W końcu, po prawie roku zastanawiania się i walki z samym sobą, udało mi się podjąć to najsłuszniejszą decyzję, która teraz stoi na podjeździe. Nazywa się Donna (kto oglądał Suits ten wie o kogo chodzi
Mazda 3, wersja Enso z dwulitrowym silnikiem w jedynym słusznym kolorze... czyli Titanium Flash!:P W kompozycji z felgami od wersji Enso wygląda PRZEPYSZNIE!
Odebrana trzy dni temu z wrocławskiego salonu u Pana Roberta (niesamowicie polecam!). Wersja Enso, która jest odrobinę bogatsza od wersji Sky Active, no i te niesamowite, zamszowe fotele, które powinny być możliwe do kupienia w każdym modelu.
Na dzień dzisiejszy zrobiłem nią ponad 300km, praktycznie naokoło miasta bo przecież nie będzie stała, a dotrzeć ją kiedyś trzeba.
Wyposażenie ponad standard wersji:
– welurowe wycieraczki
– przednie czujniki
– immobilizer
W planach:
– obszycie podsufitki czarną alcantarą
– malowanie zacisków hamulcowych na czarno
– może nowy wydech?