Mazda3 BK Y6 2006 140KM/330Nm Winning Blue
Mówisz? Ja jeszcze swojej na handel nie wystawiam. Póki co spisuje się bez zarzutu, a inne/większe auto na razie nie jest potrzebne, więc nie widzę sensu za bardzo.
Na co będziesz zmieniał? Kolejna mazda czy inna marka?
Na co będziesz zmieniał? Kolejna mazda czy inna marka?
- Od: 22 lip 2014, 11:58
- Posty: 1034
- Skąd: Zgierz / Warszawa
- Auto: Mazda 3 Kintaro
ezg_siwy napisał(a):Mówisz? ... Na co będziesz zmieniał? Kolejna mazda czy inna marka?
Zarzutów to ja nie mam, dzisiaj 290 tysięcy przekręciłem, raczej zadowolony niż nie.
Co będzie następne? Ciężko stwierdzić, jakby się coś ciekawego w marce znalazło, to pewnie nie miałbym oporów, żeby przy marce pozostać. Sam jednak jeszcze nie wiem czego chcę, obecnie to tylko jakiś luźny pomysł ze sprzedażą, która niewątpliwie nadejdzie, jak wszystko będzie się układało tak jak w tej chwili.
- Od: 27 lip 2014, 20:41
- Posty: 975 (17/34)
- Skąd: Wrocław
- Auto: Mazda3 BK Y6 2006 140KM/330Nm Winning Blue
ezg_siwy napisał(a):Panie, a co tu taka cisza?
Aktualizacja przy przebiegu 290 000 km
Wywołany do tablicy, po dłuższej przerwie, winien Wam jestem niewielką aktualizację tematu.
Gdy dzisiaj rano zajrzałem sobie do pliku, który mogę śmiało nazwać książką serwisową, okazało się, że wcale wielkich zaległości nie mam. Raptem dwadzieścia tysięcy kilometrów w aucie oraz... No właśnie, miałem Wam motocykl pokazać. Pamiętacie jeszcze?
No dobra, jak mawiają w PKP, wszystko po kolei.
Od maja 2018 roku przebieg w Magdalence wzrósł do 290 tys. kilometrów, zbliżamy się do magicznej granicy, po której chyba raczej nie istnieje drugie życie na polskim rynku samochodów używanych.
Przez miniony ponad rok, odbył się serwis olejowy w październiku, przy przebiegu 280 tys.+, oraz duża akcja serwisowa w maju tego roku. Wymieniłem:
tuleje wahaczy przód Lemforder – wyszło, że nie domagają.
poduszka McPhersona lewa wraz z łożyskiem SKF – to już druga poducha z tej strony, prawa ciągle w formie od pierwszej wymiany, mam podejrzenia, że ostatnio coś musiałem spier... tym razem mechanior ogarniał w pakiecie.
regeneracja maglownicy – objaw, zwiększone luzy i delikatne stuki na skręceniu w połowie zakresu.
tarcze +klocki przód TRW – to dłuższa historia, bo przy przebiegu 202 tys. zostały założone nowe klocki ATE, te klocki, miały pojeździć do końca tarcz, które delikatnie wibrowały na łagodnych dohamowaniach albo do końca klocków, czyli jakieś dwa sezony. No i jeździłem czekając na koniec tarcz albo klocków – tu mała dygresja, m.in. w Rykach jeździłem. Zamysł był taki, skończę klocki, wymienię komplet i wiecie co, przy przebiegu 287 tys, wyrzuciłem klocki z połową grubości, tarcze miały minimalną już grubość, no i były generalnie szmelc. Pierwsze wrażenie po założeniu TRW, świetnie hamują, ale zauważalnie mocniej pylą. Tamte nie pyliły bo się pewnie nie ścierały.
zawór n75 wymiana – też historia. Przy mocnym przyspieszaniu auto łapało tryb serwisowy. Wiadomo było, że za małe ciśnienie doładowania. Mechanior do mnie, program Ci się [tiiit], program, program... Zaworek już kiedyś mi kulał, wymieniłem dla pewności, żeby wykluczyć drobnostki. Winna okazała się jednak opaska na gumowym łączniku dolotu. Różnego rodzaju guma potraktowana dodatkową opaską może puścić przy zwiększonym ciśnieniu, dobrze jest mieć tego świadomość. Przy próbie dokręcenia, puściła całkowicie. Także wiecie, z mechanikiem jak z żoną, ufaj ale sprawdzaj.
serwis klimatyzacji i wymiana filtra pyłkowego
Była też wizyta ma SKP, jutro będzie kolejna. To tyle ze spraw technicznych, spraw eksploatacyjnych, czyli takich, których nie dało się uniknąć.
Na pewno udałoby się uniknąć jednej przygody.
W kwietniu tego roku Mazda, pod moją nieobecność, uczestniczyła w kolizji. Pod hostelem w Cieszynie zostawiłem auto na parkingu wzdłuż drogi. Jakiś jegomość nad ranem władował się w tylny lewy róg. Skapnąłem się rano, gdy zastanowiło mnie przy wyjściu z budynku. Zastanowiło mnie, dlaczego moje auto dotyka tablicą rejestracyjną auta poprzedzającego. Sprawa w sumie rozeszła się po kościach, sprawca zostawił numer telefonu, przyznał się do wyrządzenia szkody, ja naprawiłem auto z OC sprawcy, do domu wróciłem lawetą, otrzymałem auto zastępcze a dodatkowo, cały serwis przy 280 tys. nie bolał tak bardzo.
Tyle chyba w temacie niebieskiej strzały. Wygląda nadal przebojowo.
Jednak to nie wszystko. W czerwcu zeszłego roku na parkingu pojawił się "Osiołek". Jednoślad z rodziny tych do kulania się z punktu A do punktu B. Dość zadbana sztuka, z potencjałem na zostanie u mnie dłużej niż jeden sezon. Suzuki GSF 650 "Bandit", bo o nim mowa, służy dzielnie jako sprzęt do weekendowych przejażdżek. No i cieszy michę nie mniej jak Mazda.
Natomiast gdyby ktoś chciał wiedzieć co u mnie, to nadal podróżuję trochę. Trochę więcej fotografuję, Ci co byli na Sakurze 2019 to wiedzą, i staram się pchać życiowy balkonik do przodu.
Myślę, że tym postem wyczerpałem temat aktualizacji. Jak pogoda i okoliczności pozwolą, to ogarnę jakieś lepsze zdjęcia auta. Pozdrowienia i do zobaczenia na drodze.
- Od: 27 lip 2014, 20:41
- Posty: 975 (17/34)
- Skąd: Wrocław
- Auto: Mazda3 BK Y6 2006 140KM/330Nm Winning Blue
staszanka napisał(a):Piękna Madzia
Piękne to są w innych wątkach
- Od: 27 lip 2014, 20:41
- Posty: 975 (17/34)
- Skąd: Wrocław
- Auto: Mazda3 BK Y6 2006 140KM/330Nm Winning Blue
Wizyta na SKP zaliczona wzorowo. Hamulce brzytwa, ręczny aż miło przed zimą, wyziewy elegancko tylko... Brak świateł Konkretnie podświetlenia tablicy Szybka wizyta w schowku przed pasażerem, 89 sekund i żarówki wymienione na sprawne.
Fotka strzelona przy okazji wczorajszej sesji portretowej. Mam nadzieję, że się spodoba. Jak nie, to dajcie znaka, usunę.
Fotka strzelona przy okazji wczorajszej sesji portretowej. Mam nadzieję, że się spodoba. Jak nie, to dajcie znaka, usunę.
- Od: 27 lip 2014, 20:41
- Posty: 975 (17/34)
- Skąd: Wrocław
- Auto: Mazda3 BK Y6 2006 140KM/330Nm Winning Blue
Fajna fota
Aktualizacja przy przebiegu 294 000 km
Wróciliśmy z wakacji. Już jakiś czas temu rzecz jasna, ale udało się ukulać bezawaryjnie 2500km po chorwackich i słoweńskich drogach. Tydzień przed wyjazdem zaczął uciekać w aucie płyn chłodniczy. Winna okazała się magistrala wodna, taki pajączek na silniku od strony grodzi.
Wymieniona na Peugeotowską. Koszt 170 złotych polskich.
Następnie ocykane wakacje i różne takie wygibasy, płyn jak jest tak był. Fakt, nie stresowałem Mazdy za bardzo, bo zużycie 5,02l/100km z całej trasy świadczy o dość spokojnym tempie, ale klimaty śródziemnomorskie i serpentyny słoweńskie rozgrzewały silnik do dość wysokich temperatur. Zwłaszcza na włączonej klimie. Muszę wspomnieć, że Alpy Julijskie bardzo mi się spodobały, na tyle, że gdzieś już z tyłu głowy mam pomysł, na zawitanie ponownie do Triglavskiego Parku Narodowego. Można tam dość fajnie spędzić więcej niż tylko kilka dni.
Najgorszym punktem całej wycieczki okazał się powrót do domu i zderzenie z jesienną już mocno aurą. Całe szczęście, jesień sprzyja lepszym. Pozdrowienia.
Wróciliśmy z wakacji. Już jakiś czas temu rzecz jasna, ale udało się ukulać bezawaryjnie 2500km po chorwackich i słoweńskich drogach. Tydzień przed wyjazdem zaczął uciekać w aucie płyn chłodniczy. Winna okazała się magistrala wodna, taki pajączek na silniku od strony grodzi.
Wymieniona na Peugeotowską. Koszt 170 złotych polskich.
Następnie ocykane wakacje i różne takie wygibasy, płyn jak jest tak był. Fakt, nie stresowałem Mazdy za bardzo, bo zużycie 5,02l/100km z całej trasy świadczy o dość spokojnym tempie, ale klimaty śródziemnomorskie i serpentyny słoweńskie rozgrzewały silnik do dość wysokich temperatur. Zwłaszcza na włączonej klimie. Muszę wspomnieć, że Alpy Julijskie bardzo mi się spodobały, na tyle, że gdzieś już z tyłu głowy mam pomysł, na zawitanie ponownie do Triglavskiego Parku Narodowego. Można tam dość fajnie spędzić więcej niż tylko kilka dni.
Najgorszym punktem całej wycieczki okazał się powrót do domu i zderzenie z jesienną już mocno aurą. Całe szczęście, jesień sprzyja lepszym. Pozdrowienia.
- Od: 27 lip 2014, 20:41
- Posty: 975 (17/34)
- Skąd: Wrocław
- Auto: Mazda3 BK Y6 2006 140KM/330Nm Winning Blue
Szanowni moi mili kochani,
po blisko sześciu latach użytkowania zdecydowałem się sprzedać swoją Mazdę.
Myślę, że do końca miesiąca zostanie wystawiona na innych portalach, ale póki co, informację puszczam wyłącznie tutaj.
Auto wozi pupę codziennie do roboty, a i inne przygodne wypady się zdarzają. Jestem jego drugim właścicielem, sprowadzone z Niemiec, od właściciela o numerze 1.
Z racji tego, że samochód swoje przejechał, lakier nie jest w salonowym stanie. Są jakieś wgniotki, drobne rysy, ale jest to raczej informacja dla pedantów szukających ideału, niż dla osób, które chcą kupić normalne, sprawne auto, którego licznik wczoraj "przekręcił" 300 tysięcy kilometrów.
Sprawne, to słowo klucz. W aucie mechanicznie nie ma nic do roboty. Wszelkie systemy, przełączniki, podzespoły działają. Za około dwa tysiące kilometrów będzie do zrobienia serwis olejowy, ja zawsze robiłem z filtrem powietrza i kabinowym.
Osobie, która kupi auto, przekażę komplet opon zimowych z felgami aluminiowymi oraz całą historię serwisową z ostatnich 6 lat. Wszelkie wymiany, przebiegi, daty.
Auto jest w stanie, w którym użytkowałbym go nadal i jest jeżdżone codziennie, ale mam możliwość nabycia nowszej, większej konstrukcji w atrakcyjnych piniondzach. A propos pieniędzy.
Cena za auto – 7500 PLN.
Zapraszam do kontaktu telefonicznego, gdybym nie mógł odebrać, proszę o sms, oddzwonię.
Franek – 601 530 524
P.S. Szanujmy swój czas i nerwy, ja nie mam nic do ukrycia i odpowiem na wszystkie pytania, ale jestem też człowiekiem konkretnym i takiego kupującego szukam. Myślę, że pierwsza osoba, która z pieniędzmi w ręku przyjedzie obejrzeć auto, stanie się jego nowym właścicielem.
po blisko sześciu latach użytkowania zdecydowałem się sprzedać swoją Mazdę.
Myślę, że do końca miesiąca zostanie wystawiona na innych portalach, ale póki co, informację puszczam wyłącznie tutaj.
Auto wozi pupę codziennie do roboty, a i inne przygodne wypady się zdarzają. Jestem jego drugim właścicielem, sprowadzone z Niemiec, od właściciela o numerze 1.
Z racji tego, że samochód swoje przejechał, lakier nie jest w salonowym stanie. Są jakieś wgniotki, drobne rysy, ale jest to raczej informacja dla pedantów szukających ideału, niż dla osób, które chcą kupić normalne, sprawne auto, którego licznik wczoraj "przekręcił" 300 tysięcy kilometrów.
Sprawne, to słowo klucz. W aucie mechanicznie nie ma nic do roboty. Wszelkie systemy, przełączniki, podzespoły działają. Za około dwa tysiące kilometrów będzie do zrobienia serwis olejowy, ja zawsze robiłem z filtrem powietrza i kabinowym.
Osobie, która kupi auto, przekażę komplet opon zimowych z felgami aluminiowymi oraz całą historię serwisową z ostatnich 6 lat. Wszelkie wymiany, przebiegi, daty.
Auto jest w stanie, w którym użytkowałbym go nadal i jest jeżdżone codziennie, ale mam możliwość nabycia nowszej, większej konstrukcji w atrakcyjnych piniondzach. A propos pieniędzy.
Cena za auto – 7500 PLN.
Zapraszam do kontaktu telefonicznego, gdybym nie mógł odebrać, proszę o sms, oddzwonię.
Franek – 601 530 524
P.S. Szanujmy swój czas i nerwy, ja nie mam nic do ukrycia i odpowiem na wszystkie pytania, ale jestem też człowiekiem konkretnym i takiego kupującego szukam. Myślę, że pierwsza osoba, która z pieniędzmi w ręku przyjedzie obejrzeć auto, stanie się jego nowym właścicielem.
- Od: 27 lip 2014, 20:41
- Posty: 975 (17/34)
- Skąd: Wrocław
- Auto: Mazda3 BK Y6 2006 140KM/330Nm Winning Blue
Widzę, że nie tylko mnie takie myśli po głowie chodzą, ale Ty je przekuwasz w czyny
Znudziła mi się już trochę i mocy brakuje na wyjazdach, Z drugiej strony boję się "nowego" auta, bo nigdy nie wiesz na co trafisz.
Znudziła mi się już trochę i mocy brakuje na wyjazdach, Z drugiej strony boję się "nowego" auta, bo nigdy nie wiesz na co trafisz.
- Od: 22 lip 2014, 11:58
- Posty: 1034
- Skąd: Zgierz / Warszawa
- Auto: Mazda 3 Kintaro
Panowie, sprzedawać i nie patrzeć za siebie. Owszem mnie sentymenty długo gryzły – na szczęście po niemal dwóch latach od rozłąki z BK w serwisach filtruję już tylko mps'y a nie wszystkie trójki
Życzę szybkiej i pomyślnej transakcji. Swoją drogą mam nadzieję, że zostaniesz przy Maździe i założysz nowy wątek, bo lubię tutaj od czasu do czasu wpaść i poczytać relację.
Życzę szybkiej i pomyślnej transakcji. Swoją drogą mam nadzieję, że zostaniesz przy Maździe i założysz nowy wątek, bo lubię tutaj od czasu do czasu wpaść i poczytać relację.
-
Maciek
- Od: 17 sie 2013, 20:33
- Posty: 2292 (24/111)
- Skąd: Białystok / Wysokie Mazowieckie
- Auto: JEST
Mazda6 GJ Sky-G 2.5 '14 SkyPassion
BYŁA
Mazda3 1.6 BK MZ-CD '05
macvas napisał(a):Panowie, sprzedawać i nie patrzeć za siebie.../quote]
Nie no ja się nie oglądam, bo to nie o sentymenty chodzi. Kupno z rynku to loteria, a swojego auta jestem pewien bardziej, niż niejednego z rynku. Decyzja tylko dlatego, że trafia się okazja kupna czegoś młodszego, większego i w bardzo dobrych pieniądzach. Brzuch urósł, gratów foto przybyło, pojechać by się chciało na dłuższe wyprawy, a miejsca mało.ezg_siwy napisał(a):Z drugiej strony boję się "nowego" auta, bo nigdy nie wiesz na co trafisz.
No Kolego sympatyczny, zmieniam tylko dlatego, że biorę coś, co znam od nowości. Inaczej tak jak wyżej pisałem, jeździłbym jeszcze pewnie drugie 100 tysięcy. Tak na marginesie, mojej lubej wcale się pomysł zmiany auta nie podoba.
- Od: 27 lip 2014, 20:41
- Posty: 975 (17/34)
- Skąd: Wrocław
- Auto: Mazda3 BK Y6 2006 140KM/330Nm Winning Blue
macvas napisał(a):Panowie, sprzedawać i nie patrzeć za siebie. Owszem mnie sentymenty długo gryzły – na szczęście po niemal dwóch latach od rozłąki z BK w serwisach filtruję już tylko mps'y a nie wszystkie trójki
U mnie nie chodzi o sentyment tylko bardziej o sytuację prywatną. Chwilowo wydatek kilkudziesięciu tysi na auto jest mi nie na rękę. To jeździ, dbam, ma się dobrze. Zrobiłem zawiechę, więc nie sprzedam komuś prezentu... Wiemy jak działa rynek aut w Polsce i rzadko kto chce zapłacić za zadbany egzemplarz sensowne pieniądze.
Nawet patrząc na cenę jaką Francesco podał – jeszcze trochę i by się nie opłacało sprzedawać. Ja też tak kminię, że chyba trójka z nami zostanie dla żony, a kupimy drugie, większe dla rodzinki
francesco_franco napisał(a):
No Kolego sympatyczny, zmieniam tylko dlatego, że biorę coś, co znam od nowości. Inaczej tak jak wyżej pisałem, jeździłbym jeszcze pewnie drugie 100 tysięcy. Tak na marginesie, mojej lubej wcale się pomysł zmiany auta nie podoba.
Taki pomysł też mi po głowie chodzi, jak teściowi się leasing skończy Tylko to już nie będzie mazda i nie będzie benzyna...
- Od: 22 lip 2014, 11:58
- Posty: 1034
- Skąd: Zgierz / Warszawa
- Auto: Mazda 3 Kintaro
ezg_siwy napisał(a):Taki pomysł też mi po głowie chodzi, jak teściowi się leasing skończy Tylko to już nie będzie mazda i nie będzie benzyna...
Wiadomo, każdy kalkuluje swoje. Zgodzę się ze wszystkim co piszesz, dlatego też wolałbym, żeby przyjechał ktoś konkretny po auto, bo dużo rzeczy ogarniętych i na prawdę stan jest do jazdy. Wystawiłem auto za cenę rownoletniego motocykla, który kupiłem. O opłacalności nie ma mowy.
Nie martw się zmianami, ja chciałem benzynę, a prawdopodobnie będzie diesel, no i raczej nie Mazda. Gdyby nie konkretna promocja, to nawet bym nie szukał kolejnego auta. Jednak tak jak pisałem, każdy musi liczyć w swojej portmonetce.
- Od: 27 lip 2014, 20:41
- Posty: 975 (17/34)
- Skąd: Wrocław
- Auto: Mazda3 BK Y6 2006 140KM/330Nm Winning Blue
Oo kolego, pamiętam jak parę lat temu wspólnie dopieszczalismy swoje Mazdy Winning Blue sprzedawaj, myślę że kupujący będzie szczęściarzem mając w tych pieniądzach tak zadbane autko.
Mam nadzieję, że zostaniesz fanem marki i zagościsz ponownie na forum z nową furka pozdrawiam serdecznie!
Mam nadzieję, że zostaniesz fanem marki i zagościsz ponownie na forum z nową furka pozdrawiam serdecznie!
-
Axela!
- Od: 5 maja 2014, 22:14
- Posty: 613 (15/10)
- Skąd: Kraków
- Auto: Mazda3 BK Z6 2004r, HB. Winning Blue 27B <-- Było.
Jest Mazda 3 BP SKYACTIV G 2019 HIKARI. https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtop ... 2&t=212463
Bejsu napisał(a):Mam nadzieję, że zostaniesz fanem marki i zagościsz ponownie na forum z nową furka pozdrawiam serdecznie!
Dzięki, co będzie, to tego nie wie nikt, ale pewnie coś tam skrobnę w temacie, gdy będzie klepnięte do końca. Na ten moment pozostaje ogarnąć obecną furę w weekend i porobić jakieś foty, co by wstydu na ogłoszeniach nie robić. Pozdrawiam
- Od: 27 lip 2014, 20:41
- Posty: 975 (17/34)
- Skąd: Wrocław
- Auto: Mazda3 BK Y6 2006 140KM/330Nm Winning Blue
- Od: 27 lip 2014, 20:41
- Posty: 975 (17/34)
- Skąd: Wrocław
- Auto: Mazda3 BK Y6 2006 140KM/330Nm Winning Blue
Jeszcze się nie sprzedała?
- Od: 22 lip 2014, 11:58
- Posty: 1034
- Skąd: Zgierz / Warszawa
- Auto: Mazda 3 Kintaro
Jeszcze jej nigdzie nie wystawiłem.
- Od: 27 lip 2014, 20:41
- Posty: 975 (17/34)
- Skąd: Wrocław
- Auto: Mazda3 BK Y6 2006 140KM/330Nm Winning Blue
Czyli tak naprawdę nie chcesz sprzedać
- Od: 22 lip 2014, 11:58
- Posty: 1034
- Skąd: Zgierz / Warszawa
- Auto: Mazda 3 Kintaro
Sentyment nie pozwala się rozstać
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości