Klub MazdaSpeed

O panie, chyba jesteś pierwszy z takim przebiegiem, oficjalnie, Bo pewnie poza forum też takie sztuki jeżdżą.
Podbijam pytanie wyżej – coś się działo z silnikiem? Spożywa olej? Wymieniałeś łańcuch i ogólnie rozrząd?

Silnik, to najlepsza część tego auta.
Oleju nie bierze, łańcucha nie zmieniałem.
Teraz czeka mnie 3 wymiana świec. Już mam kupione.

No to spoko Gratuluję wyniku. Nie wykluczone, że też taki zobaczę kiedyś u siebie

Tego Ci życzę. A może i lepszego wyniku.

Przebieg na pierwszy rzut oka taki sobie, ale gdy kupowałem moją M3 miała na budziku 92000 km. Oznacza to, że sam przelatałem na niej dokładnie ćwierć miliona km przez 8 lat.

Szacunek
Nie znudziła Ci się jeszcze? Już chyba dożywocie będzie mieć u Ciebie?

Raczej nie będzie. W przyszłym roku pójdzie na emeryturę.

Teraz tak spojrzałem – drugi szacunek za spalanie
Mało realne przy moich zastosowaniach. Głównie autostrada i z reguły z rowerem na dachu

Mi coś wyszło w tym miesiącu też małe spalanie.
550km do zapalenia rezerwy, średnie 7.8 100% miasto. Nowy rekord a jazda taka normlana, wiadomo bez krecenia wysoko i mocnego deptania

Nieźle! Ja się nie lubię ograniczać ,a z LPG nie muszę

W sumie to nie chodziło o to żeby spaliło jak najmniej, tak sobie po prostu jechałem.

Niestety, w związku z dużą ilością robionych km, trzeba jeździć oszczędnie. Jak widać dwulitrowa benzyna w M3 to potrafi. Miedzy innymi dlatego tak długo się z nią nie mogę rozstać.

ezg_siwy napisał(a):O panie, chyba jesteś pierwszy z takim przebiegiem, oficjalnie, Bo pewnie poza forum też takie sztuki jeżdżą.

Jeżdżą, u mnie jest aktualnie 317tyś, w tym od 100tyś lpg. Żywotne te silniki są

petro jak sprzedaż swój egzemplarz to ze starej gwardii użytkowników naszego modelu na forum niewielu już pewnie zostanie . U mnie trójka ponad 9 lat, jak członek rodziny jak ja to mówię. Nie wiem może zostanie do końca .

Słuszny wynik! U mnie na razie ponad 5 lat i jeździmy dalej

Jeszcze trochę pewnie pojeżdżę, bo mimo tyłu kilometrów nic jej specjalnie nie dolega. Pali jak mnie widzi, nawet rdzy nie bardzo smakuje. We wrześniu minęło 8 lat jak nią jeżdżę i nie specjalnie dokładam do tego interesu. No ale wszystko ma swój kres i pewnie kiedyś przyjdzie się rozstać.

Właśnie przejechałem osobiście swoją M3 300k km.

Kurde, szacunek! U mnie ostatnio wolniej kilometry wpadają.
Stwierdziłem też, patrząc na aktualne ceny samochodów, że jeszcze kilka kolejnych lat nią pojeździmy, bo przy obecnych przebiegach, kupowanie "nowego" samochodu żeby stał w garażu, mija się z celem...
Też nie dokładam do biznesu poza rzeczami eksploatacyjnymi, więc póki co ciśnienie na zmiany mi przeszło.

Przed chwilą pykło. Z istotnych rzeczy, wymieniony niedawno wydech, a tak to lać i jeździć.

Szacun