Od jakiegoś czasu przymierzam się do kupna Miaty Od zawsze mi się marzyło takie auto i w końcu zadałem sobie kluczowe pytanie: "a czemu nie teraz?". Chciałem przeznaczyć około 11-15 tysięcy, wszystko zależy jednak od stanu modelu. Wybieram się w sobotę obejrzeć jeden model w okolicy:

I teraz zaczyna się główkowanie. Główne problemy auta:
– trochę rudej się pojawia, progi nie są pierwszej młodości, ale chyba tragedii nie ma. Zobaczę na tunelu;
– właściciel nie ma informacji kiedy był wymieniany rozrząd – czyt. trzeba wymienić;
– drzwi kierowcy i błotnik przedni malowany po obcierce parkingowej – mam zdjęcia od właściciela z obcierki;
– druga strona malowana podczas akcji poprzedniego właściciel, pt. "odrdzewianie";
– wymieniany układ wydechowy, po którym świeci się check engine spowodowany błędem P0420. Podobno to błąd spowodowany zmianą katalizatora, nowy ma zbyt dużą przepustowość spalin – podobno;
– klocki chyba zbliżają się do wymiany;
– w listopadzie tamtego roku naprawiany był obieg płynu wspomagania spowodowany wyciekiem. Właściciel mówi, że spowodowany wężykami, gorzej jeżeli to uszczelka głowicy;
Jak teraz to piszę to trafiło mnie, że tych niuansów trochę jest, a ja chyba patrzę na to przez różowe okulary. Sam ciśnienia z kupnem nie mam, ale doświadczenia z tym modelem też nie. Jak myślicie, czy auto warte zastanowienia?