Klub MazdaSpeed

No to kiedy mapa?

Długo tutaj nic nie pisałem, bo za bardzo nic istotnego się nie działo od ostatnich przebojów.
Czerwona dzielnie zniosła zimowy okres – w tym czasie była jedna wyprawa do Trójmiasta i jedna na Litwę – i obecnie dobijamy do 225tkm. W "zimowym okienku" dokonałem kilka zakupów i kwiecień to będzie czas intensywnych działań, ale o tym w swoim czasie.

Póki co nastała wiosna i trzeba było otrzepać się z soli i innego paskudztwa oraz założyć letni setup.
Będzie trochę lokalnej reklamy, ale co mi tam. Wszystkim rozleniwionym i cierpiącym na brak czasu polecam zakład kolegi Kliszek M3. Ogarniają tam koncertowo i nie muszę wspominać, że Klubowicze mogą liczyć na rabacik. Dzięki Kamil i zanosi się, że będę stałym gościem

Klik w spy fotos z krótkiej sesji porządkowej. Więcej fot jak wybiorę się w plener.

No pięknie Trójmiasto było, a foty znad morza są? Litwe też mógłbyś wrzucić, bo daleko mam Ogarnij się szybko przyjacielu z tymi gratami, niech się nacieszę Twoim szczęściem. Śledzę dalej i czekam na jakieś wspólne w tym roku.

Ładnie się błyszczy. Gratuluję bezawaryjnej jazdy, oby tak dalej

Mazda która zainspirowała mnie do modów mojej M 3 , błyszczy sie jak zawsze mam nadzieje , że niedługo znowu ją na żywo znowu zobaczę

RED PEARL się perli zazdraszczam

Dzisiaj jeden ze szczęśliwszych dni w roku. Nasz lokalny mechanik wreszcie znalazł czas i zajął się Czerwoną, która od jakiegoś czasu cierpiała na dzwony z dwumasy i uślizgi sprzęgła w górnych biegach, że o wibracjach na jałowym, od których w codziennym staniu w korkach dostawałem drgawek nie będę wspominał.

Pożegnaliśmy wysłużonego fabrycznego Sachs'a, a w jego miejsce wpadł komplet LUK RepSet DMF. Wyłowiony w bardzo dobrej cenie na sprzęgło.com.pl
Ponieważ miałem problem z umówieniem wolnego terminu u Wieśka, w międzyczasie wpadłem na dobry pomysł by w oczekiwaniu na montaż zlecić "zakucie" tarczy w lepszą okładzinę i do tego nieco poprawić fabryczny docisk. Całość nadal wyszła mnie taniej niż nowy DMF od Sachs'a Tym sposobem auto otrzymało zdaje się dożywotni set. Z tego co rozmawiałem z wykonawcą, bez problemu zniesie 400Nm, ale nie oszukujmy się z Y6 ciężko to będzie osiągnąć w fabrycznym osprzęcie i uszczelnieniach. Jak znam siebie, ustawimy zatem popularnego pół szatana "333", bo tyle zmieści się w normie zadymienia i będzie banan.

Wracając jednak do tego co dzisiaj. Wymieniony filtr i olej w silniku oraz olej w skrzyni. Płyny od Liqui Moly, z którego uprzednio (od regeneracji turbiny) byłem bardzo zadowolony. Do tego doszła nowa "łapa" pod skrzynię, no i rzecz oczywista nowy płyn do sprzęgła.

Zapytacie o efekty tych zabaw?! Odpiszę taką oto sytuacją: Wiesiek podjeżdża po wszystkim i zostawia odpalony. Ja wsiadam i "pamięć ustawień" w nodze nie znalazła sprzęgła tam gdzie było uprzednio. Rzecz jasna zgasł Później już wszystko pozytywnie. I ten banan na twarzy gdy nic nie telepie, silnik cicho pracuje, a moment obrotowy czuć i transmisja nie ucieka. No i to gaszenie silnika bez dzwona. Jutro i w majówkę poznajemy się z Czerwoną od nowa, bo jeszcze serwis klimy i hamulców

Jeszcze taka dygresja – płynu do skrzyni wlazło mi 2,8l. Nie wiem jakim cudem niektórzy wciskają tam ponad litr więcej, ale jak widać niżej byłem przygotowany i zostałem z nadmiarem.

macvas napisał(a):nic nie telepie, silnik cicho pracuje

Zrobiłeś też Swap na LF i bociany odleciały?
Tak na serio, brawo za konsekwencje w doprowadzaniu czerwonej do ideału i liczę na to, że w końcu przybędzie parę NM i kilka francuskich rumaków

Tylko żeby CI te rumaki nie skapitulowały jak już przyjadą z tej Francji

Spokojna Wasza – w przeciwieństwie do stadniny z Janowa u Nas będzie rasowy zaciąg francuskich stallionów

Tymczasem, dzisiaj część dalsza drenowania portfela, czyli serwis roczny w ASO.
Pomijając serwis olejowy, który wczoraj ogarnął Wiesiek to w zasadzie Czerwona otrzymała pełnowartościowy przegląd, połączony z serwisem klimy (przez rok ubyło niemal 2/3 czynnika, ale klima szczelna i sprawna) i sprzątaniem. Moje odczucia co do słabnących hamulców okazały się trafne: na przód wleciały nowe klocki hamulcowe OEM Mazda, a z tyłu zapiekł się jeden tłoczek ale już wszystko naprawione – szczęśliwie tam klocki były w miarę nowe i dużo okładziny nie zebrało. W tym czasie śmigałem CX-5 i same pozytywne wrażenia, ale to raczej nie moja liga.

Po wszystkim krótki trip za miasto i z czystym sumieniem mogę napisać, że mechanicznie auto jest w najlepszym stanie za mojej kadencji. W maju do zrobienia pozostało jeszcze trochę zdzierania rudej i wsio Program wlatuje w lipcu, krótko po badaniach technicznych

Po dzisiejszym delikatnym upalaniu na Torze Wschodzący Białystok można napisać, że wszystkie ostatnio wykonane mechaniczne zabiegi udały się z powodzeniem. Teraz jeszcze kierownik powinien doskonalić technikę jazdy co by było Jinba ittai, bo póki co konie sobie Kierownik sobie

Nie wiem czy to technika, czy strach przed katowaniem auta
Tak czy inaczej jutro będę musiał podjechać do jakiegoś majstra żeby się przyjrzał dla mojej madzi bo chyba nie obyło się bez strat po dzisiaj

Czas na ostatnie pożegnanie – Czerwona za ok. 20h zmienia właściciela
Dobry news – pozostanie na Podlasiu, ale czy w Klubie to się jeszcze wyjaśni.
Tak czy owak to było fajne niemal 5lat.

Pewnie nowa wybrana.

Czekamy na MPs'a

Wczoraj ostatnie spotkanie w takim składzie.

Dzisiaj Kliszek M3 koncertowo ogarnął "przed sprzedażą".

A dosłownie mniej jak godzinę temu pojechała z nowymi Właścicielami.
Dziwne uczucie.. jakbym stracił kogoś bliskiego

Trzeba jednak spoglądać na przód.. z salonów do których jeszcze na dniach nie zaglądałem pozostały Mazda i .. Peugeot Liczę, że nie dalej jak do połowy lipca sprawa się wyjaśni.

Tymczasem dziękujemy wszystkim zaangażowanym w ten wątek i sam rozwój tego egzemplarza Madzi.

DO ZAMKNIĘCIA.