Mazda6 GL Skyactiv G '17 165KM – Szara Eminencja – serwis 2022
Napisane: 10 mar 2021, 18:52
Po wielu przygodach z mazdami nadszedł czas na kolejne wyzwanie. Była niebieska "bagietka", był srebrny Sportive 323F, była równiż M6 GH... Nadszedł czas na połechtanie podniebienia (i portfela). Odpowiednia kwota czekała spokojnie na odpowiedni model nowej M6. Zakup pierwotnie planowany był na koniec tego roku (2021), a przeszukiwanie stron z ofertami traktowałem raczej jako dodatkowe małe hobby. Czarna M6 GH ciągle nieźle sie sprawowała, ale im więcej ofert człowiek przeglądał tym bardziej podniecenie stawało się nie do zniesienia.
Szukałem jednego konkretnego modelu. Kolor nie miał większego znaczenia, bo każda M6 nowej generacji wyglada fantastycznie. Sedan odpadał na starcie – musiał być kombi; dość sporo jeździmy z rodzinką i nie rzadko zdarza się, że gdzieś nocujemy, więc spory zapas bagażnika był po prostu nieodzownym wymogiem. Reszta była tylko dodatkiem, ale im więcej bajerów tym lepiej... wiadomo
I tak podczas jakiejś rozmowy z Wojtkiem (tak, tak, tak, ON zawsze macza wszędzie swoje paluchy ) zupełnie spontanicznie szukalismy kolejnych ofert. Uwagę przykuła jedna z nich – salon mazdy, pobieżna opisówka, zero fotek. Podstawowe info podane przez dilera sprawiały jednak obiecujące wrażenie. Wojtek mówi: dzwoń w ciemno! Zadzwoniłem, umówiłem się na video-konferencję (wiadomo – covid też wszędzie wtyka swoje macki ). Następnego dnia rano, godzina 10:00 zobaczyłem ją...
Zaczęło się dobrze...
Szary kolor nadwozia kombi z relingami dachowymi, benzynowy silnik Skyactiv o mocy 165 kucy, całkiem zadbane 19' aluminiowe felgi i elektrycznie składane i podgrzewane lusterka. Do tego przednie i tylne swiatła typu led z soczewkami przeciwmgielnymi oraz przyciemniane tylne szyby.
Potem było już tylko lepiej...
Wnętrze – tapierka ciemnoszara z bordowymi skórzanymi wyprawkami, ciemne skórzane elektrycznie sterowane fotele z grzaniem w niemal idealnym stanie (tam to chyba tylko kierowca jeździł ) elektrycznie sterowane szyby z przodu i z tyłu, dwustrefowa klima, ogromny bagażnik ( 500l, po złożeniu tylnych foteli ma około 1600l), w którym zmieści się chyba nawet materac do spania Brak koła zapasowego zrekompensowany został zestawem do reperacji (pianka + kompersor do pompowania).
... i lepiej...
Na pokładzie komputer z ori mazdowską nawigacją, wifi, bluetooth, odtwarzacz video i bóg wie co jeszcze. Wielofunkcyjna i podgrzewana kierownica Head-up-display wyświetlający prędkość, jej ograniczenia i inne znaki drogowe oraz komunikaty z navi mega ułatwią jazdę. Nieco mało schowków ( ale jest jeden dedykowany na okulary, który z pewnością będzie intensywnie exploatowany ) no i podłokietnik, który praktycznie w ogóle nie istnieje w tym modelu – raczej nie sprawi mi zbyt wielu kłopotów. Przegląd dopiero co wykonany, więc następny niemal dokładnie za rok
... i lepiej!
Komfort jazdy – rewelka!! Siedzenia dobrze trzymają, można je regulować niemal w każdym kierunku; do tego regulowana kierownica zapenia wygodną pozycję podczas jazdy. Tylne siedzenia są dobrze wyprofilowane i wygodne. Wchodzenie w zakręty nie powoduje przechyłów, więc choroby morskiej ciężko będzie zaznać na krętych drogach, dobre tłumienie hałasów zawieszenia i sposób wybierania nierówności na drodze na serio nie powoduje dyskomfortu. Manualna skrzynia biegów idealnie spasowana z silnikiem, działa lekko i przyjemnie. Do tego miękkie sprzęgło, dobre hamulce i cała gama systemów bezpieczeństwa (brakuje czujnika martwego pola, które chętnie bym zobaczył na pokładzie ) Do tego mazda od siebie dała rok europejskiego assistance oraz rok gwarancji na problemy mechaniczno-elektryczne.
A wady?
Żadne auto nie jest bez wad. Oprócz "braku" podłokietnika i kontroli martwego pola co do wyposażenia nie mogę się w ogóle czepiać – auto ma nawet wiecej niż planowalem mieć
Wady zakupowe są również nieozdownych elementem nabywania używanego modelu. I tu nie obyło się bez mankamentów.
Na dzien dobry rozpadł sie najmniejszy schowek (na gumę ) koło kierownicy – cały czas czekam na dostawę z aso
Lewy leflektor nieco przytarty – pewnie było spotkanie z jakimś krzaczorem – już zostało spolerowane
Kierownica na pewno była używana dość ostro... ale tylko na górze
Przednia maska ma dość sporo odprysków poautostradowych, na szczęście większość jako tako zabezpieczona, a pozostałe wkrótce będą. Jest tez kilka niegroźnych odprysków na przedniej szybie, ale i tym sie wkrótce zajmę.
Na koniec wstępu jeszcze wspólna focia dwóch siostrzyczek ...
Szukałem jednego konkretnego modelu. Kolor nie miał większego znaczenia, bo każda M6 nowej generacji wyglada fantastycznie. Sedan odpadał na starcie – musiał być kombi; dość sporo jeździmy z rodzinką i nie rzadko zdarza się, że gdzieś nocujemy, więc spory zapas bagażnika był po prostu nieodzownym wymogiem. Reszta była tylko dodatkiem, ale im więcej bajerów tym lepiej... wiadomo
I tak podczas jakiejś rozmowy z Wojtkiem (tak, tak, tak, ON zawsze macza wszędzie swoje paluchy ) zupełnie spontanicznie szukalismy kolejnych ofert. Uwagę przykuła jedna z nich – salon mazdy, pobieżna opisówka, zero fotek. Podstawowe info podane przez dilera sprawiały jednak obiecujące wrażenie. Wojtek mówi: dzwoń w ciemno! Zadzwoniłem, umówiłem się na video-konferencję (wiadomo – covid też wszędzie wtyka swoje macki ). Następnego dnia rano, godzina 10:00 zobaczyłem ją...
Zaczęło się dobrze...
Szary kolor nadwozia kombi z relingami dachowymi, benzynowy silnik Skyactiv o mocy 165 kucy, całkiem zadbane 19' aluminiowe felgi i elektrycznie składane i podgrzewane lusterka. Do tego przednie i tylne swiatła typu led z soczewkami przeciwmgielnymi oraz przyciemniane tylne szyby.
Potem było już tylko lepiej...
Wnętrze – tapierka ciemnoszara z bordowymi skórzanymi wyprawkami, ciemne skórzane elektrycznie sterowane fotele z grzaniem w niemal idealnym stanie (tam to chyba tylko kierowca jeździł ) elektrycznie sterowane szyby z przodu i z tyłu, dwustrefowa klima, ogromny bagażnik ( 500l, po złożeniu tylnych foteli ma około 1600l), w którym zmieści się chyba nawet materac do spania Brak koła zapasowego zrekompensowany został zestawem do reperacji (pianka + kompersor do pompowania).
... i lepiej...
Na pokładzie komputer z ori mazdowską nawigacją, wifi, bluetooth, odtwarzacz video i bóg wie co jeszcze. Wielofunkcyjna i podgrzewana kierownica Head-up-display wyświetlający prędkość, jej ograniczenia i inne znaki drogowe oraz komunikaty z navi mega ułatwią jazdę. Nieco mało schowków ( ale jest jeden dedykowany na okulary, który z pewnością będzie intensywnie exploatowany ) no i podłokietnik, który praktycznie w ogóle nie istnieje w tym modelu – raczej nie sprawi mi zbyt wielu kłopotów. Przegląd dopiero co wykonany, więc następny niemal dokładnie za rok
... i lepiej!
Komfort jazdy – rewelka!! Siedzenia dobrze trzymają, można je regulować niemal w każdym kierunku; do tego regulowana kierownica zapenia wygodną pozycję podczas jazdy. Tylne siedzenia są dobrze wyprofilowane i wygodne. Wchodzenie w zakręty nie powoduje przechyłów, więc choroby morskiej ciężko będzie zaznać na krętych drogach, dobre tłumienie hałasów zawieszenia i sposób wybierania nierówności na drodze na serio nie powoduje dyskomfortu. Manualna skrzynia biegów idealnie spasowana z silnikiem, działa lekko i przyjemnie. Do tego miękkie sprzęgło, dobre hamulce i cała gama systemów bezpieczeństwa (brakuje czujnika martwego pola, które chętnie bym zobaczył na pokładzie ) Do tego mazda od siebie dała rok europejskiego assistance oraz rok gwarancji na problemy mechaniczno-elektryczne.
A wady?
Żadne auto nie jest bez wad. Oprócz "braku" podłokietnika i kontroli martwego pola co do wyposażenia nie mogę się w ogóle czepiać – auto ma nawet wiecej niż planowalem mieć
Wady zakupowe są również nieozdownych elementem nabywania używanego modelu. I tu nie obyło się bez mankamentów.
Na dzien dobry rozpadł sie najmniejszy schowek (na gumę ) koło kierownicy – cały czas czekam na dostawę z aso
Lewy leflektor nieco przytarty – pewnie było spotkanie z jakimś krzaczorem – już zostało spolerowane
Kierownica na pewno była używana dość ostro... ale tylko na górze
Przednia maska ma dość sporo odprysków poautostradowych, na szczęście większość jako tako zabezpieczona, a pozostałe wkrótce będą. Jest tez kilka niegroźnych odprysków na przedniej szybie, ale i tym sie wkrótce zajmę.
Na koniec wstępu jeszcze wspólna focia dwóch siostrzyczek ...