Przyszła wiosna a wraz z nią moja pierwsza mazda. Od kwietnia w moim posiadaniu znalazła się ta krwisto czerwona M3. Samochód z niemieckim rodowodem przyjechał do kraju na początku tego roku z przelotem rzędu 184 tys. km. Po dokładnym obejrzeniu i przeglądzie w ASO, samochód okazał się wart wydania kilku złotych i od tamtej pory cieszy oko. Z tego co udało się ustalić, nie było w nim większych napraw blacharskich a powłoka lakiernicza wygląda na oryginał. Mam nadzieję, że posłuży jeszcze kilka kolejnych wiosen.
Naprawy/Wymiany:
– Po zakupie oczywiście serwis olejowy
– Wymiana kpl tarcz i klocków przód (TRW) i tył (Brembo)
– Oświetlenie wnętrza
– Wymiana piór wycieraczek
Modyfikacje:
Na chwilę obecną bez większych modyfikacji. Samochód ma być zbliżony do orgyinału.
Plany:
Przyciemnić tylne szyby
W przyszłości trochę obniżyć zawieszenie oraz doposażyć w ładną lotkę.
