Klub MazdaSpeed

Witam
Czy ktoś mógłby pomóc w ocenie tego auta??
http://otomoto.pl/mazda-3-2-0-150-ps-sp ... 33406.html

Mega okazja, gnaj i oglądaj a później śmiej się ze swojej naiwności po porównaniu z ofertami na zachodnich portalach. Pamiętaj, że Niemiec tanio nie sprzedałby takiego dobrego auta. Musiałby się mocno popłakać, żeby go puścić poniżej 5500euro.

widmo82 napisał(a):żeby go puścić poniżej 5500euro.

Raczej 7.000 EUR

Tomek raczej 6.000 EUR
Ale w sumie nie będziemy się przekrzykiwać ceną.
Widmo ma rację bo podlicz sobie opłaty poniesione przez handlarza przy sprowadzeniu, a woła cenę dość małą jak na już sprowadzone i tak "super okazyjne" auto.
Wiec wniosek jest taki, że niemiec sprzedał dość tanio i nie płakał jak sprzedawał no chyba, że ze szczęścia bo samochód wcale nie jest widocznie taki super.

Pozdrawiam.

Czyli 95% ogłoszeń na necie patrząc na cenę nie jest wogóle warta uwagi??

W takim razie powiedzcie gdzie mam szukac dobrego autka?

daniellito napisał(a):gdzie mam szukac dobrego autka?

Polityka cenowa w naszym kraju rozbija sie o auta sprowadzane z zachodniej granicy.
Musisz wziąć pod uwagę ceny aut na rynku choćby niemieckim ( mobile.de , autoscout24.pl/ )
Pamiętaj jednak, że na naszym rynku nie ma "OKAZJI"
Nie jest również pewnikiem, że u naszych zachodnich sąsiadów nie kupisz "zmoki"
Trzeba mieć jeszcze na uwadze wartość opłat w imporcie
http://www.v10.pl/prawo/Sprowadzanie,sa ... a,200.html

daniellito napisał(a):Czyli 95% ogłoszeń na necie patrząc na cenę nie jest wogóle warta uwagi??

Niestety taka jest prawda, polecam obejrzeć poprzedni sezon Turbo Kamery i obecny, poczytać w sieci jak kombinują handlarze. Ściągając z Niemiec czy wybierając się na wycieczkę radze nie patrzeć na okazje cenowe bo można wjechać również w minę jak w Polsce.

Marianek przypomnij sobie moją ostatnią wycieczke do Krakowa. Auto serwisowane praktycznie do końca, lakier oryginalny, cena jak na PL – wysoka czyli porównywalna do realnych ..od Niemca a auto nie mialo mocy i w zamian rdza w komorze silnika po mocnej chemii z myjki. Trzeba zawsze uważać bo można dać za auto stosunkowo dużo a później jeszcze dokładać w reanimacje. Moje doświadczenie mówi, że warto zabrać ze sobą kogoś postronnego niech studzi emocje

widmo82 napisał(a):Marianek przypomnij sobie moją ostatnią wycieczke do Krakowa.

Pamiętam

widmo82 napisał(a):Moje doświadczenie mówi, że warto zabrać ze sobą kogoś postronnego niech studzi emocje

Dokladnie

Ja od dluzszego czasu jestem zdania ze cena nie jest ostatecznym wyznacznikiem stanu. Jest duzym ale bez przesady a z reszta jesli do Wrocka jest 30 km z tej miejscowosci to bym zaproponowal wizyte w ASO lub innym serwisie i to juz by duzo dalo do myslenia o sprzedajacem. Chociaz taki handlarz pomysli ze jak sie zgodzi to kupujacy odpusci bo nie bedzie chcial wydac tych zalozmy 400 zl. Takie historie mozna w kolko wymyslac i zawsze jedna strona bedzie chciala przechytrzyc druga dlatego wstepnie auto musialby ogladnac forumowicz a potem mozna podejmowac kolejne kroki lub nie.

PS. Ostatnio jak zaproponowalem pomoc przy ogledzinach autorowi watku o zoltej trojce z Jasła to olal mnie dlatego czasami za jazde i robienie km za frajer to nawet nie ma komu podziekowac.

Rozmawiałem ze sprzedającym, pierwsze pytanie czy możemy sie umowic na sprawdzenie auta w serwisie, odpowiedz kazdy inny warsztat tylko nie serwis mazdy, zapytałem dlaczego : bo nie jezdze po serwisach...
Wiec podziekowałem ...

Czyżby bał się odczytów z kompa?