Hello,
więc obejrzałem rzeczony samochód z ogłoszenia wyżej. Nadwozie ogólnie wygląda nieźle, poza porysowanym zderzakiem przy parkowaniu, do tego są 2 wgniotki na tylnych drzwiach, jedna w samym narożniku na linii szyb bocznych, ktoś za szybko otworzył drzwi i w coś uderzył i po drugiej stronie typowa wgniotka marketowa z lekką rysą, tym razem pewnie ktoś kto obok stał otworzył nonszalancko drzwi. Do tego lekki nalot korozji na jednym tylnym nadkolu. No i standardowo trochę rys na lakierze raczej wszystko do spolerowania. Silnik pracuje równo, jest suchy, nic nie cieknie, nie dymi. Praca skrzyni biegów raczej też bez zarzutu. Pojechałem na kanał i tak, amortyzatory 85 % , hamulce w miarę równo, przód 3,32 i 3,48, tył odpowiednio 2,15 i 2,12, ręczny trochę słabiej. Świecił się czujnik ciśnienia w kołach, ale po dopompowaniu na 2,2 bara i przejechaniu z 500 metrów kontrolka zgasła. W zawieszeniu nie stwierdziliśmy żadnych luzów oprócz niewielkiego ledwo wyczuwalnego luzu przy gumie stabilizatora po prawej stronie- swoją drogą dostęp tam to tragedia jak dojdzie do wymiany. I teraz sprawa najsmutniejsza, jak zszedłem pod spód moim oczom ukazała się korozja

Nie jest jej dużo, ale jednak. Najciekawsze jest to, że jest ona na elementach typu progi od spodu, kawałek podłogi, z tyłu przy podłużnicach nad tłumikami. Natomiast większość podłogi na środku i pod tymi plastikowymi osłonami nie ma wcale śladów korozji. Sprzedający twierdzi, że od czasu kiedy kupił to te elementy wyglądają tak samo – kupił w 2015 roku – na moje niemożliwe, korozja jednak jakoś tam z reguły postępuje. Natomiast blacha się trzyma, nie jest miękka czy przegnita, śrubokrętem dziury nie dało się zrobić. Przy odpowiednim nakładzie pracy czy finansów lub mieszaniny tego powinno się to dać ogarnąć. Ogólnie samochód raczej zadbany, do 2014 roku historia serwisowa z ASO, potem już serwisowany w normalnym warsztacie, ale gość ma faktury na wszystkie serwisy olejowe, klimy itp. Wymieniał też niektóre elementy w zawieszeniu w tym dolny wahacz z przodu. Ma koło zapasowe dojazdowe i piankę w bagażniku z przegrodami bardzo dobrze dopasowaną, nic nie lata, podłoga równo leży. Słabo działa przycisk do regulacji prawego lusterka, trzeba mocno wciskać albo "trzymieć" i wtedy operować tym 4-ro pozycyjnym. Martwi mnie też brak info o regulacji zaworów, więc pewnie trzeba by tam chociaż zajrzeć w celu pomiaru. Mam więc trochę do myślenia, chciałbym tym samochodem pojeździć minimum 4- 5 lat, ale ogólnie mi się podoba ten egzemplarz. Jak żyć...
Pozdrawiam