Jestem tu nowy, ale za nowym samochodem rozglądam się od 2-3 tygodni. Z wielu poszukiwań i typów pozostała głównie Mazda3. Szukałem po Internecie opinii, sam oglądałem jakieś M3 na Śląsku (Rybnik, Gliwice) i M Trójka bardzo mi przypadła do gustu.
W końcu w ubiegły weekend znalazłem to forum i wsiąkłem! Tyle opinii i porad, że głowa mała.
A poradnik świadomego zakupu made by akostarek, wzbudza mój dozgonny szacun i pokłony!
Oglądałem dotychczas 2 Mazdy3 w Rybniku (tu mieszkam), jednak pierwsza (otomoto 6005581553), coś nie bardzo, bo wydaje mi się, że sprzedający coś kręcił. Niby sprowadził go 2 lata temu, kupiło go jedne starsze małżeństwo, które teraz zostawiło mu w rozliczeniu M3 z powrotem. Oględziny: jakieś tam zarysowania, rdzy prawie wcale (troszkę w tylnych nadkolach), przedni zderzak zarysowany z prawej strony, bo z lewej był malowany, gdyż właścicieli denerwowała większa liczba rys. Znalazłem przy okazji, że prawy lub lewy (nie pamiętam teraz) reflektor z przodu był wymieniany – zdecydowanie czystszy, a po przyglądnięciu się, wewnętrzna śruba jedna niezardzewiała. Od tylnego światła prawego odchodzi lekko rdza. W końcu przejechałem się nim i sprzęgło twardo chodziło. Handlowiec twierdził, że sprzęgło jak sprzęgło, w każdym samochodzie inaczej chodzi... Nie wiedział też ilu było wcześniej właścicieli. Zszedł do ceny 16 tys.
Odpuściłem z powodu moich wątpliwości i kosztu ewentualnych naprawy sprzęgła.
Następnie pojechałem oglądać inną Mazdę3 (nomen omen w tym samym "niezbyt" kolorze) – ogłoszenie już dziś nieaktualne. Przejechałem się, od razu by sprawdzić czy sprzęgło tak samo twarde. Nic z tego, chodziło jak masełko. Mimo możliwości rozliczenia mojej Corsy B '98 (+14500 zł) nie zdecydowałem się od razu, bo coś mi przedni zderzak był niespasowany (chyba jak w poradniku, z wersji sprzed liftingu) + dziwne "kropki" rdzy na masce i zarysowana lekko maska jakby ktoś polerował papierem ściernym, no i palony w środku, choć nie było czuć (wypalona dziura w siedzeniu kierowcy). W dodatku od razu uprzedzono mnie (potwierdzono organoleptycznie), że do wymiany tarcze hamulcowe (a więc i klocki) no i zabezpieczenie samochodu od spodu, czyli ok 1 tys i tak trzeba dołożyć.
Wracając z pracy widziałem, że jakiś emeryt się kręcił koło niej – ogłoszenie ściągnięte, więc pewnie sprzedany.
Przechodząc do meritum:
Znalazłem takie oto ogłoszenie:

Moim celem jest właśnie Mazda3 1.6 Pb po liftingu (czyli>2006), z automatyczną klimatyzacją i najlepiej alarmem (niestety osiedle), NIEsrebrna. Jednak budżet max 18 TPLN.
Czy ktoś dostrzega jakieś słabe elementy tej oferty?
Mam kilka obiekcji (po informacji z forum):
1. Oferta jest od osoby prywatnej, a blachy niemieckie – czy może tu być problem z umową ("na Niemca")?
2. Brak info o alarmie – w poradniku akostarka nie znalazłem info które wersje były z, a które bez alarmu (była to totalna opcja?)
3. Wróciłem późno dziś z pracy, więc nie będę dzwonił po człowieku, by pytać o szczegóły i VIN (poszła wiadomość w otomoto)
4. Czy cena do rocznik/przebieg jest ok? Generalnie u mnie w Rybniku miałem oferty zbliżone, jednak coś było do roboty (wątpliwości co do stanu) – obecnie jestem dużo mądrzejszy.
5. Mam > 400 km do tej oferty, więc nie chcę jechać w ciemno.
6. Jak to jest kupować samochód z dalekiej Polski na "Niemieckich" blachach? – czytałem 2 tematy podrzucone innemu poszukującemu, że generalnie większość nie uprawnia do poruszania się w drodze powrotnej do domu (bo wyklejane lub ze zdartą "naklejką"). Co robić w takim przypadku – laweta przez pół kraju jest bez sensu!
Jeśli post miałbym rozdzielić na kilka tematów proszę o sugestię
Jeśli się nadarzą poproszę szanownych forumowiczów o inne opinie.
PS. Mam nadzieję, że znajdę swoją wymarzoną Trójkę i zostanę z Wami na dłużej
EDIT: Dodałem punkt nr 6