Mazda3 BK Y6 '05 1.6 MZ-CD "RED PEARL"
Słuchaj- u mnie była robiona teraz konserwacja podwozia i mechanik wykonujący mi ten zabieg stwierdził, że FAPu nie widzi (a mam wersję z małego liftu 2006)
“Nie jeździj szybciej niż lata Twój Anioł Stróż”
- Od: 24 mar 2013, 20:11
- Posty: 245
- Skąd: Salzburg/ Nowy Sącz
- Auto: Mazda3/G120/Revolution (2015)
Nie widzi, bo:
a) fizycznie wycięty
b) fabrycznie nie zamontowany
c) mechanik oślepł
gaffel, przestudiowałem wątek o Twojej Madzi.. jeżeli powyżej wynika że "b" to na moje oko trafił Ci się zajefajny rodzynek
a) fizycznie wycięty
b) fabrycznie nie zamontowany
c) mechanik oślepł
gaffel, przestudiowałem wątek o Twojej Madzi.. jeżeli powyżej wynika że "b" to na moje oko trafił Ci się zajefajny rodzynek
-
Maciek
- Od: 17 sie 2013, 20:33
- Posty: 2292 (24/111)
- Skąd: Białystok / Wysokie Mazowieckie
- Auto: JEST
Mazda6 GJ Sky-G 2.5 '14 SkyPassion
BYŁA
Mazda3 1.6 BK MZ-CD '05
Gaffel sprawdź czy masz koło wlewu paliwa wlew do Elyosu (płyn katalityczny do FAPu).
Moje dziewczyny: Kasia Agatka Alinka exMazda3 BK i Mazda6 GL
gaffel jak robilem ogledziny Twojego auta to mowilem ze nie masz FAPa a powinien byc wiec po mojemu zostal usuniety wiec by sie zgadzalo. Nie popatrzylem natomiast na wlew.
Jak juz mamy byc dokladni to do Eolysu .
Grzegorz K napisał(a):... wlew do Elyosu (płyn katalityczny do FAPu).
Jak juz mamy byc dokladni to do Eolysu .
Oj tam oj tam
Moje dziewczyny: Kasia Agatka Alinka exMazda3 BK i Mazda6 GL
No jak na francuza to mega utrzymane nadwozie:) choc bedac w FR zauwazylem ze chyba tamtejsi kierowcy czuja respect do aut z Japoni A co do mechaniki to nigdzie indziej nie kupi sie lepiej utrzymanego auta
Ladna Trojeczka bd obserwowal
Ladna Trojeczka bd obserwowal
- Od: 8 mar 2010, 19:20
- Posty: 7406 (216/46)
- Skąd: RLE 0...0 RLE 4..91
- Auto: Mazda BA 323f 97' Z5 PB+LPG
Ford Focus 11' 1.6 tdci Titanium
maurycy, przed zakupem Madzia została zlustrowana w ASO Księżyno Białystok – w ramach pakietu serwisowego "sprawdź przed zakupem". Nawet się Pan Michał ze mną w roli balastu śmignął autem pod kątem pracy zawieszenia i takie tam . Dopiero po wizycie w ASO z czystym sumieniem powiedziałem "biorę ją". Wcześniej jeszcze znajomy kierowca-mechanik pofatygował się do komisu na rekonesans, bo zawsze to jednak lepiej posłuchać kogoś nie zaślepionego urokiem zewnętrznym auta.
arafal21, zgadzam się z tym co piszesz. Tak się składa, że komis w którym nabyłem auto importuje wyłącznie z Francji, ale wcześniej sprawdziłem kilka aut z Niemieckim rodowodem, w tym dwie Premacy (niemal z końca produkcji) i naprawdę było widać różnicę w poziomie zużycia. Żabole chyba jednak więcej uwagi przykładają do aut, a Niemiec zwyczajnie jak mu się coś psuje to kupuje kolejne.
Tak się składa, że w miniony weekend odbyliśmy z żonką długo wyczekiwany dłuższy wyjazd (Druskienniki), po którym mogę coś więcej powiedzieć jak auto spisuje się w trasie i tak generalnie. Pominę te wszystkie och i ach, bo to rzecz oczywista, że jestem wniebowzięty. Ujmę kilka ciekawszych:
PLUSY:
+ spalanie, spalanie, spalanie
Przed wyjazdem na tym zbiorniku nabiłem jeszcze ~200km po mieście + 130km (na pozamiejski transport teściowej do dziecka ). W dniu wyjazdu wg. "pływaka" miałem jakieś 3/4 baku. Jak wspominałem, z uwagi na niefabryczne Navi nie mam widocznych funkcji dot. spalania itp. Jakaż była moja radość na trasie, kiedy co jakiś czas zerkam w stronę licznika a ten ledwo drgnie. Mijają kilometry, snuję się sobie ekonomiczne i przepisowe! 90, aż jesteśmy u celu na Litwie a ten może trzy i pół kreski w dół poszedł, gdzie w ojca Coro już bym się zastanawiał gdzie tankujemy by wrócić do domu. Reasumując po powrocie na "małym liczniku" wybiło 740km – wartość raczej nierealna na dotychczas objeżdżonych przeze mnie benzyniakach i jeszcze się rezerwa nie włączyła.
+komfort podróży własnymi czterema kółkami
+swoista radość z jazdy dieslem
Tak to w skrócie ująłem, ale jest coś takiego w tych dieslach, co ciężko wysłowić, a zwykle wychodzi dopiero na trasie..., i tutaj zaznaczam, że (1)jest to mocno subiektywne i uogólnione rozumowanie typowego kierowcy benzyniaka odnośnie "ropniaków": jedzie Ci taki zawalidroga, z tyłka mu kopci(akurat nie u mnie), że trzeba się szczelnie pozamykać, snuje się 10-20km poniżej dozwolonej.. etc., co tam jeszcze komu doskwiera na temat diesla na drodze. No i (2)punkt siedzenia z drugiej strony jestem sobie tym mocno przepisowo jadącym "traktorzystą". Delektuję się trasą (dopiero po stronie litewskiej, bo u Nas tir za tirem, a pomiędzy fotoradar), w dalekiej trasie jadę pewnie za pół tego co benzyna, gdy trzeba to przycisnę z turbiny, gdy nie trzeba to też przycisnę, żeby ten za mną poczuł że żyje.. zupełnie inne podejście do jazdy. Wcześniej byłem w grupie 1 teraz jestem w 2.. powiecie pewnie że skapcaniałem czy coś.. ma to jednak swój urok
MINUSY:
– jak na pierwszy wyjazd nie odnotowałem.. co prawda jak na laika samochodowego, który jeszcze nie rozróżnia "orkiestry diesla" to mam pewne znaki zapytania czy ten odgłos to aby tak ma być..., ale jeśli do czegoś miałbym się już czepiać to chyba tylko czasem jakby mi drugi bieg zeskakiwał..może to jednak ręce już nie te i po sprzęgle biegu mi się czasem nie nadąża dociągnąć, chociaż dziwna sprawa że tylko z dwójki zeskakuje. Jakie w tych autach są wczesne/późne objawy problemów z dwumasą, zjechanym sprzęgłem, kiepskim smarowaniem w skrzyni biegów?
– w tych HB to "tyłek" się tak naturalnie brudzi, czy to tylko przypadłość mojej czerwonej perły?
– no i jeszcze śmieszno-straszny szczegół – łyse opony, przez które teściowa najadła się strachu – bo tradycyjnie gdy ją wiozłem do Białego to lało jak na zawołanie.. a że bieżnika poprzedni właściciel nie zostawił wiele to w koleinach były tańce na wodzie
arafal21, zgadzam się z tym co piszesz. Tak się składa, że komis w którym nabyłem auto importuje wyłącznie z Francji, ale wcześniej sprawdziłem kilka aut z Niemieckim rodowodem, w tym dwie Premacy (niemal z końca produkcji) i naprawdę było widać różnicę w poziomie zużycia. Żabole chyba jednak więcej uwagi przykładają do aut, a Niemiec zwyczajnie jak mu się coś psuje to kupuje kolejne.
Tak się składa, że w miniony weekend odbyliśmy z żonką długo wyczekiwany dłuższy wyjazd (Druskienniki), po którym mogę coś więcej powiedzieć jak auto spisuje się w trasie i tak generalnie. Pominę te wszystkie och i ach, bo to rzecz oczywista, że jestem wniebowzięty. Ujmę kilka ciekawszych:
PLUSY:
+ spalanie, spalanie, spalanie
Przed wyjazdem na tym zbiorniku nabiłem jeszcze ~200km po mieście + 130km (na pozamiejski transport teściowej do dziecka ). W dniu wyjazdu wg. "pływaka" miałem jakieś 3/4 baku. Jak wspominałem, z uwagi na niefabryczne Navi nie mam widocznych funkcji dot. spalania itp. Jakaż była moja radość na trasie, kiedy co jakiś czas zerkam w stronę licznika a ten ledwo drgnie. Mijają kilometry, snuję się sobie ekonomiczne i przepisowe! 90, aż jesteśmy u celu na Litwie a ten może trzy i pół kreski w dół poszedł, gdzie w ojca Coro już bym się zastanawiał gdzie tankujemy by wrócić do domu. Reasumując po powrocie na "małym liczniku" wybiło 740km – wartość raczej nierealna na dotychczas objeżdżonych przeze mnie benzyniakach i jeszcze się rezerwa nie włączyła.
+komfort podróży własnymi czterema kółkami
+swoista radość z jazdy dieslem
Tak to w skrócie ująłem, ale jest coś takiego w tych dieslach, co ciężko wysłowić, a zwykle wychodzi dopiero na trasie..., i tutaj zaznaczam, że (1)jest to mocno subiektywne i uogólnione rozumowanie typowego kierowcy benzyniaka odnośnie "ropniaków": jedzie Ci taki zawalidroga, z tyłka mu kopci(akurat nie u mnie), że trzeba się szczelnie pozamykać, snuje się 10-20km poniżej dozwolonej.. etc., co tam jeszcze komu doskwiera na temat diesla na drodze. No i (2)punkt siedzenia z drugiej strony jestem sobie tym mocno przepisowo jadącym "traktorzystą". Delektuję się trasą (dopiero po stronie litewskiej, bo u Nas tir za tirem, a pomiędzy fotoradar), w dalekiej trasie jadę pewnie za pół tego co benzyna, gdy trzeba to przycisnę z turbiny, gdy nie trzeba to też przycisnę, żeby ten za mną poczuł że żyje.. zupełnie inne podejście do jazdy. Wcześniej byłem w grupie 1 teraz jestem w 2.. powiecie pewnie że skapcaniałem czy coś.. ma to jednak swój urok
MINUSY:
– jak na pierwszy wyjazd nie odnotowałem.. co prawda jak na laika samochodowego, który jeszcze nie rozróżnia "orkiestry diesla" to mam pewne znaki zapytania czy ten odgłos to aby tak ma być..., ale jeśli do czegoś miałbym się już czepiać to chyba tylko czasem jakby mi drugi bieg zeskakiwał..może to jednak ręce już nie te i po sprzęgle biegu mi się czasem nie nadąża dociągnąć, chociaż dziwna sprawa że tylko z dwójki zeskakuje. Jakie w tych autach są wczesne/późne objawy problemów z dwumasą, zjechanym sprzęgłem, kiepskim smarowaniem w skrzyni biegów?
– w tych HB to "tyłek" się tak naturalnie brudzi, czy to tylko przypadłość mojej czerwonej perły?
– no i jeszcze śmieszno-straszny szczegół – łyse opony, przez które teściowa najadła się strachu – bo tradycyjnie gdy ją wiozłem do Białego to lało jak na zawołanie.. a że bieżnika poprzedni właściciel nie zostawił wiele to w koleinach były tańce na wodzie
-
Maciek
- Od: 17 sie 2013, 20:33
- Posty: 2292 (24/111)
- Skąd: Białystok / Wysokie Mazowieckie
- Auto: JEST
Mazda6 GJ Sky-G 2.5 '14 SkyPassion
BYŁA
Mazda3 1.6 BK MZ-CD '05
macvas napisał(a): Jakie w tych autach są wczesne/późne objawy problemów z dwumasą
Przy gaszeniu silnika słychać metaliczny odgłos.
macvas napisał(a):zjechanym sprzęgłem
Ślizganie na 4-5 biegu przy dodaniu max gazu ( zwiększone obroty przy braku przyspieszenia ), swąd tarczy sprzęgła.
macvas napisał(a):kiepskim smarowaniem w skrzyni biegów?
Sprawdzić/wymienić olej w skrzyni.
macvas napisał(a): jakby mi drugi bieg zeskakiwał
Uszkodzenie synchronizatora, w M3 takie objawy z dwójką się zdarzają. ( lub lekkie zgrzytanie przy wkładaniu II biegu )
macvas napisał(a):HB to "tyłek" się tak naturalnie brudzi, czy to tylko przypadłość mojej czerwonej perły
Standard we wszystkich HB.
macvas napisał(a):maurycy, przed zakupem Madzia została zlustrowana w ASO Księżyno Białystok – w ramach pakietu serwisowego "sprawdź przed zakupem". Nawet się Pan Michał ze mną w roli balastu śmignął autem pod kątem pracy zawieszenia i takie tam . Dopiero po wizycie w ASO z czystym sumieniem powiedziałem "biorę ją". Wcześniej jeszcze znajomy kierowca-mechanik pofatygował się do komisu na rekonesans, bo zawsze to jednak lepiej posłuchać kogoś nie zaślepionego urokiem zewnętrznym auta.
Ok, rozumiem Dzięki za odpowiedź
tomek-waw napisał(a):macvas napisał(a):HB to "tyłek" się tak naturalnie brudzi, czy to tylko przypadłość mojej czerwonej perły
Standard we wszystkich HB.
I to jeszcze bardzo zależne od koloru... ja mam lżej... ale Wy z tym krwistym kolorem...
Ogólnie super że Ci się podoba.
- Od: 10 sty 2013, 13:17
- Posty: 1915 (84/101)
- Skąd: Wiesbaden / Bydgoszcz
- Auto: Była:
Mazda 3 BK Y6 ‘07 1.6
Mazda 3 BL R2 '10 2.2
Mazda MX-5 NC '08 2.0
Jest:
MPS BL3 '13 2.3
tomek-waw, dzięki za odpowiedzi, pojeździłem dzisiaj trochę ze znajomym obytym w temacie i w jego ocenie dwumasa jest w akceptowalnej normie, ale sprzęgło wykazuje już pewne oznaki zmęczenia. Tak trochę zgłębiłem temat ewentualnej wymiany i wielu doradza zrobić komplet pomimo sporych kosztów (ceny są mniej więcej podobne ale pytanie co najlepsze/najtrwalsze: LUK, SACHS, VALEO, BLUE PRINT). Rzecz jasna zastanowię się czy teraz czy na wiosnę.. jak już się to robi to zawsze na warsztacie coś dochodzi typu "olej w skrzyni Panu wymienię" etc. a ty płać i płacz
W kwestii wyskakującej dwójki, to ta przypadłość oznacza w m3, że jest rypnięty synchronizator jako całość i trzeba to wymienić czy np. rozbiera się to ustrojstwo i wymienia tzw. tuleję przesuwaną, uniemożliwiającą „wyskoczenie” biegu i jest git? Niestety u mnie na kilka prób, któraś "mniej uważna" na bank kończy się zeskokiem z drugiego biegu.
W kwestii wyskakującej dwójki, to ta przypadłość oznacza w m3, że jest rypnięty synchronizator jako całość i trzeba to wymienić czy np. rozbiera się to ustrojstwo i wymienia tzw. tuleję przesuwaną, uniemożliwiającą „wyskoczenie” biegu i jest git? Niestety u mnie na kilka prób, któraś "mniej uważna" na bank kończy się zeskokiem z drugiego biegu.
-
Maciek
- Od: 17 sie 2013, 20:33
- Posty: 2292 (24/111)
- Skąd: Białystok / Wysokie Mazowieckie
- Auto: JEST
Mazda6 GJ Sky-G 2.5 '14 SkyPassion
BYŁA
Mazda3 1.6 BK MZ-CD '05
macvas napisał(a):czy np. rozbiera się to ustrojstwo i wymienia tzw. tuleję przesuwaną, uniemożliwiającą „wyskoczenie” biegu i jest git?
Tutaj nie wróżymy. Dobry majster od skrzyń jest potrzebny. Wyjąć, rozebrać i ocenić to tam piszczy.
Ja na razie u siebie nie robię bo to jednak są spore koszty ( ok. 2.000 ) a aż tak nie dokucza na razie.
Nie polecę nikogo bo sam nie mam.
Fakt, trochę się zagalopowałem w osądach, a skrzynia to sprawa delikatna i złożona
Ja również póki co nie będę tego ruszał, mam w tej chwili inny front robót do wydatkowania przy Madzi, że nie wspomnę o dwóch innych kobietach mego życia
A teraz z innej beczki – całkiem niedawny nabytek pod kątem tego co nieuchronne.
Pirelli Snowcontrol III 205/55/16 a więc w sam raz na seryjne alusy.
Biorąc pod uwagę tragiczny stan bieżnika moich letnich opon, doszedłem do wniosku, że nie będę się bawił w stal, a zwyczajnie na wiosnę kupię coś w 17'.
Co do nabytku, to rzecz jasna są używki, z końcówki 2011r ale jeżdżone jeden sezon zimowy na bemce 3. Stan niemal wzorcowy, bieżnika sporo ponad moje potrzeby Po zmianie (pewnie przełom paź/list.) opiszę wrażenia z jazdy i cyknę więcej fotek.
Wracając jeszcze do niedawnej wyprawy na Litwę to po powrocie uchwyciłem
Pojeździłem jeszcze trochę na tej rezerwie, ale bez przesady. Po wizycie na shellu, z kalkulatorem w ręku dokonałem obliczeń i wyszło zaokrąglone 5,9l co jak na mieszany 1/3miasto + 2/3trasy jest chyba przyzwoitą wartością. Zostało jeszcze 7litrów, ale paląc to raczej tylko podwyższyłbym wynik.
Ja również póki co nie będę tego ruszał, mam w tej chwili inny front robót do wydatkowania przy Madzi, że nie wspomnę o dwóch innych kobietach mego życia
A teraz z innej beczki – całkiem niedawny nabytek pod kątem tego co nieuchronne.
Pirelli Snowcontrol III 205/55/16 a więc w sam raz na seryjne alusy.
Biorąc pod uwagę tragiczny stan bieżnika moich letnich opon, doszedłem do wniosku, że nie będę się bawił w stal, a zwyczajnie na wiosnę kupię coś w 17'.
Co do nabytku, to rzecz jasna są używki, z końcówki 2011r ale jeżdżone jeden sezon zimowy na bemce 3. Stan niemal wzorcowy, bieżnika sporo ponad moje potrzeby Po zmianie (pewnie przełom paź/list.) opiszę wrażenia z jazdy i cyknę więcej fotek.
Wracając jeszcze do niedawnej wyprawy na Litwę to po powrocie uchwyciłem
Pojeździłem jeszcze trochę na tej rezerwie, ale bez przesady. Po wizycie na shellu, z kalkulatorem w ręku dokonałem obliczeń i wyszło zaokrąglone 5,9l co jak na mieszany 1/3miasto + 2/3trasy jest chyba przyzwoitą wartością. Zostało jeszcze 7litrów, ale paląc to raczej tylko podwyższyłbym wynik.
-
Maciek
- Od: 17 sie 2013, 20:33
- Posty: 2292 (24/111)
- Skąd: Białystok / Wysokie Mazowieckie
- Auto: JEST
Mazda6 GJ Sky-G 2.5 '14 SkyPassion
BYŁA
Mazda3 1.6 BK MZ-CD '05
macvas napisał(a):
HB to "tyłek" się tak naturalnie brudzi, czy to tylko przypadłość mojej czerwonej perły
tomek-waw napisał(a):
Standard we wszystkich HB.
No tak ale ty masz chlapacze chłopie i dalej brudzi?
eh kurde a ja specjalne zakupiłem oszpeczacze by tylko madzi nie syfić
P.S. strzel troszkę więcej fotek np podstopnice
- Od: 12 wrz 2012, 20:22
- Posty: 285 (1/2)
- Skąd: Warszawa/Legionowo
- Auto: Mazda 3 BK LF 2007 2.0 150KM!
ciut wcześniej
MAZDA 323F BG 1991 1.6 88KM
ok, obiecuję przez weekend uzupełnić fotorelację [EDIT: i znowu się się nie udało..dzieciak się pochorował]
z tym brudem na tylnej klapie to może jest tak, że trzeba wziąć pod uwagę miejsce zamieszkania i podlaskie drogi ,które w skali fatalnych dróg krajowych są poniżej tej skali
chlapacze z pewnością robią dobrą robotę, ale pęd i zawirowania powietrza wokół karoserii powodują, że i tak wszystko osiada na tyłku.. taka uroda
EDIT
btw. znalazłem usterkę, którą dodałem w pierwszym poście "do zrobienia w przyszłości" – elektryka szyb (padnięty jeden przycisk sterowania w drzwiach kierowcy dla okna w drzwiach za kierowcą, samo okno działa),
Ktoś ma solucję? Pewnie coś nie kontaktuje na styku?? To zapewne jakiś duperel na samodzielne, wieczorne majsterkowanie? em aj rajt?
EDIT2 [13.10.2013]
pomajsterkowaliśmy ze znajomym trochę przy tym sterowaniu oknem (+bezpieczniki) i póki co udało się odzyskać pełną kontrolę nad wszystkimi szybami
z tym brudem na tylnej klapie to może jest tak, że trzeba wziąć pod uwagę miejsce zamieszkania i podlaskie drogi ,które w skali fatalnych dróg krajowych są poniżej tej skali
chlapacze z pewnością robią dobrą robotę, ale pęd i zawirowania powietrza wokół karoserii powodują, że i tak wszystko osiada na tyłku.. taka uroda
EDIT
btw. znalazłem usterkę, którą dodałem w pierwszym poście "do zrobienia w przyszłości" – elektryka szyb (padnięty jeden przycisk sterowania w drzwiach kierowcy dla okna w drzwiach za kierowcą, samo okno działa),
Ktoś ma solucję? Pewnie coś nie kontaktuje na styku?? To zapewne jakiś duperel na samodzielne, wieczorne majsterkowanie? em aj rajt?
EDIT2 [13.10.2013]
pomajsterkowaliśmy ze znajomym trochę przy tym sterowaniu oknem (+bezpieczniki) i póki co udało się odzyskać pełną kontrolę nad wszystkimi szybami
-
Maciek
- Od: 17 sie 2013, 20:33
- Posty: 2292 (24/111)
- Skąd: Białystok / Wysokie Mazowieckie
- Auto: JEST
Mazda6 GJ Sky-G 2.5 '14 SkyPassion
BYŁA
Mazda3 1.6 BK MZ-CD '05
cześć wszystkim,
dawno nie pisałem we własnym wątku, więc wspomnę co nieco odnośnie zaległości.
U mnie w minionym tygodniu Madzia przeszła szereg prac w ASO (B-stok), wymieniono:
– kompletny rozrząd z pompą (wstawiono zestaw na pierwszy montaż);
– pasek wielorowkowy [6PK976],
– ustalacz (3 szt.) [1314368],
– podkładka (4 szt.) [1233683],
– śruba M12x85 (4 szt.) [1382622],
– uszczelka pokrywy zaworów [Y60110235],
– element gumowy (4 szt.) [Y60110238],
– uszczelka kolektora (4 szt.) [Y60113113],
i trochę prac przy zawieszeniu:
– wahacz tylny dolni (2 szt.) [FT15626],
– tuleja wahacza przedniego tylna (2 szt.) [37-04112-5],
co poprawiło komfort przemieszczania się.
plus uzupełniono płyn chłodniczy FL 22
przy okazji zrobione geometria zawieszenia, regulacja luzów na kierownicy oraz odczyt, analiza i wymazanie błędów z ECU (tutaj bez złych newsów),
Po wszystkim – wg. mechaników z ASO – szykuje się regeneracja turbiny, bo zaczyna "gwizdać" oraz zalecana jest wymiana opon, bo łyse jak kolano Co potwierdza moje doświadczenia w jeździe na wodzie.
Sprzęgło, dwumasa i drożność EGR w stanie akceptowalnym. Czyli w tym sezonie o zapowiadanym chiptuningu mogę zapomnieć – chyba że napłynie kapitał. Swoją drogą zakładałem, że zanim zmienię program silnik+turbina muszą być zrobione i bez zarzutu. Na jesień kontynuujemy "doraźne" naprawy i planuję zabezpieczenie od rudej.
W ASO nie otrzymałem wyjaśnienia odnośnie przyczyny niedomagania kamery cofania, bo takie rzeczy raczej nie idą przez ECU. Ekran śnieży głównie w wilgotne dni i mam wtedy irytujące, śnieżnobiałe wstawki. Skopana elektryka, zaśniedziałe przewody, ruda???
Wtryski (ori) miałem zapieczone do granic możliwości ale jakoś mi je ściągnęli bez krzywdy dla podzespołów i uzdatnili. Poprzedni rozrząd "o zgrozo" był fabryczny, więc wymiana (przebieg 178,5 tyś) "o czasie". Oględziny bebechów utwierdziły mechaników, że przebieg autentyczny.
Generalnie auto było/jest w dobrej kondycji. Po serwisie auto jakby nabrało wigoru, mniej kopci i zawias nieco sztywniejszy.
Pozdrawiam
dawno nie pisałem we własnym wątku, więc wspomnę co nieco odnośnie zaległości.
U mnie w minionym tygodniu Madzia przeszła szereg prac w ASO (B-stok), wymieniono:
– kompletny rozrząd z pompą (wstawiono zestaw na pierwszy montaż);
– pasek wielorowkowy [6PK976],
– ustalacz (3 szt.) [1314368],
– podkładka (4 szt.) [1233683],
– śruba M12x85 (4 szt.) [1382622],
– uszczelka pokrywy zaworów [Y60110235],
– element gumowy (4 szt.) [Y60110238],
– uszczelka kolektora (4 szt.) [Y60113113],
i trochę prac przy zawieszeniu:
– wahacz tylny dolni (2 szt.) [FT15626],
– tuleja wahacza przedniego tylna (2 szt.) [37-04112-5],
co poprawiło komfort przemieszczania się.
plus uzupełniono płyn chłodniczy FL 22
przy okazji zrobione geometria zawieszenia, regulacja luzów na kierownicy oraz odczyt, analiza i wymazanie błędów z ECU (tutaj bez złych newsów),
Po wszystkim – wg. mechaników z ASO – szykuje się regeneracja turbiny, bo zaczyna "gwizdać" oraz zalecana jest wymiana opon, bo łyse jak kolano Co potwierdza moje doświadczenia w jeździe na wodzie.
Sprzęgło, dwumasa i drożność EGR w stanie akceptowalnym. Czyli w tym sezonie o zapowiadanym chiptuningu mogę zapomnieć – chyba że napłynie kapitał. Swoją drogą zakładałem, że zanim zmienię program silnik+turbina muszą być zrobione i bez zarzutu. Na jesień kontynuujemy "doraźne" naprawy i planuję zabezpieczenie od rudej.
W ASO nie otrzymałem wyjaśnienia odnośnie przyczyny niedomagania kamery cofania, bo takie rzeczy raczej nie idą przez ECU. Ekran śnieży głównie w wilgotne dni i mam wtedy irytujące, śnieżnobiałe wstawki. Skopana elektryka, zaśniedziałe przewody, ruda???
Wtryski (ori) miałem zapieczone do granic możliwości ale jakoś mi je ściągnęli bez krzywdy dla podzespołów i uzdatnili. Poprzedni rozrząd "o zgrozo" był fabryczny, więc wymiana (przebieg 178,5 tyś) "o czasie". Oględziny bebechów utwierdziły mechaników, że przebieg autentyczny.
Generalnie auto było/jest w dobrej kondycji. Po serwisie auto jakby nabrało wigoru, mniej kopci i zawias nieco sztywniejszy.
Pozdrawiam
Ostatnio edytowano 11 cze 2014, 08:44 przez macvas, łącznie edytowano 2 razy
-
Maciek
- Od: 17 sie 2013, 20:33
- Posty: 2292 (24/111)
- Skąd: Białystok / Wysokie Mazowieckie
- Auto: JEST
Mazda6 GJ Sky-G 2.5 '14 SkyPassion
BYŁA
Mazda3 1.6 BK MZ-CD '05
Całość z robocizną wyszła 2,6k – po rabatach. Kwota nie mała, ale akurat nie miałem czasu na rozglądanie się za tanim i dobrym warsztatem. Zresztą biorąc pod uwagę te wtryski i ich przebieg to nawet lepiej, że tak wyszło, bo jeśli zajdzie potrzeba regeneracji – zastanawiam się nad ewentualnym zrobieniem próby przelewowej, chociaż chyba najpierw zajmę się turbiną – to powinny teraz szybko i gładko wyskoczyć nawet w rękach mniej obeznanego fachowca.
Grunt, że klient zadowolony i nie będę jeździł z duszą na ramieniu a na rozrząd jest 24miechy gwarancji.
Grunt, że klient zadowolony i nie będę jeździł z duszą na ramieniu a na rozrząd jest 24miechy gwarancji.
-
Maciek
- Od: 17 sie 2013, 20:33
- Posty: 2292 (24/111)
- Skąd: Białystok / Wysokie Mazowieckie
- Auto: JEST
Mazda6 GJ Sky-G 2.5 '14 SkyPassion
BYŁA
Mazda3 1.6 BK MZ-CD '05
Takie fajne spotkanie dziś mi się trafiło, że musiałem uwiecznić – pech chciał, że jednym kołem zrobiłem "pieska" i ryjek się Madzi uniósł. Co do BM'ki to dokładnie taka mi od jakiegoś czasu chodzi po głowie jako następczyni, ale to będzie jeszcze musiało poczekać.
btw. zabrakło jeszcze tylko BL pomiędzy, ale nie wiem czy po Białym jeździ taka w kolorze
Taka jeszcze śmieszna historia: jak wsiadałem do auta to jakaś para (w bliskim emeryckiego wieku) na spacerze podeszła i po chwili oglądania aut zagadnęła "co to za marka? Toyota?" odpowiedziałem, że Mazda i zapytałem która ładniejsza. Pan wskazał na BM, ale że lakier to zdecydowanie na mojej.
Jak wyjaśniłem, ile lat dzieli te modele to dzadunio zdębiał, bo na oko dawał że bliskie roczniki.
-
Maciek
- Od: 17 sie 2013, 20:33
- Posty: 2292 (24/111)
- Skąd: Białystok / Wysokie Mazowieckie
- Auto: JEST
Mazda6 GJ Sky-G 2.5 '14 SkyPassion
BYŁA
Mazda3 1.6 BK MZ-CD '05
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości