Dzięki
Plany były większe, ale odkąd pojawił się następca tronu plany dot. M3 zeszły na dalszy plan i ostatnie 2,5 roku to w sumie tylko eksploatacja – Madzia nie zawiodła.
Celowałem w nową 6, ale chwilowo jeszcze za duże koszty jak dla mnie. A 3 z kolei za mała (fotelik tyłem do kierunku jazdy powodował pozycję niemalże pionową na fotelu pasażera).
Padło – racjonalnie – na grupę VAG – z trójki Leon ST/Octavia/Golf Variant ten ostatni najlepiej trzyma wartość, więc za 3 lata teoretycznie stracę najmniej na sprzedaży (i 600 litrów w kufrze robi różnicę). Się zobaczy – może następna będzie jednak jakaś Madzia.
Na razie babcia czeka na nowego właściciela, ale widzę, że lekko nie będzie
Mi M3 spalała 6-6,5l ON (w zależności od pory roku, przy mojej dosyć dynamicznej jeździe).
W Golfie teraz też nie jest najgorzej – z zimowego 6,7 zszedłem już do ok 6,0 (głównie trasy szybkiego ruchu).