Wrażenia i opinie – Konin 2011

[robertoo]

Domniemam, że pozycja "na Kubicę" to pasy zapięte ciasno na blokadzie?

no niestety nie pasy cisna jak ja to mowie i przeszkadzaja w oddychaniu ha nie no chodzilo o to ze widac bylo tylko glowe z nad tapicerki drzwi

[gadula]

Ćwiartka była później bo trochę Gadula się spóźnił

Zwalę to na Siwego, bo miał wyłączony telefon i 30min próbowałem się dowiedzieć jaki na numer mieszkania. Jak już się dowiedziałem to już telefon zdążył włączyć Myślę, że się nie obrazi

[Leszek]

chodzilo o to ze widac bylo tylko glowe z nad tapicerki drzwi

Robert praktycznie leżał na fotelu, pozycja była idealna. Zmiany biegów i sterowanie kierownicą wyglądało jak w prawdziwym bolidzie F1. Różnica tylko taka, że Z5 ma więcej mocy

[ravo]

trzeba było go wysłać pociągiem hehe

[faraon]

A ja jeszcze mam tabliczke

[ravo]

A co to wątek o tabliczkach ? jak coś chcesz to jest odpowiedni dział odpowiedni koordynatorzy

[ADHD]

Po raz drugi PROSTO.
Dziękuję organizatorom za to, że po przyjeździe na lotnisko mamy czas dla siebie a nie zaczynają od razu z ćwiartką.
Dziękuję za to, że po raz kolejny wybierają Konin na początek sezonu. Dziękuję za to, że kropi deszcz przez co wiem na 100%, że trafiłem.
Dziękuję za domek, którego nie miałem potrzeby wietrzyć i nie musiałem sam ścierać kurzu na szafkach. Dziękuję za lodówkę w domku, która umożliwiła mi przechowanie w świeżości jedzenia, które sobie przywiozłem na czas między lotniskiem a kolacją w ośrodku. Myślę, że te dwie godziny bez jedzenia na prawdę mogły nadszarpnąć moje zdrowie fizyczne jak i psychiczne przez co mógłbym nie dotrwać do wieczora i zobaczyć mojej kochanej córki na parkiecie. Jaka duma ojca by mnie ominęła. Dziękuję za twarde frytki i nie do końca smaczne mięso, dzięki temu doceniłem marchewkę z cynamonem. Dziękuję za to, że nie zjadłem schabiku na 1200 różnych sposobów bo w nocy sprzątnąłem całą tackę szaszłyków na podkładzie z ryżu. Ich cebulka jak i papryczka rozpływała się dosłownie w ustach przez co poszedłem zadowolony na ganek niedaleko pokoju nr 19 i posiedziałem tam chwilę nie ugryziony jeszcze przez żadnego komara. Po powrocie do domu doceniłem prostotę i lekkość mojego łoża gdyż w 5 sekund przesunąłem je i znalazłem się przy małżonce.
Dziękuję za to, że mleko na śniadaniu było trochę nieświeże i dzięki temu mogłem zjeść płatki z jogurtem mającym termin ważności do spożycia jeszcze tylko przez 5 minut. Dziękuję za to, że ponownie nie zjadłem schabiku z kolacji, dzięki temu załapałem się na jajecznicę i mini powidła plus miodek. Dziękuję za to, że w Koninie jako stali bywalcy zostaliśmy w pokojach do 12 chociaż doba miała się kończyć o 10:00. Dziękuję za jezioro do którego doszedłem spacerkiem w 3 minuty robiąc sobie przy tym zdjęcie z całą masą nie narzekających mazdowiczów. Dziękuję za słoneczny powrót , który jest najlepszym zwieńczeniem kolejnego spotkania z Wami.

[sewo]

ADHD wyciągnąłeś tą kłódkę spod kamienia?

[ADHD]

TAK

[kinki]

Niezapomniane imprezowe rozmowy z Kinkim

na rozmowy z takimi ludzmi jak ty czy Miły brakuje godzin rozmowy dajace do myslenia

Było super i już nie mogę sie doczekać następnego zlotu

i tak nie wiem ktory z Was braci jest ktory

W pewnym momencie zaczęło się już robić nużąco i doskwierał ból nóg, więc uformowano kolumnę do ośrodka. Ta cześć kulała po raz kolejny, głownie przez kinkiego, który przyspał ze dwa razy i trzeba było nawracać. Nie pamiętam Konina, w którym trafiliśmy na miejsce odpoczynku bez jakiejś nawrotki – kolejna zlotowa tradycja

po pierwsze primo
kolumna miala byc prowadzona przez Policje
ja mam pamiec fotograficzna, zagapilem sie bo sie zagadalem. raz tylko sie zagapilem, bo drugi raz byl w drodze powrotnej do Poznania
nie wiem o co Wam chodzi z tym jedzeniem bo dla mnie bylo super
szkoda tylko ze jak przyszedlem na sniadanie to sie skonczyly parowki ale jak sie dowiedzialem GRU zjadl wiecej niz norma
ale i tak bylo bardzo dobre. jogurtow nie jadam ale zauwazylem date
cala reszta super, osrodek piekny a przede wszystkim czysto i pachnaco w pokojach
to musi byc nasza stala miejscowka w Koninie

zobaczyć mojej kochanej córki na parkiecie

gdyby byla dorosla to bym spytal co ona pali i ze tez chce
dla mnie krolowa parkietu tej imprezy
jeszcze troche i bedziemy wysylac na nia SMS w YCD
doba byla za krotka zeby ze wszystkimi pogadac, moze na nastepnym zlocie bedzie okazja
ten kawalek o kaszy mannie mnie przesladuje

[Radex]

noooo ADHD gratuluje córeczki super dziewczyna

[Leszek]

Łukasz musiałbyś też słyszeć jak na lotnisku robiła w konia sewo przez mikrofalowkę

[loockas]

yyy.... mahnamahna

[sewo]

Łukasz musiałbyś też słyszeć jak na lotnisku robiła w konia sewo przez mikrofalowkę

yyyyyy ale o so chodzi? Czy ja czegoś nie pamiętam?

[Leszek]

Czy ja czegoś nie pamiętam?

Najwyraźniej wiele nie pamiętasz. Za to my z Dawidoskim i Chanti pamiętamy wszystko

[sewo]

taa teraz to ty mnie robisz w konia
albo może faktycznie.... nie wiem dużo nie pamiętam

[Bartosz_]

A co do Chanti...... to po prostu gwiazda wieczoru na parkiecie.. szczęka mi opadła jak zobaczyłem jej akrobacje......

[ADHD]

Dzięki, jak powiedziałem wczoraj.
" jedna rzecz mi w życiu wyszła "

[piwo]

no gratki. szpagat, gwiazda, niezla dziewucha.zlocik fajny.jak ja to lubie.do nastepnego

[lukasz.b]

To może ja teraz tak na spokojnie i z namysłem napiszę moje wrażenia po zlocie
1. Wielkie gratulacje dla "głównych" organizatorów – ravo, mckoper, tco_tm
2. Podziękowanie także dla obsługi 1/4 mili – gadula, Bartg, Bandit, buczos + osoby które pominąłem,
3. Wielki plus dla People_Hate_Me i sq2jul za ogarnięcie wjazdu na lotnisko,
4. Podziękowanie także dla szkodnik_byd i phemas'owi za zabawę
5. Pozdro dla całej ekipy z Krakowa i Podkarpacia – z wami alkohol smakuję lepiej i dla śląskiej za pogaduchy w słoneczny dzień na molo
6. Gajos – Dzięki za wspólne śpiewanie karaoke