temat tego auta mi się przyda. Pomożecie?

Ogolnie auto sprawia wrazenie pozytywne silnik nie myty wszystko wygląda ze jest na swoim miejscu. Wersja wyposazenia w tym przypadku to jest TOP SPORT bez pakietu stylizacyjnego i bez zaglebiania się w szczegoly z przed liftu. Zdjecia nie sa robione przez amatora dlatego samochod wygląda super a jak jest w rzeczywistości to trzeba ogladnac i... się przejechać bo podobno jadac z takim silnikiem w kiepskiej formie ma się odczucie jakby było 50 KM mniej. Na wyposazeniu ma czujnik deszczu i zmierzchu a czy ten drugi do czegos się przyda? Niech odpowiedza inni .

Profesjonalizmu fotografa a co za tym idzie efektu WOW dla potencjalnych oglądających jestem świadomy. Życie już mnie nauczyło, żeby się nie napalać.

Na zdjęciach komory silnika widać kilka przyrdzewiałych śrub, między innymi od lamp. Obie strony równo rdzewieją, więc nie dopatruje się w tym czegoś niezwykłego. Ten typ tak ma? Rdzewieją tak samo jak podwozie? Bo naklejki z ostrzeżeniem o wiatraku widzę i to z tego co czytam na plus.

Co do czujnika zmierzchu to miałem kiedyś Golfa V i tam spełniał on swoją rolę znakomicie, tj. dało się odpalić tak światła, że przednie przeciwmgielne lub odpalone na np. 30% światła mijania robiły za dzienne (formalnie bez homologacji) i włączały się zawsze a po zobaczeniu przez czujnik, że jest ciemno zapalały się normalne świata. Nie da się tu tak czarować w kompie przy użyciu kabelka?

talk_about85 napisał(a):Zdjecia nie sa robione przez amatora dlatego samochod wygląda super

Zyklon robi głównie dla handlarzy fotki w Elblągu i dla indywidualnych sprzedających .

Tak mi się zdawalo ze już nie raz rzucil mi się w oczy napis Zyklon. Nie wiem ile masz kilometrow do tego auta ale obejrzyj je dokładnie w kierunku rdzy. Nie wiem co lepsze czy zamontować przygaszenie swiatel mijania czy uzyc przeciwmgielnych do jezdzenia w dzień ale najlepiej zalozyc profesjonalne dzienne pod czujnik zmierzchu bo chyba da się tak zrobić.

Światła to aktualnie temat drugorzędny.

Kolega Marianek sprawdził jej VIN: JMZBK14F261284244 i niestety w systemie DSR nie ma żadnych wpisów. Jest tylko info, że data produkcji 17/05/2005. Zestawiając to z tym co opisał autor aukcji tj. "rok produkcji : 2005 XII MODEL 2006" wychodzi, że najprędzej wyprodukowana w maju a pierwsza rejestracja w grudniu. A przypis że model 2006 to bajka...

Skoro jednak brak wpisów w systemie, a sprzedający w rozmowie telefonicznej powiedział, że serwisowana prawie do końca i są wpisy w książce to jedyny sposób weryfikacji tego to dzwonienie do serwisu z pieczątek i potwierdzanie telefoniczne, o ile ktoś po drugiej stronie będzie mógł udzielić takich informacji przez telefon. Próbował ktoś takich zabiegów? Z jakim skutkiem?

Pozostając bardzo dużym optymistą przebieg 95.000km przez 9 lat, nie potwierdzony wpisami w systemie, jest mało realny a wręcz śmiesznie niski. 10.000 km rocznie – dziadek do kościoła śmigał i był urodzony w 1929r.

Niestety auto znajduje się jakieś 300km ode mnie (jestem z okolic Warszawy) co mocno studzi mnie od jechania, od tak sobie, na oględziny. Aktualnie nie mam ciśnienia na zakup, póki nie sprzedam starego autka.

Dopisano 21 sie 2014, 17:07:

Dopatrzyłem się czegoś ciekawego na ostatnim zdjęciu na tej aukcji. Foto przedstawia wyciąg lub wypis z badania TUV. Mój niemiecki nie jest jakiś zaawansowany, ale jeśli dobrze to czytam i rozumiem to wynikałoby z niego, że:
Pruftermin = 09.08.2012 10:44 – to jest termin przeprowadzonego badania,
KM-Stand = 77640 km – stan licznika
nachste Untersuchung = 07.2014 – termin następnego badania

Dobrze to odczytałem? Może to być jakaś podstawa do uwiarygodnienia przebiegu?

No widzisz, czyli w 2 lata 18kkm nastukane.

dlatego

furbs napisał(a): jest mało realny a wręcz śmiesznie niski. 10.000 km rocznie – dziadek do kościoła śmigał

chyba się zgadza

Tak na trzeźwo oceniając to na papierze i zdjęciach nie ma się do czego przyczepić. Wygląda cacy.
To, że nie ma historii elektronicznej to jak wszyscy wiemy też nie powinno w żaden sposób skreślać auta – zwyczajnie nie było w tamtych latach przymusu i jeżeli przyjąć że to jest kolejne auto "którym dziadek" to i pewnie ten dziadek nie obcykany w nowinkach wolał kontynuować serwisowanie w tradycyjny, papierowy sposób.

Przebieg zawsze sobie uśredniamy, ale warto brać poprawkę, że jednego roku taki człowiek nakręcił 18kkm a drugiego mógł nabić 3-5kkm, bo np. jak to Niemiec, więcej latał samolotem na ciepłe landy

Coś tylko się zastanawiam, czy oby te podgrzewanie siedzeń sobie "dziadek" nie dosztukował, bo insze niż seria i do tego dwu stopniowe – straszny zmarźlak

Jeżeli faktycznie w briefe jest tylko jeden właściciel, to przebieg powinien być oryginalny, gorzej jak auto przechodzi przeze pośredników (nawet w Niemczech) gdzie już różne cuda mogą się dziać. Dziwne że nie ma żadnego wpisu w DSR. Sprawdzenie pieczątek w serwisie raczej nie stanowi problemu, często w serwisie mówią także po angielsku, więc powodzenia!