Mazda3 1.6 Pb, 2008, (otomoto: 6009586217), 22.900 zł, Radom.

[Riki2004]

Jest to mój pierwszy post więc korzystając z okazji chciałem powitać wszystkich miłośników Mazd.
Poszukuję samochodu dla żony to jest ważne gdyż auto to musi się spodobać sylwetką kolorem i nie wiadomo jeszcze jakie są kryteria by chcieć nim jeździć. Żonie podobają się wszelakie suvy ale te nie mieszczą się w naszym budżecie. Na szczęście spodobała jej się mazda 3 i można ją kupić za około 20 tysięcy a tyle chciałbym przeznaczyć na auto dla niej. Osobiście kupiłbym astrę w tych pieniążkach ale astra jest brzydka (podobno).
Do brzegu
Autem żona przejeżdża około 7tysięcy kilometrów rocznie ja do tej pory nie jeździłem jej autem bo go strasznie nie lubię A klasa (ładna podobno) a kto miał okazję przejechać się tym pojazdem wie ze to puka stuka skrzypi itd.. W związku z niskimi przebiegami i krótkimi odcinkami do pokonania nie interesuje mnie diesel, koszty paliwa w tym przypadku też są bez znaczenia.
Zainteresowało mnie konkretnie te ogłoszenie:

https://www.otomoto.pl/oferta/mazda-3-t ... yHBTX.html

Teraz pytania:
1. Czy auto 9 letnie ma szansę na taki przebieg ?
2. Czy można coś wywnioskować z tych zdjęć ?
3. Szukałem opinii na temat tego sprzedawcy nic nie mogę znaleźć może ktoś miał z nim do czynienia ?
4. Cena auta czy jest adekwatna do wieku i stanu?
5. Czy dobrze myślę że jest to już auto po lifcie ?
6. A może ktoś z forumowiczów oglądał to auto ?
7. Czy coś wywnioskować można z dokumentów jakie zamieścił ?
8. Może zamówić gdzieś jakieś badanie autentyczności przebiegu i historii wypadkowości auta?

Z góry dziękuje za wszelakie chęci pomocy Pozdrawiam

[e-tomek]

Cześć, zerknij tutaj:
viewtopic.php?t=150511&f=92
– żeby potwierdzić te wydruki ze zdjęć sprzedającego.

Przebiegi bywają różne, ostatnio widziałem w DK 10-letniego Focusa z przebiegiem 36000km, jak i 3-letniego Mercedesa klasy E z 290000km, różnie to bywa, każdy inaczej użytkuje.
Z tym, że jeśli miałbym płacić ekstra za niski przebieg, to chciałbym 100% pewności, że takowy jest. Obserwując rynek zauważyłem, że auta z przebiegami poniżej 100000km mogą być nawet do 50% droższe niż te z przebiegami w okolicach 200000km.

[Riki2004]

Po sprawdzeniu w DSR historia auta kończy się w październiku 2012 roku przy przebiegu 43842
co teraz dalej można zrobić gdzie sprawdzać dalszą część czy w Niemczech rejestrują tak jak u nas przeglądy techniczne. Czy można sprawdzić ilość właścicieli tego auta za granicą bo jeśli nie zmieniał właściciela jest prawdopodobieństwo że tak robił 10 tysięcy rocznie jeśli natomiast po tych 4 latach się zmienił to wtedy nic nie wiadomo. Zamówiłem auto dna i żadnych danych oprócz tych z polski czyli jeden przebieg zarejestrowany po sprowadzeniu.
http://www.vindecoderz.com/EN/check-loo ... Z201747447
po sprawdzeniu wyskoczyło mi
Year:

2005
Sequential number:

47447
Approx. mileage:

172,114 km

czy to przebieg tego auta ?

[e-tomek]

Nie, to nie jest przebieg, nie zwracaj na to uwagi, to jakieś bezsensowne wyliczenia systemu bazujące na wyimaginowanych założeniach, informacje kompletnie nic nie znaczące.

Niestety w przypadku Niemiec i Mazdy to tylko informacja z ASO potwierdzająca przebieg (przy przeglądzie nie rejestrują przebiegu) – taka bardzo pewna.
Może znajdź kogoś, kto zajmuje się autami z Niemiec – bo z tego co pamiętam w Briefie była kiedyś informacja o ilości właścicieli, ale czy dalej jest, tego nie wiem.
Zobacz na ofertę tego handlarza – sporo starszych aut ma zaznaczoną opcję "Pierwszy właściciel".

Ja analizowałem ostatnio 10 aut z Danii z zaznaczoną taką opcją ... 9/10 aut miało więcej niż 1 właściciela
A ten 1 ... to pewnie i tak szczęśliwy traf, bo bez sprawdzenia tego w systemie handlarz i tak nie ma pojęcia ilu było właścicieli, a kupuje auto z duńskiego komisu wysyłającego auta na eksport.

[MariuszTG]

Tym się nie sugeruj bo za każdym odświeżeniem strony pojawia się inny wynik.

[AndrzejCarpasja]

5150 euro na gotowo w Polsce? No jakim cudem?

[jpski]

Autko ładne i może się faktycznie podobać
Przebieg może i byłby realny jeśli jeździł jeden i ten sam właściciel...
Mi nie pasuje spasowanie i kolory elementów przodu, zresztą na kolejnych zdjęciach też są jakieś różnice...

[toomaas]

Kolejne piękne i tanie auto od handlarza. Popatrz na ceny w Niemczech i sam wyciągnij wnioski. Przebieg pewnie akurat się zgadza. Handlarz słowa prawdy Ci nie powie. Nie skreslaj auta, ale ustal gdzie było bite i jak naprawione. Cudów nie ma.

[Riki2004]

Kurcze niestety mój mózg działa dobrze .
Potwierdza się to co myślę w waszych postach czyli okazji nie ma nikt wam nic nie da.... Handlarz musi zarobić itd.
Podobają mi się te mazdy i jest problem że w tym czasie nie było autoryzowanych sieci sprzedaży aut w Polsce więc do kogo by nie pojechać jaka nie będzie cena ryzyko jest duże.
znowu z innych marek w tych cenach nie ma co kupić żeby było wszystkie zalety co ta mazda 3.
Moim zdaniem zalety tego modelu to cały czas atrakcyjny wygląd,
dobre wyposażenie bo klimatronik to już jest wyższa półka
japońska produkcja.
Zadzwonię do tego gościa i poproszę o wysłanie na meila tych dokumentów które posiada i może jutro przejadę się go obejrzę daleko nie mam 85 kilometrów
Jak obejrzę ze dwa egzemplarze ogłoszeniowo idealne i się wkurzę to znowu wrócę do opcji Fiat Tipo nowy za 43 200 nikt tam nie pierdział w fotel minimalna szansa bo i u dilera jest że coś będzie nie tak.
Jakby ktoś miał pomysły jak jeszcze poszukać informacji na temat tego autka w Niemczech to śmiało pisać.
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi które można powiedzieć są moim zdrowym rozsądkiem
Niestety człowiek lubi się oszukiwać i łudzić że jemu się uda
Dlatego tylu oszukanych po chodzi świecie

A jeszcze co do tego autka i sytuacji kupowania samochodu mi nie przeszkadza że ona była puknięta że ma malowany błotnik i lub maskę ja po prostu kupując auto chciałbym wiedzieć o tym podejmować świadomie decyzje auto z przeszłością tańsze auto igła droższe może kiedyś tak będzie <marzenia>

[jpski]

To jeśli Ci nie przeszkadza, że puknięte (może dużego dzwona nie miała) i masz tak niedaleko to bierz miernik lakieru, wsiadaj w auto i jedź oglądać, a przy okazji weźmiesz sobie i porobisz zdjęcia papierów do dalszego sprawdzenia...
Patrzyłeś na Corolkę? też fajne autko
Powodzenia

[Bigbluee]

5150 euro na gotowo w Polsce? No jakim cudem?

Takim samym cudem jak tablice niemieckie bez naklejek
Chociaż mały plusik dla handlarza bo nie napisał, że można wracać na kołach.
W urzędach, jak ludzi oddają wyklejanki, to nikt się nie burzy że fałszywki ? Można tak bezkarnie przynieść fałszywą tablicę? To już chyba lepiej wcale jej nie zanosić?

Poza tym tak jak pokazał jpski, pod lampą po stronie pasażera jest partanina straszna. Można niedokładnie spasować, na przykład w przypadku maski może być różnica w szparach, ale tu to nawet nie ma ciągłości krawędzi błotnika i zderzaka. Tragicznie to wygląda. Może po tej stronie po dzownie, nie ma jak poprawnie już zderzaka ustawić.
Cały ten narożnik trzeba prześwietlić jak ktoś chce jechać oglądać, jednak ja bym sobie dał spokój z jechaniem. Wystarczy zadzwonić i wypytać.

[Riki2004]

Dzwoniłem do pana powiedział że auto jest jak nowe. Poprosiłem żeby mi wysłał skany lub zdjęcia dobrej jakości dokumentów jakoś tak bez entuzjazmu ale powiedział że wyśle na meila (może dzisiaj nie zdążyć to w poniedziałek). Pan sprzedawca pobożny i dzień święty święci bo autka w niedzielę obejrzeć nie można. Zapytałem co w aucie było malowane nie "czy" tylko "co" powiedział że to ideał że autko jak nowe że po takim przebiegu to naprawdę nówka nic nie malowane takie przyjechało. Nie wiedziałem że te tablice są fałszywe, to znaczy że auto przyjechało na lawecie tak ? Jak bym wiedział to bym się zapytał jak je przywiózł. Czyli jak się go kupi to trzeba go zarejestrować żeby nim odjechać? Zaczyna mnie powoli bawić takie podejście do sprawy bo mózg mówi to samo co Wy. Po drodze wracając z pracy podjechałem sobie do Auto Auto czy jak to zwał AAA w Piasecznie naprawdę potężna firma mają z 500 aut jedna trójeczka stała leciwa ale całkiem całkiem 2004 ale to już staruszek takiej nie chcę. Zwróciłem uwagę na Renault Fluense całkiem ładna spore auto w rozsądnych pieniądzach zobaczymy czy żonie się spodoba nie mniej jednak tej mazdy nie zamierzam odpuścić poczekam na dokumenty aż pan sprzedawca wyśle (jeżeli wyśle) i pojadę ją obejrzeć chociaż by dla opisania jej tutaj po prostu potraktuję to jako wycieczkę krajoznawczą.
Pozdrawiam

[e-tomek]

Tak, tablice są fałszywe. Za brak jazdy autem, które nie jest dopuszczone do ruchu (bo niby gdzie jest? – w Niemczech auto wymeldowane, w Polsce nie jest zarejestrowane) grozi do 500zł mandatu i zakaz dalszej jazdy.
Nie wiadomo też jak się zachowa ubezpieczyciel w przypadku jakiegoś nieszczęścia.
No i nie wiadomo też czy auto ma wykupione ubezpieczenie na numer VIN – bez tego kara za brak OC to kilka tysięcy złotych.
Niestety takie ubezpieczenie i badanie techniczne nie pozwalają na legalne poruszanie się tym autem, bo nie jest zarejestrowane.

Aczkolwiek jest to (fałszywe tablice) powszechna praktyka handlarzy / obchodzenie prawa ... pewnie ze względu na brak innej możliwości – inaczej po kupnie auta nie mógłbyś nim wrócić / ewentualnie laweta.

Żeby sprawdzić czy coś było potrzebowałbyś miernika grubości lakieru, fachowego oka (bo przedni błotnik to element wymienny), jak i dostępu od spodu (podnośnik).

[Riki2004]

Jeżeli auto na moje oko będzie godne uwagi to i tak udam się nim do jakiegoś warsztatu lub serwisu zapłacę pieniążki i będę miał opinie kogoś nie związanego emocjonalnie z autem
Jak kupowałem 1,5 roku temu Lexusa to byłem na badaniu auta ponad 3 godziny bo akurat trafił się pan który uważał ze okazje z Niemiec i auta z takim przebiegiem się nie trafiają tutaj chwała mu za to. Ale czym dłużej go badał, sprawdzał tym bardziej się wkurzał i zawzinał na to żeby coś znaleźć jakby to była jego porażka. A jeszcze zaczął rozbierać inne auto klienta żeby porównywać masę jak jest położona czy u mnie cały tył nie był przespawywany. Ogólnie jestem mu za to wdzięczny że tak się przejął sprawą nie mniej jednak śmieszna była ta sytuacja i jak on do tego podchodził. Wziął sobie za punkt honoru że znajdzie na te auto haka. Na koniec stwierdził że zderzaki na pewno były malowane bo tego się nie da sprawdzić
Nie mniej jednak byłem o 500 złoty lżejszy w końcu serwis Lexa i dużo spokojniejszy finalizując sprawę

[Bigbluee]

Bo na naszym rynku tak jest jak piszesz. Albo nie będziesz szukać śladów dzwona i dasz się całkowicie oszukać i kupisz albo trumnę albo skarbonkę. Możesz też trzepać samochód jakbyś podejrzewał właściciela o przemyt. Wtedy jest szansa, że szybko dasz sobie spokój, albo będziesz mieć pewność co do stanu i świadomość co niedomaga bo w 10 letnich samochodach nie jest jak w nowych. Nie wolno generalizować ale z ekonomicznego punktu widzenia, trzeba oszukiwać aby się utrzymać na tym rynku, bo jak inne komisy walą w rogi klienta przez co mają śmieszne ceny, to porządny komis zbańczy raz dwa, bo nikt nie lubi przepłacać i pójdzie tam gdzie taniej a obroty nabijają niedzielni klienci a nie tacy jak Ty. Ty nie masz wpływu na ich zarobek bo Ty pomarudzisz, wytkniesz błędy jesteś niemile widziany klientem bo zamiast kupić to drążysz temat ale po Tobie przyjdzie ktoś komu M3 śni się po nocach, przejedzie się i weźmie. Tyle w temacie.
Próbuj, szukaj, cierpliwość wskazana
Ja osobiście zacząłem oglądać samochody na początku 2016 roku z zamiarem zakupu w połowie 2017 Wyleczyło mnie to z wielu moich wcześniejszych przekonań. Niestety nie przekłada się to na znajomych, którzy mnie pytali o samochody. Nikomu jeszcze skutecznie nie odradziłem kupna. Nikt mi nie wierzy, tak jak ja nie wierzyłem w to co czytam i słucham jeszcze rok temu Wszyscy kupili perełki cenowe, świeżo sprowadzone, do zarejestrowania, bez sprawdzania auta przez osoby co sie na tym znają.
I interes się kręci.