Mazda 3 BK 1.6 MZR CD 2006 (Komis) 21 tys Lublin

Tutaj zadajemy pytania na temat opinii o konkretnych egzemplarzach.

Postprzez rossmann » 11 sty 2014, 13:21

Cześć!

Proszę o radę. Mam możliwość kupienia Mazdy 3 1.6 diesel z końca 2006 r. Przebieg 156 tys km. Mazda pochodzi z Francji, w Polsce był jeden właściciel.

Obrazek
http://www.dealer.citroen.pl/lublin-fix ... y-uzywane/

Po diagnostyce w ASO wyszło, że:
– lakier jest najprawdopodobniej oryginalny;
– deklarowany przebieg pokrywa się z danymi w systemie;
– poprzedni właściciel ostatni raz odwiedził ASO w 2011 r., wymienił wtedy filtr kabinowy ( podobno dosyć droga sprawa ),
– od 2011 r. brak danych w systemie Mazdy;
– występuje zapocenie lewego tylnego amortyzatora oraz miski olejowej;
– komputer pokazuje awarię czujnika nasłonecznienia ( ale podobno takie wskazanie to norma i nie należy się tym przejmować );
– całe podwozie pokryte rdzawym nalotem.

Najbardziej niepokoi mnie ten nalot. Wiem, że Mazdy 3 mają problem z korozją i w zasadzie kupując tak leciwą Mazdę należy się z tym liczyć. Nie miałem jednak wcześniej do czynienia z tą marką ( jeździłem głownie VW ) i porównując nalot w Mazdzie do nalotu w Passacie z tego samego roku muszę powiedzieć, że ten w Mazdzie jest nieporównywalnie większy. Pytałem znajomych mechaników i w zasadzie ilu ludzi tyle opinii ( generalnie każdy mówi, że z Mazdami 3 na dwoje babka wróżyła i jedni posiadacze są bardzo zadowoleni, inni nie wyjeżdżają od mechanika bo ciągle coś pada ). W związku z tym, byłbym wdzięczny gdyby ktoś z bardziej ode mnie doświadczonych w temacie osób powiedział mi – czy pomimo tego nalotu warto zainteresować się tym egzemplarzem? Czy ten nalot szybko przekształci się w rdzę? Czy zrobienie zabezpieczenia antykorozyjnego rozwiąże problem na jakiś czas ( chciałbym mieć spokój przez 2,3 lata )?

Z góry dziękuję za wszystkie informacje!
Ostatnio edytowano 11 sty 2014, 20:31 przez Speed, łącznie edytowano 1 raz
Powód: poprawa tematu
rossmann
 

Postprzez maverickatowice » 11 sty 2014, 18:28

Diesel to diesel i tutaj obsługa serwisowa zawsze będzie droższa niż w przypadku benzynowej Mazdy, w której no nie ma sie co zepsuć tak naprawdę. Jeśli chodzi o ten rdzawy nalot – pełna konserwacja podwozia – wydatek kilku stówek w profesjonalnym zakładzie, jak masz checi i kanał możesz sam spróbować. Jeśli chciałbyś pojeździc 2-3 lata to nawet podejrzewam nie byłoby potrzeby tego robić, jeśli dłużej jak najbardziej sens jest.
Forumowicz
 
Od: 21 lis 2012, 16:27
Posty: 58 (0/2)
Auto: Lancer 1.6 aut

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości

Moderator

Moderatorzy Moto