W koncu po dwoch tygodniach od zakupu przyszly papiery z Niemiec (niech zyje komunistyczny relikt -Poczta Polska!) wiec moge napisac pare slow od siebie.
Chcialem kupic rodzinne kombi – wybor padl na mazde 6. Polski rynek odpadl od razu – szkoda nerwow i kasy. Mozna sie wpakowac na niezla mine (oczywiscie sa wyjatki).
Poczytalem na forum ten temat, znalazlem namiar na czlowieka, ktory jest w stanie mi pomoc za calkiem rozsadne pieniadze. Wymiana kilku maili i juz wiedzialem, ze bedzie dobrze.
Przez dwa tygodnie razem przebieralismy ogloszenia, Krystian (blacky24) dodatkowo sprawdzal historie itd. W koncu zdecydowalismy sie na jedna sztuke i w droge.
Schemat ten sam co zawsze: Dojazd do Katowic, nocna podroz do DE (okropna pogoda, snieg, mgla itd – a mimo to moglem spokojnie spac sobie z tylu

, rano kupujemy tablice i dalej w droge po auto.
Na miejscu czysta profeska – miernik lakieru, fachowa ocena i jazda probna. Konkretny wywiad z dealerem i juz wiem, ze nie trzeba bedzie jechac ogladac aut z listy rezerwowej. Wszystko (papiery, faktury, wymiana opon na zimowe, sprawdzenia auta i jazda probna) trwalo gdzies 2 godziny i okolo godz 15 mozemy wracac do Polski. Troche pozno – ale bylismy bardzo daleko od granicy. Powrotna droga (ponad 1200km) tylko utwierdzily mnie w przekonaniu, ze dokonalem dobrego wyboru. Oby tak dalej.
Podsumowujac: Naprawde polecam i szczerze namawiam niezdecydowanych na skorzystanie z pomocy Krystiana (blacky24). Fachowe podejscie do tematu, swietna znajomosc rynku i jezyka, bogate doswiadczenie. Zaufalem mu juz po pierwszym mailu i mimo ze wiekszosc ludzi pewnie puka sie w glowe na mysl o jezdzie do Niemiec z duza kasa na auto z kompletnie nieznajomym kolesiem (a dokladniej dwoma) to ani przez chwile nie zalowalem swojego wyboru.
Tak wiec Krystan, oficjalnie: dzieki za pomoc , auto swietne, papiery juz w domu. Powodzenia i zycze tyle samo powrotow, co wyjazdow.