VIN na rachunku celowo zamazany ? bo nie wygląda to na przypadkową akcję, więc typek już na dzień dobry śmierdzi. poproś o VIN, zagadaj z Mariankiem o historii auta i dopiero po tym jest sens coś dalej myśleć.
I sprzedaj takiej łachmycie handlarzynie auto ze wszystkimi świstkami, a cep porobi zdjęcia i wsadzi do netu nie zaczerniajac ani nazwiska, ani adresu, ani telefonu, ani maila.. ale vina! Żenada!