Mazda3 Sport BL LF 2009 2.0 MZR DISI i-Stop
myślę, że 18" będą na przełomie marzec/kwiecień w zależności od prowizji w pracy
od rodzaju felg bo zastanawiam się nad alufelgami od mps-a plus malowanie lub JAPAN RACING JR3 lub Enkei YAMATO a chce kupić opony z efektywnością energetyczną na poziomie przynajmniej C więc troche będzie to kosztować ale chce zrobić zakup raz a porządnie... jeszcze po przeglądaniu forum mazda3revolution zaczęły mi chodzić po głowie eibach-y pro-kit... wszystko wyjdzie w praniu po marcowej wypłacie 
monkahead napisał(a):Wrzuć zdjęcia tych felg które wymieniłeś.
Zdjęcia felg 17" lato i kończace się opony są na stronie 4 a zimówki 17" na 1 (standardowe od spotra, takie same jak Ty masz)
18 które chce:
Czarne na białym MPS'ie są fajne, te szare które masz obecnie też mi się bardzo podobają. Będę miał ten sam dylemat na zimę, teraz robię przekładkę opon ale na zimę kupuje drugi zestaw alu felg, jednak zostanę chyba przy 17".
Wysłano z Nokia Lumia 820
Wysłano z Nokia Lumia 820
Moje Zoom-Zoom: http://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=332&t=165860
Jak znajdę alufelgi od mps-a w dobrym stanie – proste nie spawane z całymi rantami i przyzwoitej cenie to i tak będę je malował na taki sam kolor jak mam teraz lato czyli grafitowy połysk, kusi mnie japan racing jr3 18 gunmetal (stalowy) a co do opon to Dunlop SP SportMaxx RT 225/40R18 są tańsze niż Dunlop SP Sport Bluresponse 205/50R17 więc po krótkiej kalkulacji opony to bez różnicy jaki rozmiar a felgi kosztują ok 2400zł za 18" jak jakieś kupie to będę któryś komplet 17 sprzedawał pewnie te zwykłe co teraz mam zimowe.
znalazłem je na allegro za ok 1100zł + 480zł malowanie + drugi komplet czujników. Jak wejdziesz na allegro w –>koła-> 17" i wpiszesz mazda to na 100% takie znajdziesz w różnych cenach a tj wzór albo od 5 sport albo 3bl po faceliftingu przy odrobinie szczęścia znajdziesz też od navi+ w graficie ale jest jaśniejszy od moich.
Ja stawiam na Japan Racing. Zam się zastanawiam nad takimi tylko odstrasza mnie małe ET. A tak btw to niezła sztuka 

Yo, mr. White!
- Od: 8 kwi 2012, 13:05
- Posty: 994 (0/10)
- Skąd: okolice Świdnika
- Auto: M6 GG LF-DE '06
Przemysław napisał(a):Ja stawiam na Japan Racing. Zam się zastanawiam nad takimi tylko odstrasza mnie małe ET. A tak btw to niezła sztuka
Japan Racing jr3 są w różnych rozmiarach ET ja chce ET40 (enkei yamato też). Patrzyłem sobie kalkulator ET na stronie http://www.felgi.pl/narzedzia-do-felg/k ... r-et-felgi i w porównianiu do oryginału będę miał 19mm wiecej na zewnątrz (będą równo z błotnikami/nadkolami) a wewnątrz się odsunie 7mm więc przy skręcaniu też nic nie powinno obcierać
btw dzięki
ZOOMik napisał(a):Mam nadzieję, że wiesz, iż zmiana na 18-ki i szersze "kapcie", poza trochę lepszym wyglądem auta, to praktycznie same minusy.
Zgadzam się z kolegą. Ja bym zostawił tak jak jest, bo jest bardzo dobrze, a za premię to bym do Japonii poleciał
Moje Zoom-Zoom: http://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=332&t=165860
ZOOMik napisał(a):Mam nadzieję, że wiesz, iż zmiana na 18-ki i szersze "kapcie", poza trochę lepszym wyglądem auta, to praktycznie same minusy.
18" mają minusy jeżeli są kiepskie drogi bo zawieszenie się wybija, w mojej okolicy są raczej dobre drogi
co do szerszych "kapci" auto jest bardziej stabilne w zakrętach, lepiej trzyma się drogi i trudniej stracić przyczepność, co do zużycia paliwa... teraz każda opona musi mieć etykiety z efektywnością energetyczną, przyczepnością na mokrym i poziomem hałasu, te opony które patrzę mają efektywność energetyczną C przyczepność na mokrym A i hałas 68dB więc nie sądzę żeby w porównaniu do Toyo co teraz mam z oznaczeniem F będzie więcej paliła, ale nie wykluczam, że mogę się mylić

monkahead napisał(a):Zgadzam się z kolegą. Ja bym zostawił tak jak jest, bo jest bardzo dobrze, a za premię to bym do Japonii poleciał
nie "premię" a prowizję którą ciężko muszę wypracować
PODSUMOWUJĄC: chciałbym zobaczyć moją mazdę na 18 i się na swojej skórze przekonać czy był to dobry wybór czy nie. Jak mi nie będzie pasowało zawsze mogę je po sezone sprzedać bo mam jeszcze 2 komplety 17", poza tym wszystko się okaże po marcowej wypłacie – może będzie tak kiepsko, że nie będzie mnie na nie stać...na to trzeba poczekać i zakasać rękawy.
Myślałem, że mój kolejny wpis będzie gdy będę się "chwalił" jak w mazdzie zawita kolejny mod, nowe alufelgi lub stare do sprzedania... a tu jednak proszę bardzo... tak zastałem moją mazdę w niedzielę...
powiem, że nie wiem sam kiedy to się stało i jak bo autem jeździłem od soboty samego rana (o 7:00 auto było myte i traktowane czarnym woskiem) w różne miejsca załatwiając swoje sprawy poprzez noc spędzoną na parkingu zamiast garażu jak i w niedzielę zakupy a że wsiadam z lewej strony musiał mi umknąć dokładny moment zdarzenia. Reasumując zgłosiłem szkodę u ubezpieczyciela dziś wysłałem im zdjęcia i czekam na wycenę z AC, lecz nie czekając na nich zasięgłem opinii mojego szefa który zna się trochę na rzeczy i stwierdził: wymiana drzwi na nowe (ok1000zł) z ich malowaniem (od 500zł) oraz sąsiadujących elementów (od 800zł) do tego koszt przekładki wnętrza robocizna blacharsko-lakiernicza (malowanie najmniej 3 elementów bo ew jeszcze próg) coś tam, coś tam jeszcze nawymyślał i stwierdził, że koszt to conajmniej 3500zł-4000zł aż się za głowę złapałem... spytałem czy po prostu nie można tego wyciągnąć i zamalować a tu że nie bo wgniecenie jest na samej linii drzwi i musiało by iść dużo "kitu" który by po pewnym czasie odpadł... to pytam a nowe drzwi w kolorze... NIE bo nawet jak dostanę kolor ten sam to po upływie lat lakier płowieje i nie uzyskam tej samej struktury a także samochody są malowane całościowo więc bez nachodzenia na sąsiadujące elementy i robienia "przejścia" będzie widać różnicę...
załamałem się... teraz czekam na odpowiedź ubezpieczyciela i ciąg dalszy.
poza tym wcześniej przed "uszkodzeniem" w sobotę pozamawiałem kilka drobiazgów do mazdy ale o tym później.
powiem, że nie wiem sam kiedy to się stało i jak bo autem jeździłem od soboty samego rana (o 7:00 auto było myte i traktowane czarnym woskiem) w różne miejsca załatwiając swoje sprawy poprzez noc spędzoną na parkingu zamiast garażu jak i w niedzielę zakupy a że wsiadam z lewej strony musiał mi umknąć dokładny moment zdarzenia. Reasumując zgłosiłem szkodę u ubezpieczyciela dziś wysłałem im zdjęcia i czekam na wycenę z AC, lecz nie czekając na nich zasięgłem opinii mojego szefa który zna się trochę na rzeczy i stwierdził: wymiana drzwi na nowe (ok1000zł) z ich malowaniem (od 500zł) oraz sąsiadujących elementów (od 800zł) do tego koszt przekładki wnętrza robocizna blacharsko-lakiernicza (malowanie najmniej 3 elementów bo ew jeszcze próg) coś tam, coś tam jeszcze nawymyślał i stwierdził, że koszt to conajmniej 3500zł-4000zł aż się za głowę złapałem... spytałem czy po prostu nie można tego wyciągnąć i zamalować a tu że nie bo wgniecenie jest na samej linii drzwi i musiało by iść dużo "kitu" który by po pewnym czasie odpadł... to pytam a nowe drzwi w kolorze... NIE bo nawet jak dostanę kolor ten sam to po upływie lat lakier płowieje i nie uzyskam tej samej struktury a także samochody są malowane całościowo więc bez nachodzenia na sąsiadujące elementy i robienia "przejścia" będzie widać różnicę...
załamałem się... teraz czekam na odpowiedź ubezpieczyciela i ciąg dalszy.
poza tym wcześniej przed "uszkodzeniem" w sobotę pozamawiałem kilka drobiazgów do mazdy ale o tym później.
Przykra sprawa. Ja zawsze chodzę w koło auta jak wsiadam. Aż głupio to pewnie wygląda, ale trudno. Tak to jest – na parkingach nie znasz dnia ani godziny... Ale i nie tylko. Zwłaszcza, że oszołomów nie brakuje...
Ja np. zeszłego lata zastałem malutki wgniot na dachu... Jakieś stare babcie, które mieszkają w przyzakonnym domu opieki jadły sobie brzoskwinie i wywalały pestki przez okno... Jedna uderzyła w dach tak nieszczęśliwie, że jest ślad na lakierze i lekkie odkształcenie blachy. Także taka sytuacja...
Zrobisz, będzie jak nowa – tylko stresy i kasa (bo nawet jak z AC to zwyższka będzie)...
Próg też jest uszkodzony? Bo na fotkach widać tylko drzwi skaleczone...


Zrobisz, będzie jak nowa – tylko stresy i kasa (bo nawet jak z AC to zwyższka będzie)...
Próg też jest uszkodzony? Bo na fotkach widać tylko drzwi skaleczone...
-
Blue inside & red outside!
- Od: 12 lis 2011, 14:36
- Posty: 3821 (129/80)
- Skąd: Wrocław
- Auto: Jest: Mazda 6 2.5 Sky-G SkyPassion 2016
Była: Mazda 3 1.6 MZR Kirei 2011
Uuuu...przykry widok, marne to pocieszenia ale mam podobną sytuację, szkoda parkingowa...
Ja nie zdecydowałem się na nowe drzwi. Fachowcy stwierdzili, że górę wgniecenia wyciągną, ale wgniecenie przy krawędzi będzie trzeba klepać (mam trochę mniejszą tą szkodę przy samej krawędzi).
Za klepanie, lakierowanie drzwi plus cieniowanie na sąsiednie elementy zawołali 850 PLN...dodam, że to dosyć ceniony zakład w okolicy ;–)
Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka
Ja nie zdecydowałem się na nowe drzwi. Fachowcy stwierdzili, że górę wgniecenia wyciągną, ale wgniecenie przy krawędzi będzie trzeba klepać (mam trochę mniejszą tą szkodę przy samej krawędzi).
Za klepanie, lakierowanie drzwi plus cieniowanie na sąsiednie elementy zawołali 850 PLN...dodam, że to dosyć ceniony zakład w okolicy ;–)
Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka
Zapytam porządkowo – jeździłeś sam? Bo jeśli próg jest cały może pasażer nieostrożnie otworzył drzwi w jakiś niski murek albo coś? 

-
Blue inside & red outside!
- Od: 12 lis 2011, 14:36
- Posty: 3821 (129/80)
- Skąd: Wrocław
- Auto: Jest: Mazda 6 2.5 Sky-G SkyPassion 2016
Była: Mazda 3 1.6 MZR Kirei 2011
jeździłem sam w sobote a w niedzielę z dziewczyną ale ona w nic nie uderzyła a że w nocy samochód stał na parkingu to pewnie nawet nie zobaczyła jak wsiadała, sam dopiero zobaczyłem jak samochód stał w słońcu i nic nie stało obok. Tak na marginesie jak robiłem zdjecia do ubezpieczenia podeszła do mnie babka z VW tiguana i sie pytala czy nie jest na sprzedaż 
Dopisano 1 kwi 2014, 08:46:
jeździłem sam w sobote a w niedzielę z dziewczyną ale ona w nic nie uderzyła a że w nocy samochód stał na parkingu to pewnie nawet nie zobaczyła jak wsiadała, sam dopiero zobaczyłem jak samochód stał w słońcu i nic nie stało obok. Tak na marginesie jak robiłem zdjecia do ubezpieczenia podeszła do mnie babka z VW tiguana i sie pytala czy nie jest na sprzedaż
Dopisano 1 kwi 2014, 08:46:
jeździłem sam w sobote a w niedzielę z dziewczyną ale ona w nic nie uderzyła a że w nocy samochód stał na parkingu to pewnie nawet nie zobaczyła jak wsiadała, sam dopiero zobaczyłem jak samochód stał w słońcu i nic nie stało obok. Tak na marginesie jak robiłem zdjecia do ubezpieczenia podeszła do mnie babka z VW tiguana i sie pytala czy nie jest na sprzedaż
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości