Mazda3 BL MZR-CD '10 2.2 185KM/400Nm by szczotkadokibla
Jak by się to sprawowało w codziennym użytkowaniu? Po kilkuset kilometrowej trasie będą siniaki na tyłku? Trochę bym poprawił zachowanie w zakrętach, ale boję się, że zrobię taczkę z auta... Doradźcie koledzy, odradźcie, powiedzcie bym się walnął w łeb – cokolwiek!
http://coilover.pl/p/255/2777/sprezyny- ... mazda.html
http://coilover.pl/p/255/2777/sprezyny- ... mazda.html
Eibach raczej słynie tego że nie traci się zbytnio komfortu a po ich założeniu zdecydowanie poprawiają się właściwości jezdne. Sam niedługo będę inwestował w Eibacha, można jeszcze iść coś w stylu H&R ale są zdecydowanie twardsze i często wiąże się to z wymianą amorków a w Eibachu nie trzeba.
Ja bym się zbytnio nie zastanawiał.
Ja bym się zbytnio nie zastanawiał.
Zamówione
W okresie okołomajówkowym walnę z 2000km więc będzie chwila na wyrobienie sobie poglądu.
wujekbob1103 napisał(a):Eibach raczej słynie tego że nie traci się zbytnio komfortu a po ich założeniu zdecydowanie poprawiają się właściwości jezdne.
czytałem o testach audi na fabrycznych i niższych sprężynach na torze niskie nie były szybsze
marcin255 napisał(a):czytałem o testach audi na fabrycznych i niższych sprężynach na torze niskie nie były szybsze
Ja liczę tylko na lekką poprawę precyzji prowadzenia, bo ta w moim odczuciu jest mniejsza niż w BK, do której pod tym względem mi tęskno. Czy tak będzie faktycznie, przekonam się już wkrótce. Dużo osób chwali. Mam nadzieje, że to nie efekt placebo
dlatego chce poczekac na porownanie... skoro zle ci sie jezdzi w BL to wiecej powiesz niz temu co sie swietnie jezdzi ciagle
- Od: 10 sty 2013, 13:17
- Posty: 1915 (84/101)
- Skąd: Wiesbaden / Bydgoszcz
- Auto: Była:
Mazda 3 BK Y6 ‘07 1.6
Mazda 3 BL R2 '10 2.2
Mazda MX-5 NC '08 2.0
Jest:
MPS BL3 '13 2.3
o nie, nie, nie. Sprostowanie! Ja nie mówię, że mi się jeździ źle w BLce... ja mówię jedynie, że BK była 9/10, a BL jest 7/10 To wciąż fajnie prowadzące się autko, ale było lepiej. Madzia u mechanika, wieczorem będę odbierał.
-
Maciek
- Od: 17 sie 2013, 20:33
- Posty: 2292 (24/111)
- Skąd: Białystok / Wysokie Mazowieckie
- Auto: JEST
Mazda6 GJ Sky-G 2.5 '14 SkyPassion
BYŁA
Mazda3 1.6 BK MZ-CD '05
Pierwsze wrażenia na szybko. Opiszę skrótowo i ogólnie, bo nie byli mi wczoraj w stanie ustawić zbieżności i ostatecznie efekt powinien być lepszy. Do meritum: tak, warto było! Autko zupełnie inaczej zachowuje się w zakrętach, jest ostrzejsze, lepiej reaguje na ruchy kierownicą. W serii BL mi się wydawała mocno gumowa w stosunku do BK. Przy przyspieszaniu zadzierała dzioba, przy hamowaniu nurkowała, w zakrętach się pochylała. Wszystkie te wady zostały w znacznym stopniu wyeliminowane. Komfort odczuwalnie spadł, ale nie ma tragedii. Poniżej zdjęcia. Wybaczcie jakość (jak patrzę co telefon zrobił z balansem bieli i kontrastem to tylko usiąść w kącie i płakać . Różnica estetyczna też jest wyraźna, w rzeczywistości widać to dużo bardziej niż na fotkach. Zwłaszcza zadarty do tej pory tyłeczek fajnie osiadł. Z przodu też widać na pierwszy rzut oka. Podobno sprężyny mają się jeszcze ułożyć – tak twierdził mechanior.
Najważniejsze, że kierownik zadowolony Na poprzecznych spinaj poślady..szerokości i równości
btw. faktycznie, druga fota nieźle sponiewierana przez komórkę. Z tyłu błotnik rzuca taki cień, że w zasadzie patrząc bez powiększenia to wygląda jakby nic nie siadła No ale różnica w prześwicie jest zauważalna.
btw. faktycznie, druga fota nieźle sponiewierana przez komórkę. Z tyłu błotnik rzuca taki cień, że w zasadzie patrząc bez powiększenia to wygląda jakby nic nie siadła No ale różnica w prześwicie jest zauważalna.
-
Maciek
- Od: 17 sie 2013, 20:33
- Posty: 2292 (24/111)
- Skąd: Białystok / Wysokie Mazowieckie
- Auto: JEST
Mazda6 GJ Sky-G 2.5 '14 SkyPassion
BYŁA
Mazda3 1.6 BK MZ-CD '05
Porobię normalne fotki aparatem jak będzie chwila... a tym czasem marzą mi się 18stki z MPSa... nawet takie w Białym wypatrzyłem! Co prawda tylko trzy sztuki i raczej w średnim stanie, ale muszę je obejrzeć wkrótce
Nie ma powalającej różnicy w wysokości na perno jest sztywniej i twardziej przez co bardziej sportowo i pewnie sie prowadzi.
VW GOLF VII TDI – 115 KM
Mazda BG 323 2.2 TURBO
Mazda BG 323 2.2 TURBO
Żeby opuszczać sporo i się tym więcej bawić, aniżeli jeździć to by pewnie gwint wpadł. Marzyłby mi się taki Air-ride w mojej, ale to za drogie jest, a widząc jakie kumpel w Mietku W211 miał problemy z tym to wolę jeździć kozą.
- Od: 6 wrz 2012, 13:17
- Posty: 1109 (1/12)
- Skąd: Konin
- Auto: Mazda 6 GH L5 '09
Była: Mazda 3 BK LF '04
Mazda 323F 1.8 BG SOHC '90
Co się odpierdzieliło z tą wymianą sprężyn to ja nawet nie wiem... Mechaników to trzeba przekładać przez kolano i lać po dupach kablami od prodiża, najlepiej nie odłączając w ogóle prodiża! Sprężyny miałem wymienić sam, ale pomyślałem sobie: "kuurde, nie dość, że czasu brak bo GTX się sam w garażu nie zrobi, a praca swoje zabiera, to potem i tak trzeba jechać na geometrię... Podrzucę mechanikom od naszej firmowej floty – uwiną się raz dwa, a ja będę miał spokój!". Tak też zrobiłem.
Dzień pierwszy: wymiana sprężyn. Telefon od mechaniora, że nie mają tej śruby mimośrodowej i żebym zamówił w Mazdzie. Myślę sobie... kurde, dlaczego ja mam się w to jeszcze wtrącać, ale ok. Auto odebrane, zbieżność nieustawiona. Jesteśmy umówieni na telefon jak dostanę tę śrubę.
Dzień drugi: przychodzi śruba. Zgodnie z umową dzwonię. Dowiaduję się jeszcze, że do roboty są poduszki tylne przednich wahaczy oraz piasta koła. Mają ogarnąć części we własnym zakresie. Jesteśmy umówieni na dzień trzeci, czyli wczorajszy czwartek.
Dzień trzeci. Wczoraj. Stawiam autko, jadę do pracy. Telefon od mechaniora: "– panie, tu nic nie pasuje, panie my myśleli, że to takie samo jak w Focusie – organizuj pan części bo my jeszcze ucięli kontówką panu tylny wahacz i też trzeba kupić, a po VINie my sprawdzić nie umjo, więc radź se pan sam".
[tiiit]. Ok. Ja jestem ogarnięty jeśli chodzi o części, bo do GTXa dużo mi pomaga pewna firma z Lublina (Carspeed – polecam. Mają chłopy pojęcie o temacie!), ale jakby trafiło na kogoś zielonego to dupa blada. Dzwonię najpierw do ASO, tam ceny z kosmosu. Dzwonię do Carspeed, otrzymuję dużo ciekawszą ofertę (nawet części OE mają dużo tańsze niż w ASO! Pomagali mi nawet kiedyś ściągać z Japonii tłoki do GTXa ). Zamawiam. Spoko. Sytuacja rozwiązana? No nie koniecznie... bo...
...bo od początku mechanikom mówiłem, że na majówkę potrzebuję auta, gdyż czeka mnie trasa 2500km.... oczywiście części nie ma z dnia na dzień nawet w Mazdzie... więc? Więc jakbym się nie odzywał, to pewnie znaczy, że dostałem szajby, bo jedziemy Citroenem C3 żony z silnikiem 1.4 75KM, a to mocno wykańcza psychicznie... od trzech miesięcy nie palę papierosów i boję się, że to może być początek końca abstynencji w tym temacie, bo przecież napić się przed jazdą nie napiję
Dzień pierwszy: wymiana sprężyn. Telefon od mechaniora, że nie mają tej śruby mimośrodowej i żebym zamówił w Mazdzie. Myślę sobie... kurde, dlaczego ja mam się w to jeszcze wtrącać, ale ok. Auto odebrane, zbieżność nieustawiona. Jesteśmy umówieni na telefon jak dostanę tę śrubę.
Dzień drugi: przychodzi śruba. Zgodnie z umową dzwonię. Dowiaduję się jeszcze, że do roboty są poduszki tylne przednich wahaczy oraz piasta koła. Mają ogarnąć części we własnym zakresie. Jesteśmy umówieni na dzień trzeci, czyli wczorajszy czwartek.
Dzień trzeci. Wczoraj. Stawiam autko, jadę do pracy. Telefon od mechaniora: "– panie, tu nic nie pasuje, panie my myśleli, że to takie samo jak w Focusie – organizuj pan części bo my jeszcze ucięli kontówką panu tylny wahacz i też trzeba kupić, a po VINie my sprawdzić nie umjo, więc radź se pan sam".
[tiiit]. Ok. Ja jestem ogarnięty jeśli chodzi o części, bo do GTXa dużo mi pomaga pewna firma z Lublina (Carspeed – polecam. Mają chłopy pojęcie o temacie!), ale jakby trafiło na kogoś zielonego to dupa blada. Dzwonię najpierw do ASO, tam ceny z kosmosu. Dzwonię do Carspeed, otrzymuję dużo ciekawszą ofertę (nawet części OE mają dużo tańsze niż w ASO! Pomagali mi nawet kiedyś ściągać z Japonii tłoki do GTXa ). Zamawiam. Spoko. Sytuacja rozwiązana? No nie koniecznie... bo...
...bo od początku mechanikom mówiłem, że na majówkę potrzebuję auta, gdyż czeka mnie trasa 2500km.... oczywiście części nie ma z dnia na dzień nawet w Mazdzie... więc? Więc jakbym się nie odzywał, to pewnie znaczy, że dostałem szajby, bo jedziemy Citroenem C3 żony z silnikiem 1.4 75KM, a to mocno wykańcza psychicznie... od trzech miesięcy nie palę papierosów i boję się, że to może być początek końca abstynencji w tym temacie, bo przecież napić się przed jazdą nie napiję
życie ..... Panie .... samo życie
VW GOLF VII TDI – 115 KM
Mazda BG 323 2.2 TURBO
Mazda BG 323 2.2 TURBO
-
Maciek
- Od: 17 sie 2013, 20:33
- Posty: 2292 (24/111)
- Skąd: Białystok / Wysokie Mazowieckie
- Auto: JEST
Mazda6 GJ Sky-G 2.5 '14 SkyPassion
BYŁA
Mazda3 1.6 BK MZ-CD '05
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości