Jestem Krystian
Kilka dni temu dołączyłem do grona szczęśliwych posiadaczy Mazdy 3
Od bardzo dawna nosiłem się z zamiarem kupna tego samochodu, aż nastał dzień w którym znalazłem swoją Madzię.
Decyzja zapadła szybko i wraz z Narzeczoną, jeszcze tego samego dnia (niedziela), popędziliśmy prawie 200km, żeby oglądać nasze wymarzone auto
Mimo kilku wad samochodu i braku możliwości dokładnych jego oględzin (w niedziele, stacje diagnostyczne nieczynne) zdecydowaliśmy, że odjeżdżamy tym właśnie samochodem.
Samochód miał przetarcia na zderzaku, wyłamane zaczepy zderzaka, i nie mogliśmy sprawdzić podwozia (tylko na tyle, na ile pozwoliła wysokość krawężnika
Poza tym, wewnątrz samochód wygląda jak nowy, prawie bez śladów użytkowania
Jeszcze pachnie nowością
Jak się później okazało był to strzał w dziesiątkę
We wtorek pojechałem wymienić olej i filtr
Sprawdziłem podwozie na stacji
Pojechałem na wyważenie i wymianę kół (miałem dwa zestawy)
By dzień zakończyć na hamowni
Podwozie okazało się być zakonserwowane (jak zapewniał sprzedający)
Brak jakichkolwiek oznak korozji, zawieszenie nie wytłuczone, a nawet prawie nowe
Silnik suchy, bez wycieków ale także niemyty
Praca silnika równa i Mazda bardzo ładnie mruczy

Hamownia wykazała że silnik jest w bardzo dobrym stanie i Mazda wykręciła na rolkach całe 156,5 KM
Powrót do domu po pracowitym dniu zakończył się wizytą w urzędzie miasta i wymianą tablic już na właściwe
Podsumowując
W najbliższym czasie będziemy naprawiać niedoskonałości karoserii, by doprowadzić swoje marzenie do ideału.
W międzyczasie przeglądając forum w poszukiwaniu rozwiązań które pomogą w jak najdłuższej i jeszcze przyjemniejszej przygodzie z Mazdą 3