Mazda6 2.5 Pb, 2009, (otomoto: C35662005), 42.500 zł, Kraków.

Tutaj zadajemy pytania na temat opinii o konkretnych egzemplarzach.

Postprzez paaawel5 » 18 sty 2015, 00:03

http://otomoto.pl/mazda-6-2-5l-sport-C35662005.html

Proszę o radę naszych "ekspertów" co możecie Panowie o tym aucie powiedzieć ze wstępnych zdjęć :)
pozdrawiam.

JMZGH14L681115699

C35662005.jpg
Załączniki
C35662005_1.jpg
C35662005_7.jpg
C35662005_8.jpg
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 14 lis 2008, 21:04
Posty: 268 (1/0)
Skąd: Dln Śląsk
Auto: Xedos 6 2.0 v6 98r.

Postprzez Danmazda » 18 sty 2015, 00:30

Ze zdjęć wygląda dobrze. Sprawdzałeś VIN u Marianka ??
Obrazek
Daniel
Avatar użytkownika
Koordynator Regionów
Przedstawiciel Mazowsza
 
Od: 21 paź 2009, 20:04
Posty: 6380 (52/239)
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda 6 GG 2.0 163km/191Nm 2007 rok
Mazda 626 GE FP 1,8 90 km 1996 rok
Opel Omega 2,6 V6 180 km 2002 rok

Postprzez Marianek » 18 sty 2015, 08:02

Strzał w przód – niedbale zrobiona :) oraz na 99.9% licznik kręcony.
"Życie jest jak badziewie na kole – raz na górze, a raz na dole."
Sprzedam, Ford Fokus tytanium 2013, PB.klik w link
Zoom -Zoom from Belgium
Avatar użytkownika
Przedstawiciel Beneluxu i Niemiec
 
Od: 26 mar 2010, 14:31
Posty: 6994 (209/245)
Skąd: Benelux/Szczecin
Auto: Było CP,
Była M6 GH
Jest MX-5NBfl
Jest M3 BM Sport 2.2 Diesel Sedan.

Postprzez Marianek » 19 sty 2015, 21:59

Dodaje wydruk jeszcze :) Tu może być jeszcze próba uwiarygodnienia przebiegu w DSR. Spotykam to dość często. Po sprowadzeniu cofka licznika, wizyta w ASO i rejestracja przebiegu w DSR. Zdarza się to nawet w Niemczech ale wtedy serwisu dokonuje inne ASO. Z logicznego i ekonomicznego punktu widzenia po za legalizacją cofki handlarz nie ma żadnej korzyści i interesu robić przegląd w ASO.
gh dudek.jpg
"Życie jest jak badziewie na kole – raz na górze, a raz na dole."
Sprzedam, Ford Fokus tytanium 2013, PB.klik w link
Zoom -Zoom from Belgium
Avatar użytkownika
Przedstawiciel Beneluxu i Niemiec
 
Od: 26 mar 2010, 14:31
Posty: 6994 (209/245)
Skąd: Benelux/Szczecin
Auto: Było CP,
Była M6 GH
Jest MX-5NBfl
Jest M3 BM Sport 2.2 Diesel Sedan.

Postprzez bieski » 19 sty 2015, 22:16

20 tys w 6 miesięcy :P
......................
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 cze 2010, 09:37
Posty: 4533 (13/136)
Skąd: ZG
Auto: GJ

Postprzez Weelkoo » 20 sty 2015, 23:33

przebieg faktycznie sugeruje wałka ale skąd info o strzale w przód? ;)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 25 paź 2011, 21:48
Posty: 1148 (0/16)
Skąd: Bieruń
Auto: Lexus IS 200t

Postprzez Marianek » 20 sty 2015, 23:51

Zdjęcia i..... ;)
"Życie jest jak badziewie na kole – raz na górze, a raz na dole."
Sprzedam, Ford Fokus tytanium 2013, PB.klik w link
Zoom -Zoom from Belgium
Avatar użytkownika
Przedstawiciel Beneluxu i Niemiec
 
Od: 26 mar 2010, 14:31
Posty: 6994 (209/245)
Skąd: Benelux/Szczecin
Auto: Było CP,
Była M6 GH
Jest MX-5NBfl
Jest M3 BM Sport 2.2 Diesel Sedan.

Postprzez FHUDodek » 7 sie 2016, 16:41

Witam. Jako właściciel firmy FHU Dodek prosiłbym o pełne wyjaśnienie stwierdzeń "Strzał w przód i na odpie... zrobiona :) oraz na 99.9% licznik kręcony".
W związku z przytoczonymi słowami stwierdzam:
Pomimo, iż samochód był sprowadzony do Polski przez osobę trzecią i został wstawiony do mnie jako towar komisowy, przed umieszczeniem oferty udałem się z nim na przegląd do serwisu Anndora celem weryfikacji stanu technicznego oraz stwierdzenia możliwych napraw dokonywanych w pojeździe w przeszłości.
Jako sprzedający ponoszę pełną odpowiedzialność za oferowane pojazdy tak więc jestem w obowiązku dokonywać rzetelnej oceny stanu pojazdu.
Jako że od ostatniej wymiany oleju minął ponad rok, po ustaleniach z importerem samochodu dokonałem niezbędnej wymiany oleju oraz filtrów.
Samochód ze względu na niedopuszczenie do ruchu (brak rejestracji) został przetransportowany do serwisu na mojej lawecie, z tąd też brak różnicy w przebiegu pojazdu między serwisem a ofertą.
Po dogłębnej weryfikacji stanu pojazdu okazało się, że jeden z tylnych błotników nosił ślady naprawy lakierniczej o czym poinformowałem zainteresowanych w opisie pojazdu.
Przód nie nosił śladów napraw.
Samochód został sprowadzony zza granicy z usterką mechaniczną, która została usunięta przez importera.
Poważne oskarżenia, rzucające na nazwę mojej firmy niekorzystne światło, mogą wiązać się one ze spadkiem sprzedaży przeze mnie dzięki słowom przytoczonym przez jednego z forumowiczów.
Gdybym nie przykładał tak dużej wagi do jakości usług oraz do ochrony interesów moich klientów, pewnie już dawno w internecie roiło by się od negatywnych wpisów na mój temat.
Jednak staram się działać zgodnie z prawem ale przede wszystkim zgodnie z szacunkiem do ludzi i przykładam dużą wagę do uczciwości co (jak widać) nie zawsze przynosi oczekiwany skutek.
Proszę więc o przedstawienie podstaw (dowodów) co do stwierdzeń o korekcie licznika oraz napraw przodu pojazdu, gdyż weryfikacja przeprowadzona przeze mnie (również w ASO) oraz dokumentacja nie wskazywały na żadne uchybienia.
Jest to niezbędne do dalszych działań, które będę zmuszony podjąć w tej sprawie.
Pozdrawiam.
Wojciech Mikulski.
Początkujący
 
Od: 7 sie 2016, 16:01
Posty: 5
Auto: Mazda 6 2,5 Sport 2009 rok

Postprzez Marianek » 7 sie 2016, 19:01

Witam Sprzedawcę. Dziękuje osobiście za Pańskie wyjaśnienia (szkoda że tak późno).
Zgodnie z zapytaniem wyjaśniam. Strzał w przód widać po brakujących elementach oraz umiejscowieniu elementów na nim. Twierdzi Pan że ASO stwierdziło, że nic się nie działo – OK, jestem wstanie to uwierzyć.
Możliwe, że było to coś niegroźnego, co spowodowało ingerencję w zderzak.
FHUDodek napisał(a):Jako że od ostatniej wymiany oleju minął ponad rok, po ustaleniach z importerem samochodu dokonałem niezbędnej wymiany oleju oraz filtrów.

Te różnice w czasie i przebiegach tego auta wskazują na prawdopodobieństwo cofnięcia licznika.
Spotykane bardzo często. Z Pańskich wyjaśnień wychodzi, że był pan tylko pośrednikiem komisowym, więc trzeba przyznać, że mógł Pan nie wiedzieć, że coś takiego miało miejsce. Jeśli auto od tego czasu rzeczywiście nie jeździło może takowy być. Ale proszę wierzyć (zresztą to chyba Pan wie z doświadczenia), że bywa inaczej.
W ogłoszeniu nie było nic o tym, że wystąpiła usterka mechaniczna i ją usunięto. To rzeczywiście mogło wpłynąć na cenę zakupu tego auta na rynku niemieckim.
FHUDodek napisał(a):Poważne oskarżenia, rzucające na nazwę mojej firmy niekorzystne światło, mogą wiązać się one ze spadkiem sprzedaży przeze mnie dzięki słowom przytoczonym przez jednego z forumowiczów.

Napisał Pan wyjaśnienie, całkiem logiczne, bez ataków i typowych wyzwisk handlarzy – szacunek.
W związku z tym proszę o usuniecie tego tematu z Mazdoszrotów. Z mojej strony przyjąć przeprosiny.
Nie często się widzi żeby handlarz odpisywał bez agresji itd.
Życzę powodzenia i dalej prowadzenia interesów i starania żeby rynek samochodów używanych wyglądał lepiej niż obecnie.
Pozdrawiam.
"Życie jest jak badziewie na kole – raz na górze, a raz na dole."
Sprzedam, Ford Fokus tytanium 2013, PB.klik w link
Zoom -Zoom from Belgium
Avatar użytkownika
Przedstawiciel Beneluxu i Niemiec
 
Od: 26 mar 2010, 14:31
Posty: 6994 (209/245)
Skąd: Benelux/Szczecin
Auto: Było CP,
Była M6 GH
Jest MX-5NBfl
Jest M3 BM Sport 2.2 Diesel Sedan.

Postprzez FHUDodek » 7 sie 2016, 22:40

Dziękuje za wyjaśnienia. Proszę o usunięcie tagów przez które temat wyświetla się w przeglądarce na jednym z pierwszych miejsc. Każdy z nas wie, że czytanie ze zrozumieniem i do końca nie jest mocną stroną u osób szukających w necie opinii na temat oferentow. Ktoś przeczyta o prawdopodobieństwie cofnięcia licznika bądź o prawdopodobieństwie uszkodzenia przodu pojazdu i to wystarczy, aby wrzucił mnie do "wora" oszustów. Samochód został sprowadzony z przebiegiem podanym w ogłoszeniu z usterką mechaniczną. Znam dobrze importera i widziałem samochód zaraz po sprowadzeniu. Będąc pośrednikiem nie chowam głowy w piasek lecz staram się ocenić samochód bardzo rzetelnie aby nie wprowadzac w błąd osobę zainteresowaną. Pieniądze to nie wszystko. Są w życiu inne priorytety :)
Pozdrawiam i życzę wielu sukcesow w tepieniu nieuczciwych ofert jak i ich oferentów. Z poważaniem. Wojciech Mikulski.
Początkujący
 
Od: 7 sie 2016, 16:01
Posty: 5
Auto: Mazda 6 2,5 Sport 2009 rok

Postprzez e-tomek » 8 sie 2016, 00:37

Panie Wojciechu ... nie możemy zabraniać ludziom pisać, co myślą, a prawdopodobieństwo to prawdopodobieństwo, a nie rzecz pewna.
Historia przebiegu w tej Maździe przecież różne teorie może nasunąć, i każdy swoje może pomyśleć, gdyby wierzyć we wszystko, co mówią inni – to by nie trzeba niczego sprawdzać, a często okazuje się, że co innego ktoś mówi, a co innego wychodzi ze sprawdzenia (ile to ja bezwypadkowych samochodów weryfikowałem, które miały w duńskim systemie szkodę całkowitą, a przekręconych liczników (pozdrawiam Panów, którzy nie wiedzą, że w Danii istnieje oficjalny system spisywania przebiegu podczas przeglądu) to nie ma co liczyć, bo palców zabraknie).
Rozumiem natomiast, że niektóre stwierdzenia w tym temacie mogły być zbyt ostre i przypuszczenia należałoby formułować w trochę inny sposób.

Ja – patrząc na ten samochód – bym do niego podchodził z rezerwą i nikt mi tego nie zabroni. Jest sporo niewiadomych, samochód zrobił przez 6 miesięcy w 2013 ... 24 000 km (średniorocznie 35 000 km) ... a tu nagle przez kolejne 14 miesięcy ... 6 000 km, nie wiadomo kiedy wymeldowano w Niemczech, ile jeszcze jeździł ten właściciel, który całkiem intensywnie ten samochód użytkował, co to za usterka, która tak uziemiła, itp.
I proszę nie odbierać analizy samochodu ... osobiście.

A gdyby mnie ktoś spytał o opinię ... a takowe zapytanie wystosował założyciel tego tematu ... to bym oczywiście to wszystko powiedział / napisał, w ramach podpowiedzi co sprawdzić, na co zwrócić uwagę, co wydaje się podejrzane.

A akurat o osoby, które szukają opinii w internecie, bym się nie martwił, aczkolwiek racja, że raczej to nieodpowiedni dział dla tej Mazdy.
Forumowicz
 
Od: 8 gru 2012, 17:03
Posty: 1213 (2/27)
Auto: Mazda 6 2018

Postprzez FHUDodek » 9 sie 2016, 00:06

Panie Tomaszu.
Nie mam nic przeciwko wyrażaniu opinii na temat samochodów oferowanych w internecie, gdyż też często sam ze zdjęć staram się wstępnie ocenić stan pojazdu :|
Nie mniej jednak zawsze przed wydaniem opinii a już tym bardziej przed umieszczeniem jej np w internecie staram się zapewnić rzetelność jej treści <czytaj>
Do tego niezbędne jest spotkanie ze sprzedającym, oględziny pojazdu oraz weryfikacja przebiegu w trakcie takowej rozmowy.
Oczywiście zdarzają się egzemplarze pojazdów, które już dzięki danym w ogłoszeniu można bez zbędnej zwłoki wrzucić do szrotów i podstawnie opisać <oczy>
Nie mniej jednak w Polsce nauczono się traktować nie tylko zawód handlowca ale i pewne treści w sposób jednakowy <diabełek>
Jednak nie każdy handlowiec jest zły oraz, nie każdy samochód z brakującym plastikiem pod rejestracją jest po "strzale w przód" oraz nie każdy samochód z wyraźnie mniejszym przebiegiem w ostatnim czasie jest "kręcony" <nie>
W mediach nie pokazuje się uczciwych sprzedawców tylko samych pseudohandlarzy, którzy rzucają niekorzystne światło na profesjonalnych sprzedających a większość osób poszukujących samochodu omija komisy szerokim łukiem, gdyż w ich świadomości każdy dealer jest "be".
Taka nagonka powoduje, iż nawet dobre i uczciwe samochody są przedmiotem nierzetelnych opisów, bo przecież sprzedaje handlowiec. Z góry stwierdza się brak sensu wizyty w serwisie bo sprzedaje handlowiec. U prywatnego oferenta być może przedni zderzak był w przeszłości niegroźnie uszkodzony, u handlowca po STRZALE był przód. CAŁY! Tak to jest. To nie jest wporządku.
Mazda z mojej oferty została sprowadzona z usterką mechaniczną. Samochód był niesprawny mechanicznie a usterka nastąpiła po przebiegu 6 tyś od ostatniego przeglądu.
Nie był on zakupiony za granicą bezpośrednio po nastapieniu usterki tylko po kilku miesiącach. Po kolejnym miesiącu pojazd został przywieziony do Polski i czekał na wizytę u mechanika. Kompletowanie części, naprawa, przygotowanie do sprzedaży też nie trwa parę dni.
Podawanie współczynnika pewności na poziomie 99,9% co do braku rzetelności we wskazaniach licznika skutkuje tym, że osoby czytające ten wątek są niemalże pewne co do braku uczciwości sprzedającego.
Kończąc twierdzę jak na wstępie, że pomoc innym w zakupie i wyborze pojazdu nie jest niczym złym a wręcz oczekiwanym przez poszukujacych swoich czterech kółek. Twierdzę jednak, iż pochopność w wyrażaniu dość negatywnych opinii bez zapoznania się dogłębnie z faktycznym stanem pojazdu skutkuje brakiem możliwości sprzedania opisywanego egzemplarza którego stan odbiega od przytaczanych słów oraz kładzie niekorzystne światło na sprzedającego, nie tylko przy opisywanym egzemplarzu.
Zanim komuś zrobimy krzywdę, zastanówmy się trzy razy a najlepiej wogóle unikajmy takich zachowań.
Bądźmy profesjonalni w swoich działaniach dzięki czemu ludziom wokół nas będzie żyło się łatwiej a i my będziemy czuli, że oferowana przez nas pomoc była fachowa i estetyczna <spoko>
Pozdrawiam i życzę wielu sukcesów w przyszłych działaniach.
I proszę pamiętać, że nie każdy handlowiec, komisant lub dealer jest złym człowiekiem.
Z poważaniem.
Wojciech Mikulski
Początkujący
 
Od: 7 sie 2016, 16:01
Posty: 5
Auto: Mazda 6 2,5 Sport 2009 rok

Postprzez Bigbluee » 9 sie 2016, 08:11

Problem głównie polega na tym, że opis to jedno, a potem człowiek jedzie 200km i okazuje się, że opis jest całkowicie wybrakowany a na miejscu dochodza nowe fakty. Liczenie na to, że jak ktoś juz przyjechał to kupi, jest powszechna praktyką.
DLatego własnie ogłoszenia na forach są niesamowicie krytycznie oceniane, wręcz jest to szukanie elementów, które chce ukryc handlarz zawyżając cene i pudrując faktyczny stan auta.

Niech Pan poczyta w Mazdoszrotach ile jest takich przypadków. W opisie Igła a na miejscu szyby nieoryginalne a miernik lakieru poza skalą.

Dlatego z góry kazdy handlarz dla łatwiejszego życia kupującego, traktowany jest jak potencjalny oszust co chce wcisnąć samochód z nienanym pochodzeniem i historią. Niestety ale duża część Pana branży wykonała solidna robote pracujac na taka opinie.

Są jeszcze tacy co sie na to nabierają albo przymykaja oko a potem plują sobie w brodę że byli naiwni ale to grono sie kurczy.
Teraz handlarze korzystają na 500+ więc złomu jest więcej niz rok temu.
Niezmiernie rzadko zdarza się aby po ogledzinach stan faktyczny pokrywał się z opisem.
Dla mnie jak ktoś chce cokolwiek przede mną ukryc i mówi mi o pewnych faktach dopiero przy oględzinach to znaczy że chce mnie władowac na mine a o reszcie niespodzianek dowiem się w czasie uzytkowania.

Nie dziekuje. Adios amigos.

Ten wpis jest ogólny i nie jest skierowany do Pana komisu. Po prostu pokazuje mechanizm działania rozsądnego kupującego , szanującego swoje pieniądze, niemałe pieniądze bo zakup samochodu jest na lata.
Ostatnio edytowano 9 sie 2016, 08:26 przez Bigbluee, łącznie edytowano 1 raz
Forumowicz
 
Od: 23 lut 2016, 13:50
Posty: 795 (5/49)
Skąd: Poznań
Auto: Volvo S80 2.0 PB+LPG

Postprzez Yoki » 9 sie 2016, 08:17

Nadal nic nie wiadomo co to za usterka mechaniczna i jak została naprawiona i na jakich częściach?
https://www.facebook.com/BippuPoland
https://www.facebook.com/LS4HVIP/
Wsparcie przy wyszukaniu oraz pomoc przy sprowadzeniu części z Japonii
Tomek grupa rozwoju forum
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 11 kwi 2008, 15:18
Posty: 1813 (55/50)
Skąd: Olsztyn/Szczytno/obecnie Łódź
Auto: Lexus LS400 4.0 V8 1998

Mazda6 GG LF`06 2.0 156,5KM@6676RPM 196,3Nm@4218RPM Noblessgrau

była Mazda Xedos 9 TA KL 2001 AT
była Mazda 323f 2.0 V6 BA
była Mazda 323f 1.6 BG

Postprzez dadan » 9 sie 2016, 10:59

Skupmy się na faktach, samochód trafił do mazdoszrotów na podstawie podejrzeń, nie było 100% dowodu...Nikt nie robił oględzin tego auta, nie rozmawiał ze sprzedawcą itd. Nie komentuje uczciwości oferty, tego nikt jeszcze nie sprawdził.

Bigbluee napisał(a):Są jeszcze tacy co się na to nabierają albo przymykaja oko a potem plują sobie w brodę że byli naiwni ale to grono sie kurczy.


Niestety grono się nie kurczy. Dalej jest liczne, czyli:

1) kupuje na Niemca n-te auto w swoim życiu
2) przebieg, rocznik, lakier i cena to główne kryteria

Dział "kupuje mazdę" idealnie to pokazuje.. Umówmy się, nie każde auto od handlarza rozkracza się na drodze następnego dnia. Sam miałem auto z Gniezna i służyło wiernie. Ktoś kto robi mało kilometrów ma szansę przejechać jakiś okres bez awarii i nie będzie pluł sobie w brodę, że władował się na minę.

Trzeba też pamiętać, że większość aut zanim trafi do klienta przechodzi przez kilka rąk (od prywatnego właściciela do niemieckiego handlarza, dalej polskiego). Nierzadko ten okres trwa rok i dłużej, przez ten czas przebieg nie rośnie, auto stoi itd Zresztą w niemczech jest podobnie, pierwszy właściciel zostawia auto w ASO w ramach rozliczenia i te auto też nie sprzedaje się następnego dnia. Można to zobaczyć po dacie TUV, jeżeli auto nie zalegało to powinno się pokrywać z datą I rejestracji.
Forumowicz
 
Od: 1 kwi 2008, 13:23
Posty: 664 (0/15)
Skąd: Gdynia
Auto: TA KL

Postprzez FHUDodek » 9 sie 2016, 15:21

Bigbluee napisał(a):
Niech Pan poczyta w Mazdoszrotach ile jest takich przypadków. W opisie Igła a na miejscu szyby nieoryginalne a miernik lakieru poza skalą.


Wie Pan, idąc tym tropem można by powiedzieć, że złodziei kradnących rowery jest wielu ale jednak nie każdy jadący na rowerze to złodziej. Pedofilów też jest wielu ale jednak nie każdy facet idący z dzieckiem pod rękę to pedofil. Może i mocne porówanie ale myślę, że wskazujące na opisywany przez nas problem. W każdym z działów życia można natknąć się na bardziej lub mniej uczciwych. W dziale Mazdoszrotów spotykam się z wieloma tematami dotyczącymi nieuczciwych sprzedających i chwała Wam za takie działanie. Jednak zazwyczaj są to posty, które w 100% potwierdzają nieuczciwość oferty. Są one umieszczane po wizycie kupującego oraz po dogłębnej weryfikacji stanu oferowanego pojazdu. Również weryfikacja przebiegów pozwala w 100% stwierdzić nieuczciwość oferty w związku z aktualnymi wskazaniami licznika a historią zapisaną w sieci.
Działania na zasadzie "zamkniemy Cie do więzienia bo masz nóż więc mogłeś zabić" nie są mądrymi.
Doszliśmy społecznie do czasów, gdzie potrafimy ubliżyć drugiemu człowiekowi tylko za to, jaki zawód wykonuje. To bardzo nieuczciwe.
Jeśli w mediach skupiliby się na marce Mazda i pokazywaliby tylko osoby kradnące egzemplarze tej marki, jeśli zrobiła by się nagonka w tym temacie, jeśli podchodząc do swojego samochodu byłby Pan non stop kontrolowany przez Policję a ludzie wytykali by Pana palcami, że chyba chce Pan ukraść samochód to co by Pan zrobił?? Jeśli zrobiłby ktoś Panu zdjęcie jak wsiada Pan do swojego samochodu, a później umieścił je w internecie podpisując, że na 99,9% ukradł Pan samochód oraz dodatkowo otagował je nazwą Pana firmy, czy było by to uczciwe??
Pisze Pan, że każdy handlarz jest traktowany jak oszust. Dlaczego?? Bo tak prościej. Zawsze łatwiej jest napluć w twarz drugiemu człowiekowi niż zweryfikować czy na to zasługuje. Ale to nie świadczy o oplutym tylko o plującym.
Reasumując, dla mnie najważniejszym jest egzemplarz, który oferowałem i opisy forumowiczów, które pozwoliły na bezpodstawne umieszczenie mnie w dziale oszustów i skazały moją firmę na brak szacunku od osób czytających te wpisy.
Umieszczając VIN w ogłoszeniu a przede wszystkim przyjmując samochód do sprzedaży wykonałem wszelkie działania mające na celu weryfikację stanu pojazdu oraz dokumentacji.
Nie przyjmuję samochodów "jak leci". Nie sprowadzam samochód "jak leci". Weryfikuję ich stan bo mam doświadczenie w motoryzacji. Jeśli uznaję, że samochód posiada wady to go po prostu nie przyjmuję do sprzedaży. Mazda była na tyle drogim samochodem, że bałem się w 100% określać jej stan samemu więc udałem się do serwisu w celu zasięgnięcia opinii specjalistów.

Każdy ma prawo wyrazić swoją opinię ale niech będzie ona wyważona tak, aby bezpodstawnie nie zrobić drugiemu człowiekowi krzywdy.
Pozdrawiam.
Wojciech Mikulski
Początkujący
 
Od: 7 sie 2016, 16:01
Posty: 5
Auto: Mazda 6 2,5 Sport 2009 rok

Postprzez Bigbluee » 9 sie 2016, 17:13

Człowieku, to na SPRZEDAJĄCYM SPOCZYWA OBOWIĄZEK poinformowania o stanie samochodu. To sprzedający zgodnie z obowiązującym prawem i w zgodnej opinii prawników, ponosi PEŁNĄ odpowiedzialność za to co sprzedaje i za to co dzieje się z samochodem bezpośrednio po sprzedaży.
"Kupujacy zapoznał się ze stanem technicznym" to już nie oznacza "kupiłes to mam gdzieś to co dzieje się dalej". Jak widzę ogłoszenie sprzedaży samochodu gdzie na dole napisane jest, że ogłoszenie nie stanowi oferty w rozumieniu prawa, to znaczy że sprzedający COŚ wkleił, nie wiadomo czy w ogóle ma jakiekolwiek przełożenie na to co jest w rzeczywistości i czy opis w ogóle dotyczy sprzedawanego samochodu. Takie ogłoszenia z miejsca powinny być zamykane przez kupujących. Za automatu, dla własnego bezpieczeństwa i oszczędności czasu. To już nie te czasy kiedy kupujący ponosił odpowiedzialnośc za samochód "od bramy" a nadal tak się wielu wydaje. Nawet jak sprawdziłeś samochód w ASO to jak za bramą urwie się sprężyna, to nie ASO a Ty będziesz za to odpowiadał i powinieneś umieścić w opisie informację, że "Podczas przeglądu w ASO Iksińscy w Wypuczajewie, nie stwierdzono żadnych mankamentów co potwierdza zeskanowany protokół przeglądu"

Ty jako sprzedający masz wiedzieć co sprzedajesz, podać skąd wziąłeś samochód(komis, prywatny sprzedawca, aukcja, komornik), opisać stan faktyczny, najlepiej poinformować o stanie technicznym typu klocki, tarcze, opony, amory, sprężyny, płyny ekspoloatacyjne itd. Bo potem sie okazuje, że owszem blacha w całości ale reszta do wymiany ze ślizgającym sprzęgłem włącznie i 3 tysie na start do włożenia.
Nikt takich opisów ani oględzin nie robi bo handlarze sprzedają żelazo i nie interesuje ich stan auta. Karcher, polerka, plak, czernidła, wosk i heja na sprzedaż. A jak skrzynia się rozpadnie albo przerdzewieją przewody hamulcowe podczas powrotu domu lub odpadnie zderzak po dzwonie bo ktos na trytytki zamontował, to odpowiada za to SPRZEDAJĄCY a nie kupujący i w sądzie można prosto udowodnić że tak właśnie było, chociażby korzystając z opinii rzeczoznawcy i podstawowego prawa do reklamacji "wady ukrytej" jaka ujawniła się w ciągu 6 miesięcy użytkowania nabytej rzeczy. A taka wada uznawana jest za obecna w momencie sprzedaży i to sprzedający MUSI udowodnić, że takiej wady nie było. Tak stanowi podstawowe prawo konsumenta.

Problem w tym, że handlarze za mało są ciągani po sądach bo świadomość ludzi jest zerowa. Mam nadzieje, że świadomość ludzi wzrośnie i jak taki handlarz będzie miał 10 rozpraw w tygodniu o "niezgodność towaru z umową" to zacznie sprawdzać to co sprzedaje i opisywać odpowiednio samochód w ogłoszeniach.

Nie mowie tu o Tobie ale ogólnie o waszej branży. Jak szukałem citroena dla szwagra to znaleźlismy goscia który przyklejał znaczek exclusive i jako exclusive sprzedawał na otomoto. Przy mnie przyjechała kobieta i od ręki bez zbędnego oglądania kupiła "okazje", mimo że po VIN jasno było widać w bazie citroena, że wersje sprzedawanych citroenów są dalekie od standardu exclusive oraz, w charakterystyce na portalu serwisowym citroena wyposazenie oznaczone jest jako "średnie". Exclusive zaczyna się od "wysokiego" wraz z załączonym wpisem "emblemat Exclusive".
Można? można. Oszustwo w białych rękawiczkach.
Forumowicz
 
Od: 23 lut 2016, 13:50
Posty: 795 (5/49)
Skąd: Poznań
Auto: Volvo S80 2.0 PB+LPG

Postprzez stachan » 9 sie 2016, 20:04

Aby uniknąć OT zachęcam do kontynuowania wymiany poglądów w wątku: "Dyskusja – lepszy "bezwypadkowy" czy niebity ale z dużym przebiegiem?" <peace>
Obrazek
Avatar użytkownika
Zarząd – Członek Zarządu
Koordynator Finansów
Koordynator Konkursów
 
Od: 21 wrz 2006, 17:09
Posty: 5603 (328/453)
Skąd: Katowice
Auto: Mazda6 GH 2.0 LF-DE

Postprzez FHUDodek » 10 sie 2016, 12:23

Bigbluee napisał(a):Człowieku, to na SPRZEDAJĄCYM SPOCZYWA OBOWIĄZEK poinformowania o stanie samochodu. To sprzedający zgodnie z obowiązującym prawem i w zgodnej opinii prawników, ponosi PEŁNĄ odpowiedzialność za to co sprzedaje i za to co dzieje się z samochodem bezpośrednio po sprzedaży.

Szanowny Panie Bigbluee.
Prosiłbym czytać moje wpisy ze zrozumieniem <czytaj> i nie starać się na siłę, używając Caps Lock-a wykrzykiwać to o czym wcześniej była już mowa.
Może przytoczę tutaj fragment mojej wypowiedzi:

FHUDodek napisał(a):Pomimo, iż samochód był sprowadzony do Polski przez osobę trzecią i został wstawiony do mnie jako towar komisowy, przed umieszczeniem oferty udałem się z nim na przegląd do serwisu Anndora celem weryfikacji stanu technicznego oraz stwierdzenia możliwych napraw dokonywanych w pojeździe w przeszłości.
Jako sprzedający ponoszę pełną odpowiedzialność za oferowane pojazdy tak więc jestem w obowiązku dokonywać rzetelnej oceny stanu pojazdu.

FHUDodek napisał(a):Będąc pośrednikiem nie chowam głowy w piasek lecz staram się ocenić samochód bardzo rzetelnie aby nie wprowadzac w błąd osobę zainteresowaną. Pieniądze to nie wszystko. Są w życiu inne priorytety :)


Jak widać zdaję sobie sprawę z odpowiedzialności wynikającej z profilu mojego zawodu.
Nie działam na zasadzie "gwarancja od bramy a od bramy się nie znamy".
Znam swoje obowiązki i ich przestrzegam.
Po raz kolejny na tym forum dostaję "pśtyczka w nos" za coś, o czym wcześniej mówiłem. <co?>

Bigbluee napisał(a):Człowieku, to na SPRZEDAJĄCYM SPOCZYWA OBOWIĄZEK poinformowania o stanie samochodu. To sprzedający zgodnie z obowiązującym prawem i w zgodnej opinii prawników, ponosi PEŁNĄ odpowiedzialność za to co sprzedaje i za to co dzieje się z samochodem bezpośrednio po sprzedaży.


Nie mowie tu o Tobie ale ogólnie o waszej branży.

Z jednej strony zwraca się Pan bezpośrednio do mnie, mając nieuzasadnione pretensje. Na końcu nie mówi Pan o mnie ale i tak pakuje mnie Pan do jednego "branżowego" wora (gdyż to na mój wpis Pan odpowiada), który dla Pana (jak wynika z Pańskich wypowiedzi) jest zbiorem oszustów i złodziei. Ehhhhhhhh...... :|
O ile dialog z Panem Marianem był na najwyższym poziomie i wielkie ukłony za jakość i podejście do problemu, <jupi> to wpisy Pana Bigbluee są na tyle mało inteligentne, że pozwolę sobie na brak dalszego dialogu w tej sprawie, gdyż wzajemne przekrzykiwanie się i przytaczanie informacji niezgodnych z wcześniejszymi wpisami to sprowadzanie dyskusji na poziom w którym mogę zostać pokonany gdyż nie mam w nim doświadczenia. <klotnia>

Uważam, że moje argumenty zostały przytoczone w sposób jasny i są wystarczające do tego, aby zamknąć temat. <cisza>

Z poważaniem.
Wojciech Mikulski
Początkujący
 
Od: 7 sie 2016, 16:01
Posty: 5
Auto: Mazda 6 2,5 Sport 2009 rok

Postprzez e-tomek » 10 sie 2016, 14:20

Panie Wojciechu – wszystko to pięknie wygląda, jak Pan pisze, niestety diabeł tkwi w szczegółach:
"Samochód został sprowadzony zza granicy z usterką mechaniczną, która została usunięta przez importera."
Importer – to bardzo ładne słowo, w kontekście osób sprowadzających samochody z Niemiec / Francji / Belgii.
Usterka mechaniczna – już mniej. W ogłoszeniu Pan nic o niej nie wspomniał, dlatego nie można się dziwić, że w taki sposób została przeprowadzona analiza, bo cena była bardzo atrakcyjna.
Do tego w ogłoszeniu jest podany rok produkcji: 2009, niestety data produkcji to 28-11-2007, data pierwszej rejestracji to rok 2009 ... "niestety" styczeń (co pewnie sprzyjało negocjacjom cenowym przy sprowadzaniu).

Oczywiście cieszy świadomość i podejście – na tym rynku, po części niektóre działania są zrozumiałe, bo rynek jest tak rozchwiany, że gdyby chcieć wszystko prowadzić w 100% otwarcie ... wtedy szans nie ma się praktycznie żadnych – np. gdyby Pan wpisał w ogłoszeniu, że data produkcji to 28-11-2007 a samochód został sprowadzony z usterką mechaniczą i naprawiany był w Polsce (bezwypadkowy, sprawny – brzmi o wiele lepiej, oczywiście nikt nie przeczy, że to było – później (po naprawie) – prawdą), a przez ostatnie 13 miesięcy zrobił tylko 6 000km.

Także – jak widać – na tym rynku nie ma nic za darmo, a niska cena ma praktycznie zawsze swoje uzasadnienie.
Forumowicz
 
Od: 8 gru 2012, 17:03
Posty: 1213 (2/27)
Auto: Mazda 6 2018

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości

Moderator

Moderatorzy Moto