Trochę mnie tu nie było, ale po prostu nie miałem czasu. No więc po kolei:
09.10.2022 – przycierka prawego błotnika i zderzaka przez zamyślonego pana w służbowej fabiance. Na tyle niefortunnie, że pękło mocowanie zderzaka. Dla mnie spoko, bo z drugiej strony już miałem złamane.
Oczywiście wycena ubezpieczyciela to kpina i mazda poszła na naprawę bezgotówkową do Gołembiewskich. Wpadł nowiuteńki zderzak, ale na tym koniec plusów... Przy tej naprawie się nie popisali i zapomnieli wkręcić jednej śruby od błotnika na dole + składając wszystko do kupy mocowanie lampy wsunęli pod błotnik (pod maską) i nie dali spinki. W ramach gwarancji oczywiście naprawili swój błąd, w związku z czym dostałem na 1 dzień nową trójkę w automacie. Auto spoko, automat do pupy...
10.12.2022 – wymiana oleju przy przebiegu 249759km. Trochę przeciągnąłem wymianę, ale nie miałem czasu ani siły zrobić tego wcześniej. Znowu wjechał millers.
29.11.2022 – zakup 4 nowych opon zimowych Birdgestone Blizzak LM005 205/55/r16. Fajne kapcie, po mokrym i suchym idą jak złe. Po śniegu jest ok, a na pewno lepiej niż moje stare gumy, którym stuknęło w zeszłym roku 11 lat.
23.12.2022 – wybiło na zegarze 250.000, więc teraz już na pewno nie sprzedam...
09.02.2022 – 250923km – wymiana obydwu filterków od gazu. Tym razem samemu, bo nie mam czasu jechać do Krzyśka z GazParts, a instalacja już i tak po gwarancji. Podjadę kiedyś przy jakieś okazji na kontrolę ustawień etc.
12.02.2022 – wymiana obydwu przednich, dolnych wahaczy. Od jakiegoś czasu coś stukało przy ruszaniu, szczególnie na skręconych kołach i czasem przy wjeżdżaniu w dziury. Podjechałem na lubianą SKP i panowie stwierdzili, że to już luźne tuleje tylne wahacza przedniego. Ok. Biłem się z myślami – dawać komuś, robić samemu? Same tuleje czy całe wahacze? Padło na całe wahacze. Kpiłem moogi, ale z 2 godziny po zakupie trafiłem na pewien filmik, gdzie gość zrobił porównanie wahaczy mooga i lemfordera, zdaje się, że z jakiejś hondy.... Moog to dramat. Więc szybko zamówiłem lemfordery właśnie. Przyszły, porównałem organoleptycznie – moog już miejscami rdzewiał. Ponadto ważyły 300g mniej niż lemfordery. Pomiar suwmiarką wykazał mniejszą grubość ramienia...
Odesłałem moogi, a lemfordery zamontowalem na auto i... dobrze zrobiłem, że wziąłem całe wahacze, bo winowajcą był sworzeń, a nie tuleje, ale one faktycznie też już miały powoli dość.
19.02.2022 – zmęczenie materiału spowodowało, że zapomniałem o drzewku, które mam za tylną prawą lampą... Wycofałem więc w nieduże drzewo poprawiając już istniejące rysy na zderzaku i tłukąc klosz lampy. Na szczęście tylko tyle. Zderzakiem się nie przejmuję, bo kiedyś przetarłem go w garażu. Jeżdżę tak już parę lat (3? 4?) i czekam aż mnie ktoś tam przerysuje, to sobie zrobię z jego OC
Natomiast lampę kupiłem z allegro i już wymieniłem. Nic więcej się nie pogięło – na szczęście cofam delikatnie, a drzewo było podgięte w stronę auta, więc więcej szkód brak.
To by było na tyle z "małego" update'u.
Jeżdżę dalej, zmieniam foteliki córki na większe i kminię co tam może jeszcze ulepszyć/zmienić. "Chwilowo" od wakacji jeżdżę bez panelu nawiewów i nawigacji – wyjąłem żeby wyciągnąć baterię z tabletu i przerobić zasilanie i... nie miałem czasu
Bateria z tabletu wyjęta, ale nic poza tym.
