
Mazda6 1.8 Pb/LPG, 2006, (otomoto: C36095961), 20.100 zł, Żyrardów.
Strona 1 z 1
dan mazda dzięki za pomoc mimo to nie rezygnuje z zakupu mazdy, duzo sie czyta o bez awaryjnosci itp a co myślicie o tej? Jutro jestem umówiony na "oględziny"
http://otomoto.pl/mazda-6-bose-sekwencj ... 95961.html

- Od: 23 lut 2015, 21:47
- Posty: 20
- Auto: Mazda 6 2.0 Benzyna 2006
Witam,
Też chyba oglądałem tą Mazdę, byłem oglądać niedaleko w Pruszkowie czarna 2.0 benzyna(jak coś to nie polecam, woda w bogażniku pod lewarkiem i wiele rys)
Ta wygląda nieźle, ale ważne żeby znaleźć taką, w której progi nie były robione i nie są jeszcze zardzewiałe:/ Zastanawia spalanie LPG 8l w mieście hmmm mistrz świata:)
Też chyba oglądałem tą Mazdę, byłem oglądać niedaleko w Pruszkowie czarna 2.0 benzyna(jak coś to nie polecam, woda w bogażniku pod lewarkiem i wiele rys)
Ta wygląda nieźle, ale ważne żeby znaleźć taką, w której progi nie były robione i nie są jeszcze zardzewiałe:/ Zastanawia spalanie LPG 8l w mieście hmmm mistrz świata:)
a dlaczego mówisz o tych progach? Może to lepiej jak zrobione to już nie będzie problemu
)
A tak serio to może coś odkryles ze nie przekonała Cię ta mazdzinka? jednak 20 tys to już jak dla mnie sporo za autko więc sie trochę obawiam.
A odnośnie spalania to jeśli to ma być jedyne kłamstwo w tym ogłoszeniu to biorę w ciemno
Dopisano 24 lut 2015, 21:43:
a tak się doczytałem i średnie spalanie mieści się między 7-9 a nie w mieście
)))
A tak serio to może coś odkryles ze nie przekonała Cię ta mazdzinka? jednak 20 tys to już jak dla mnie sporo za autko więc sie trochę obawiam.
A odnośnie spalania to jeśli to ma być jedyne kłamstwo w tym ogłoszeniu to biorę w ciemno
Dopisano 24 lut 2015, 21:43:
a tak się doczytałem i średnie spalanie mieści się między 7-9 a nie w mieście
- Od: 23 lut 2015, 21:47
- Posty: 20
- Auto: Mazda 6 2.0 Benzyna 2006
Przebieg jeszcze trzeba by było sprawdzić, czy jest prawdziwy. Tą co dziś oglądałem miała też napisane 135 tyś km. a po wnętrzu było widać że miała na pewno coś koło 200 tyś km.
Tu na zdjęciach też nie widać jak jest wytarta kierownica i lewarek miany biegów.
Tu na zdjęciach też nie widać jak jest wytarta kierownica i lewarek miany biegów.

-
Daniel
- Od: 21 paź 2009, 20:04
- Posty: 6380 (52/239)
- Skąd: Warszawa
- Auto: Mazda 6 GG 2.0 163km/191Nm 2007 rok
Mazda 626 GE FP 1,8 90 km 1996 rok
Opel Omega 2,6 V6 180 km 2002 rok
oczywiście ze bede sie starał w jakiś sposób ustalić ten przebieg, czytałem wlasnie ze mozna poznac po gałce skrzyni biegów w tych autkach no i tradycyjnie, kierownica, fotele czy pasy. Mam nadzieje ze bedzie ok, na szczescie Wasze opinie mnie nie odpychają od niej, mam nadzieje ze bede mógł uzupelnić swój profil o nowe auto na forum 
- Od: 23 lut 2015, 21:47
- Posty: 20
- Auto: Mazda 6 2.0 Benzyna 2006
wierzba76_90@ napisał(a):a dlaczego mówisz o tych progach? Może to lepiej jak zrobione to już nie będzie problemu)
A tak serio to może coś odkryles ze nie przekonała Cię ta mazdzinka? jednak 20 tys to już jak dla mnie sporo za autko więc sie trochę obawiam.
A odnośnie spalania to jeśli to ma być jedyne kłamstwo w tym ogłoszeniu to biorę w ciemno
Dopisano 24 lut 2015, 21:43:
a tak się doczytałem i średnie spalanie mieści się między 7-9 a nie w mieście)))
Nie progi, a raczej nadkola:)pomyliłem
Ja uważam, że raz zrobione problem będzie wracał. Chyba, że poważny fachowiec się trafi:)
Ja swoją znalazłem 15km od miejsca zamieszkania. Nie takiej szukałem bo 2.3 silnik wersja USA, ale teraz nie żałuje:) Blacha o wiele lepsza niż w wersji EU
Zatorek77 napisał(a):Blacha o wiele lepsza niż w wersji EU
Czy lepsza, hmm. Widziałem 2 Mazdy takie jak Twoja, 2004 i 2005 rok i korozja wychodziła w tych samych miejscach co w wersjach europejskich

-
Daniel
- Od: 21 paź 2009, 20:04
- Posty: 6380 (52/239)
- Skąd: Warszawa
- Auto: Mazda 6 GG 2.0 163km/191Nm 2007 rok
Mazda 626 GE FP 1,8 90 km 1996 rok
Opel Omega 2,6 V6 180 km 2002 rok
danmazda napisał(a):Zatorek77 napisał(a):Blacha o wiele lepsza niż w wersji EU
Czy lepsza, hmm. Widziałem 2 Mazdy takie jak Twoja, 2004 i 2005 rok i korozja wychodziła w tych samych miejscach co w wersjach europejskich
To wychodzi na to, że wszystko zależy od tego jak się użytkuje auto:/
Ale i tak myślę, że jest troche lepsza:)
Może pierwsze lata przejeździła w Kaliforni, gdzie samochody nie rdzewieją dekadami 
wszystko zależy od tego jak i gdzie auto było użytkowane. Jak ktoś w ogóle nie dba, auto będzie trzymane pod chmurką, a zimą bedzie jeżdzone po solonych drogach, to nie oszukujmy się, w >10-cio letnim aucie (tym bardziej Mazdzie podatnej na rudą) rdza musi wyjść. A jak ktoś będzie dbał, zabezpieczal lakier i podwozie, garażował, jeździł po mało solonych drogach lub wypłukiwał regularnie w zimie sól, to jest szansa że rdza wyjdzie później albo nie w takiej ilości.
Kiedyś w jakiejś dyskusji o rdzy w MX-5 (czyli blachy pewnie takie same jak w każdej starszej maździe) ktoś powiedział taką prawdę. Że jak już zrobisz progi/nadkola to jeśli auto będzie użytkowane we wszystkie pory roku, to taka naprawa wytrzyma 3-4 lata i potem znów ruda wyjdzie. Taki urok. Z obserwacji mojej MX-5 która jak kupowałem w 2012 rudej na progach była minimalna ilość. Po 3 latach (zimą auto nieużytkowane) rudej przybyło. Może nie jakaś straszna ilość, ale mimo że auto użytkowane tylko w okresie letnim, to rdza się trochę powiększyła.
A z moich obserwacji rynku Mazd i poszukiwań (w sumie kupiłem już dwie) to wybór sprowadza się do egzemplarza już zrobionego albo egzemplarza w którym rudej jeszcze jest mało i jeszcze nie była robiona. Należy pamiętać, że niestety blacharka to są jedne z droższych napraw. Oczywiście mowa o kilkunastoletnich Mazdach. Ja Premacy kupiłem zrobione, jedna zima właściwie za nami... na tym co było już robione przez poprzedniego właściciela na razie nie widzę żadnych wykwitów. Także może te 3-4 lata wytrzyma
wszystko zależy od tego jak i gdzie auto było użytkowane. Jak ktoś w ogóle nie dba, auto będzie trzymane pod chmurką, a zimą bedzie jeżdzone po solonych drogach, to nie oszukujmy się, w >10-cio letnim aucie (tym bardziej Mazdzie podatnej na rudą) rdza musi wyjść. A jak ktoś będzie dbał, zabezpieczal lakier i podwozie, garażował, jeździł po mało solonych drogach lub wypłukiwał regularnie w zimie sól, to jest szansa że rdza wyjdzie później albo nie w takiej ilości.
Kiedyś w jakiejś dyskusji o rdzy w MX-5 (czyli blachy pewnie takie same jak w każdej starszej maździe) ktoś powiedział taką prawdę. Że jak już zrobisz progi/nadkola to jeśli auto będzie użytkowane we wszystkie pory roku, to taka naprawa wytrzyma 3-4 lata i potem znów ruda wyjdzie. Taki urok. Z obserwacji mojej MX-5 która jak kupowałem w 2012 rudej na progach była minimalna ilość. Po 3 latach (zimą auto nieużytkowane) rudej przybyło. Może nie jakaś straszna ilość, ale mimo że auto użytkowane tylko w okresie letnim, to rdza się trochę powiększyła.
A z moich obserwacji rynku Mazd i poszukiwań (w sumie kupiłem już dwie) to wybór sprowadza się do egzemplarza już zrobionego albo egzemplarza w którym rudej jeszcze jest mało i jeszcze nie była robiona. Należy pamiętać, że niestety blacharka to są jedne z droższych napraw. Oczywiście mowa o kilkunastoletnich Mazdach. Ja Premacy kupiłem zrobione, jedna zima właściwie za nami... na tym co było już robione przez poprzedniego właściciela na razie nie widzę żadnych wykwitów. Także może te 3-4 lata wytrzyma
polokokt napisał(a):Może pierwsze lata przejeździła w Kaliforni, gdzie samochody nie rdzewieją dekadami
wszystko zależy od tego jak i gdzie auto było użytkowane. Jak ktoś w ogóle nie dba, auto będzie trzymane pod chmurką, a zimą bedzie jeżdzone po solonych drogach, to nie oszukujmy się, w >10-cio letnim aucie (tym bardziej Mazdzie podatnej na rudą) rdza musi wyjść. A jak ktoś będzie dbał, zabezpieczal lakier i podwozie, garażował, jeździł po mało solonych drogach lub wypłukiwał regularnie w zimie sól, to jest szansa że rdza wyjdzie później albo nie w takiej ilości.
Kiedyś w jakiejś dyskusji o rdzy w MX-5 (czyli blachy pewnie takie same jak w każdej starszej maździe) ktoś powiedział taką prawdę. Że jak już zrobisz progi/nadkola to jeśli auto będzie użytkowane we wszystkie pory roku, to taka naprawa wytrzyma 3-4 lata i potem znów ruda wyjdzie. Taki urok. Z obserwacji mojej MX-5 która jak kupowałem w 2012 rudej na progach była minimalna ilość. Po 3 latach (zimą auto nieużytkowane) rudej przybyło. Może nie jakaś straszna ilość, ale mimo że auto użytkowane tylko w okresie letnim, to rdza się trochę powiększyła.
A z moich obserwacji rynku Mazd i poszukiwań (w sumie kupiłem już dwie) to wybór sprowadza się do egzemplarza już zrobionego albo egzemplarza w którym rudej jeszcze jest mało i jeszcze nie była robiona. Należy pamiętać, że niestety blacharka to są jedne z droższych napraw. Oczywiście mowa o kilkunastoletnich Mazdach. Ja Premacy kupiłem zrobione, jedna zima właściwie za nami... na tym co było już robione przez poprzedniego właściciela na razie nie widzę żadnych wykwitów. Także może te 3-4 lata wytrzyma
W Kalifornii:) Dokładnie W San Diego:) Masz racje:)
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości