
Mazda3 2.3 Pb, 2006, (otomoto: 6008177591), 31.900 zł, Warszawa.
Strona 1 z 1
Witam, proszę o opinię dot. auta jak i samego komisu. Cena nie wydaje mi się podejrzana jednak brak punktu odniesienia bo MPSów w necie jak na lekarstwo, do tego nie do końca się znam na mocniejszych Mazdach
Jest jedna wersja wyposażenia tego modelu? Bo ta wydaje się nie mieć nawet bose
http://otomoto.pl/oferta/mazda-3-rej-12-2006-mps-260-km-stan-bardzo-dobry-ID6yBHsb.html

Hej, znawcą nie jestem ale po tych zdjęciach mało widać. Po przestudiowaniu wielu ogłoszeń rzygam już bzdurami typu "auto świeżo sprowadzone" albo 100% oryginalny lakier po 10 latach użytkowania.
nie ma zdjęć z pod maski, pewnie silnik myty
W środku auto raczej zadbane, tapicerka to raczej kwestia gustu.
Koniecznie sprawdź przebiegi po VIN. jak będzie ok to jedź zobaczyć, sprawdź powłokę, sprawdź co ma pod maską punkt po punkcie i zdecyduj czy warto zapłacić za przegląd na aso.
pozdr
nie ma zdjęć z pod maski, pewnie silnik myty
W środku auto raczej zadbane, tapicerka to raczej kwestia gustu.
Koniecznie sprawdź przebiegi po VIN. jak będzie ok to jedź zobaczyć, sprawdź powłokę, sprawdź co ma pod maską punkt po punkcie i zdecyduj czy warto zapłacić za przegląd na aso.
pozdr
- Od: 25 paź 2016, 18:41
- Posty: 16
- Auto: Mazda3 BK 1.6 benz 2008r
kupno auta to mordęga dla mnie, jutro z rana mam zamiar zadzwonić i wypytać co i jak bo mam spory kawałek do stolicy
Ile muszę szekli wyrzucić na taką wizytę w ASO? sprawdzą od ręki?
W ogóle byłoby super jakby znalazła się osoba co niebezinteresownie miała by ochotę obejrzeć, przejechać się i zdać relację czy warto robić 600km po to auto
W ogóle byłoby super jakby znalazła się osoba co niebezinteresownie miała by ochotę obejrzeć, przejechać się i zdać relację czy warto robić 600km po to auto
W necie jest trochę osób z tamtej okolicy (jak i z każdej), które za "stówkę" sprawdzą Tobie to auto – to na pewno lepsze, i tańsze, niż 600km w 1 stronę, by sprawdzić samemu.
A jak pojedziesz sam – to miernik grubości lakieru obowiązkowo – dodatkowo, tak jak sam sprawdzisz blachę, w żadnym ASO pewnie Tobie nie sprawdzą.
A cenowo oferta trochę nierealna raczej, przy silniku powyżej 2.0 jest akcyza 18,6% – co znacząco podnosi koszt, to za ile by musieli kupić w Niemczech, za 5000 – 5500 EUR? – nikt by takiego samochodu w tej cenie za tyle nie sprzedał (gdyby był w dobrym stanie).
Z tym, że widzisz ... w ogłoszeniu nie jest zaznaczona opcja ... "bezwypadkowy" – w rubryce, a widzieli tę opcję do zaznaczenia, bo była obok innych, które zaznaczyli, to dlaczego nie kliknęli w opcję, że "bezwypadkowy"?
... jest tylko napisane w tekście ... a poniżej:
"Niniejsze ogłoszenie jest wyłącznie informacją handlową i nie stanowi oferty w myśl art. 66, § 1. Kodeksu Cywilnego. Sprzedający nie odpowiada za ewentualne błędy lub nieaktualność ogłoszenia. Zapis ten został zawarty z uwagi na możliwość drobnych ludzkich pomyłek. Jeżeli zauważysz nieścisłość – prosimy kontakt telefoniczny lub mailowy, a natychmiast ją wyjaśnimy."
To może dzwoń, albo pisz, jak jesteś zainteresowany, dlaczego nie zaznaczyli tej opcji w rubryce (przy wypełnianiu ogłoszenia).
A jak pojedziesz sam – to miernik grubości lakieru obowiązkowo – dodatkowo, tak jak sam sprawdzisz blachę, w żadnym ASO pewnie Tobie nie sprawdzą.
A cenowo oferta trochę nierealna raczej, przy silniku powyżej 2.0 jest akcyza 18,6% – co znacząco podnosi koszt, to za ile by musieli kupić w Niemczech, za 5000 – 5500 EUR? – nikt by takiego samochodu w tej cenie za tyle nie sprzedał (gdyby był w dobrym stanie).
Z tym, że widzisz ... w ogłoszeniu nie jest zaznaczona opcja ... "bezwypadkowy" – w rubryce, a widzieli tę opcję do zaznaczenia, bo była obok innych, które zaznaczyli, to dlaczego nie kliknęli w opcję, że "bezwypadkowy"?
... jest tylko napisane w tekście ... a poniżej:
"Niniejsze ogłoszenie jest wyłącznie informacją handlową i nie stanowi oferty w myśl art. 66, § 1. Kodeksu Cywilnego. Sprzedający nie odpowiada za ewentualne błędy lub nieaktualność ogłoszenia. Zapis ten został zawarty z uwagi na możliwość drobnych ludzkich pomyłek. Jeżeli zauważysz nieścisłość – prosimy kontakt telefoniczny lub mailowy, a natychmiast ją wyjaśnimy."
To może dzwoń, albo pisz, jak jesteś zainteresowany, dlaczego nie zaznaczyli tej opcji w rubryce (przy wypełnianiu ogłoszenia).
o widzisz, nie dojrzałem, że nie jest zaznaczony bezwypadkowy, na pewno jutro o to zapytam chociaż skoro zgadzają się na wizytę w ASO to na moje rozumowanie nie mają niczego do ukrycia i auto chyba nie jest składane z trzech innych
Hehe, jakie ja już historie samochodów sprawdzonych w ASO widziałem ... jeden miał kompletnie zgnitą podłogę, 6-letnie auto, a ASO dało rekomendację do zakupu.
Dlatego mówię – miernik za 200zł i masz większą pewność, niektóre rzeczy są tak łatwe do sprawdzenia, i tak ważne, że naprawdę szkoda oddawać to w czyjeś ręce.
Poza tym zawsze może to być wabik – właśnie tak jak myślisz, że skoro zgadzają się na ASO, to klient pomyśli, że wszystko w porządku.
A co im szkodzi zgodzić się na ASO? – nic i tak na tym nie tracą.
A na miejscu może się okazać, że nie ma tablic, ubezpieczenia = samochód nie może się przemieszczać, i nici z ASO
– to ewentualnie też o to zapytaj, czy na 100% jest możliwość na sprawdzenie w wybranym przez Ciebie punkcie.
A sprzedający bajkopisarz:
"eksploatacja po zachodnich drogach bez porównania do krajowej"
– przecież to dziecinada. Samochód z silnikiem 260 koni, a on pisze o drogach
Poza tym nie ma zielonego pojęcia po jakich drogach ten samochód jeździł.
Dlatego mówię – miernik za 200zł i masz większą pewność, niektóre rzeczy są tak łatwe do sprawdzenia, i tak ważne, że naprawdę szkoda oddawać to w czyjeś ręce.
Poza tym zawsze może to być wabik – właśnie tak jak myślisz, że skoro zgadzają się na ASO, to klient pomyśli, że wszystko w porządku.
A co im szkodzi zgodzić się na ASO? – nic i tak na tym nie tracą.
A na miejscu może się okazać, że nie ma tablic, ubezpieczenia = samochód nie może się przemieszczać, i nici z ASO
– to ewentualnie też o to zapytaj, czy na 100% jest możliwość na sprawdzenie w wybranym przez Ciebie punkcie.
A sprzedający bajkopisarz:
"eksploatacja po zachodnich drogach bez porównania do krajowej"
– przecież to dziecinada. Samochód z silnikiem 260 koni, a on pisze o drogach
Poza tym nie ma zielonego pojęcia po jakich drogach ten samochód jeździł.
miernik to podstawa, przy kupnie zawsze mam go ze sobą, dlatego sprawdzić lakier dla mnie to nie problem, gorzej z mechaniką czy zawieszeniem i oczywiście historią auta
Co do bezwypadkowości, w opcjach nie zaznaczył ale w opisie już to podkreślił, póki nie zadzwonię to się nie dowiem
Co do bezwypadkowości, w opcjach nie zaznaczył ale w opisie już to podkreślił, póki nie zadzwonię to się nie dowiem
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości