rafałmazda napisał(a):jedna wada – właściciel, który cały czas zaklina deszcz poprzez nakładanie gąbeczkami różnych specyfików
Ja nakładałem, a Miodny co rusz, nic tylko chodził i docierał te lekkie opady deszczu, które Nam towarzyszyły
rafałmazda napisał(a):w dodatku śnią się zderzaki, więc będzie jeszcze lepiej
Trzeba to zrobić, bo już od dawna wisi na tapecie, a sny coraz częściej te same.
Najpierw jednak ruda, potem program i pewnie profilaktycznie komplet sprzęgło+dwumas, a jak starczy czasu i kasy to przed Rykami znowu ogarniamy body
Pytanie brzmi: Co na to Ł.?
Póki co jestem mega zadowolony z efektów ostatniej naprawy pod maską. Zaryzykuję stwierdzenie, że auto zbiera się lepiej niż przed usterką, chociaż dół zrobił się jak dla mnie za krótki. Czwórka jest lekko niedopracowana (i w mojej ocenie wymaga strojenia), za to piątka od 2000rpm jest zrywna jak wcześniej było to na czwartym i w zasadzie redukowałem o połowę rzadziej niż mam to w zwyczaju. Naprawdę widać potencjał do zabawy.
Dystans nabity przez ten weekend 1167km. Spalanie: 6,07 (w tym ~1/3 trasy na autostradach lub na ostrym bucie, a reszta za Miodnym w miarę jednostajnym, przyjemnym tempem). Oleju nie ubyło ni grama
