
Nie umieszczam w szrotach bo nie zasługuje na to, ale...
Powłoka lakiernicza to pięta achillesowa tego auta. Auto dookoła poobijane, w wielu miejscach uszkodzony lakier, mnóstwo rys. Auto ma już parę lat, zdaję sobie sprawę z tego, że nie prawa wyglądać jak nowe. Jednak w tym przypadku ktoś w ogóle nie dbał o nie (od strony wizualnej). Auto chyba kilkukrotnie polerowane. Jeden z błotników to wyglada tak jakby ktoś próbował polerować go piaskiem. Powłoka lakiernicza najczęściej w granicach 20-30 mikr., miejscami nawet 10. Dla pewności czujnik kalibrowany. Jeden błotnik malowany. Wnętrze zmęczone, wygląda jakby przejechało kilkadziesiąt tys więcej. Opony letnie bez bieżnika, zimowe calkiem dobry, ale z 2010r. Sprzęgło nisko bierze. Tarcze hamulcowe pokryte rdzą jakby auto stało. Rdza zaczęła się pojawiać na progach. "Zapocenie" na maglownicy.
Plusy... oryginalny niski przebieg (106k km). Auto serwisowane regularnie do samego końca w ASO. Mechanicznie nie ma się raczej do czego przyczepić poza wspomnianymi szczegółami. Silnik ładnie pracuje, biegi płynnie się przełączają.
Auto bezwypadkowe.
Jeśli komuś nie przeszkadza stan powłoki lakierniczej to można się zastanowić, ale nie za tą cenę!
Może się komuś ta opinia przyda...