Strona 1 z 1

Mazda6 GY LF '06 2.0 Pb+LPG by Mister

PostNapisane: 26 mar 2018, 22:43
przez Mister333
Witam wszystkich!
Chciałbym Wam przedstawić moją grafitową strzałę



Inked20180326_193116_LI.jpg



Historia

Tak naprawdę to wszystko zaczęło się za dzieciaka. Grając w jakieś tam wyścigówki to zwykle wybierałem auta od Mazdy. Jakoś tak najbardziej mi się podobały i tak ta myśl, już od zawsze chodziła mi po głowie. Przez ładnych parę lat, w ogóle zapomniałem o takich samochodach bo i wiek młodzieńczy na to nie pozwalał. Później jak się ustatkowałem z żoną to chciałem mieć motor, jednakże kobieta mojego życia wybiła mi to jak na razie skutecznie z głowy. Więc pomyśleliśmy, że przydałby się samochód. Tu, ze względu na bardzo mały, ograniczony budżet została kupiona Skoda Octavia HB z 1998 roku. Po roku użytkowania i około 10l spalonego oleju, padła skrzynia biegów. Naprawa takiej skrzyni była to połowa wartości tego samochodu, więc powiedziałem PA, Pa. Przyszła więc decyzja o kupnie samochodu bardziej zadbanego i nowszego. W poszukiwaniach pierwsza myśl to – Mazda! Później w obrocie były jeszcze Citroen C5 i Ford Mondeo. Już w tamtych czasach wchodziłem na Wasze forum i przeglądałem opinie o Mazdach, co można zrobić z nią. Pozostałe dwa samochody przegrały głównie ze względu na brak takiego forum i ich ceną.
Przeglądałem przez dłuższy czas oferty, kolega już jeżdżący też GY, powiedział że, on kupował w Łodzi. Pomyślałem, że czemu nie? Więc wybrałem się z rodziną w Wielką Podróż do Miasta Łódź. Na oku miałem dwóch "Przedstawicieli", którzy mieli w ofercie Mazdy, które sprowadzają z zagranicy. Podjechałem najpierw do jednego i oglądam te wszystkie autka. W oko rzuciła mi się grafitowa strzała
Przeprowadziłem wszelakie testy i wszystko było sprawne. Więc decyzja? Tak, bierzemy ją. Później formalności, zapłata i jazda na... lawecie. Nie miała polskich ani tymczasowych tablic rejestracyjnych, więc nie mogłem jechać nią osobiście. Jak dojechaliśmy wreszcie do Katowic to już chciałem wypróbować ją troszeczkę ale nie! Żona zakazała to nie mogłem :( Trzeba było zarejestrować, ubezpieczyć najpierw i takie tam...
Po wszystkich niedogodnościach, wreszcie usiadłem w tym wozie i mogłem ruszyć... Zakochałem się...
Lecz miłość została poddana próbie po miesiącu. Odkryłem, że autko bierze olej i to w sporych ilościach. Dolewałem tej oliwy do ognia lecz zbytnio się nie starałem. Cały czas myślałem o terapii szokowej (czyt. remont silnika) lecz nie było na nią wystarczających pieniędzy. W lutym 2018 udało się wreszcie, odnowić naszą więź, więc i miłość odżyła. O to jest ze mną już ponad 2 lata.

Dane techniczne:
Jak na razie to najzwyklejsza Mazda 6 GY
    Silnik: 2.0 LF 147KM
    Przebieg: 159000km
    Wyposażenie seryjne: Sport Exclusive
      Tempomat
      Automatyczna klimatyzacja
      Elektryczne i podgrzewane lusterka
      Podgrzewana tylna szyba
      Ręczne ustawianie fotela i kierownicy
      Gumowa wkładka do bagażnika
      Zwykłe tapicerowane fotele
Naprawy/wymiany:
    Wymiana hamulców przednich i tylnych – styczeń 2017
    Wymiana sondy lambda – styczeń 2017 (Tu z mojej głupoty bo dolałem jakieś cholerstwo do paliwa)
    Wymiana wahaczy przednich – luty 2018
    Remont silnika – luty 2018 (Dzięki Tadziol :) Jak na razie 0ml oleju)
Modyfikacje:
    Montaż czujników tylnych i przednich (na razie są tylko tylne)
Plany – i tu jest największa bolączka :D Bo to co chciałbym zrobić to, a jestem w stanie to dwa różne pojęcia
    Pełna korekta lakieru
    Renowacja felg
    Mycie tapicerki
    Polerowanie lamp przednich, a potem do kreta
    Folia na tylne lampy
    Ledy, wszędzie ledy
    Oświetlenie powitalne, projektory i tym podobne.
    Pakiet Aero
    Lampy A-Spec
    Ładowarka indukcyjna w schowku
    Podgrzewane fotele
    Zawieszenie Eibach
    I wiele innych

ZDJĘCIA

Re: Mazda6 GY LF '06 2.0 Pb+LPG by Mister

PostNapisane: 27 mar 2018, 12:51
przez Nightfall
Fajny egzemplarz i plany co do niego też zacne :D
Jedno co mogę odrazu powiedzieć to to że w poliftach lamp przednich w krecie nie wymoczysz pozostaje tylko malowanie <ok>
Szukaj lotki na tylną klapę :D
Powodzenia i szerokości i bezawaryjności <spoko>

Re: Mazda6 GY LF '06 2.0 Pb+LPG by Mister

PostNapisane: 27 mar 2018, 18:14
przez Mister333
Malowanie w jakim sensie? Kupić sprey i samemu to zrobic czy trzeba do lakiernika?

EDIT.
Dobra, przeczytałem twój wątek i wiem, że można spreyem samemu. Tylko jedno pytanie jeszcze, odbłyśniki i tym podobne trzeba wyjąć tak? Tylko pomalować sam ten plastik i reflektor?

Re: Mazda6 GY LF '06 2.0 Pb+LPG by Mister

PostNapisane: 27 mar 2018, 18:37
przez Nightfall
Tak wyciągasz tylko ten sam wkład plastikowy i malujesz :D

PostNapisane: 27 mar 2018, 19:02
przez stachan
Mister333 napisał(a): Jak dojechaliśmy wreszcie do Katowic


Witam kolegę z metropolii – zapraszamy na spotkania regionalne :)

Gratuluję zakupu <spoko>

Mister333 napisał(a):Plany


Będzie się działo <ok>

PostNapisane: 27 mar 2018, 19:04
przez Biniu
Też kiedyś taką miałem :D

Re: Mazda6 GY LF '06 2.0 Pb+LPG by Mister

PostNapisane: 28 mar 2018, 09:54
przez Mister333
Dziękuje za miłe słowa, co do planów to będzie się działo jak fundusze się zreperują po remoncie silnika. Teraz jeszcze mnie czeka skrzynia biegów, bo cholera się poci i tak jakoś gorzej wchodzą biegi.

Mam pytanie odnośnie hid'ów i led'ów do jazdy dziennej. Jest sens zakładać obydwie rzeczy? Czy tylko jeździć na dobrych hid'ach?

Re: Mazda6 GY LF '06 2.0 Pb+LPG by Mister

PostNapisane: 28 mar 2018, 20:00
przez Nightfall
Zależy co ty preferujesz.
Można i mieć hidy i światła do jazdy dziennej.
Ja tam mam zwykle żarówki i światła do jazdy dziennej Magneti Marelli laq080 i jestem mega zadowolony.
A ostatnio myślałem o zakupie takich h1 bo widziałem jak to świeci na żywo ale w lampie bez soczewki i efekt świetny.
Ciekawe jak to przez soczewkę by świeciło
http://allegro.pl/zestaw-led-cree-cob-h ... 6e96321038

Re: Mazda6 GY LF '06 2.0 Pb+LPG by Mister

PostNapisane: 28 mar 2018, 21:33
przez Danmazda
Plany mi się podobają, będę śledził postępy prac, powodzenia <spoko>

Re: Mazda6 GY LF '06 2.0 Pb+LPG by Mister

PostNapisane: 12 kwi 2018, 19:07
przez Nightfall
viewtopic.php?f=5&t=204665 Lotka do kupienia :D

PostNapisane: 12 kwi 2018, 19:09
przez Biniu
Brać nie zastanawiać się.

PostNapisane: 12 kwi 2018, 23:18
przez Mister333
Wiem, wiem :D. Prawdopodobnie ją wezmę ale dopiero w przyszłym miesiącu :)


EDIT. Chciałem tak z pewnego zaskoczenia ale wie ktoś jak podłączyć taśmę led wykorzystując oświetlenie w podsufitce? Podpiąłem się do plusa i minusa, a taśma ni chu chu, nie chce świecić. Jak przyłożyłem ją do akumulatora to bęc, światło jest więc działa. Miernikiem sprawdzałem to prąd dochodzi do całej taśmy LED.

PostNapisane: 13 kwi 2018, 08:34
przez laba
W maździe masz sterowanie masą ;) Sam mam podłączone do podsufitki ;) Posprawdzaj miernikiem przewody przy podsufitce to będziesz wiedział o co chodzi.

Re: Mazda6 GY LF '06 2.0 Pb+LPG by Mister

PostNapisane: 12 lip 2018, 15:21
przez Mister333
Trochę nic nie pisałem bo zbytnio nie było o czym pisać.
Zacznijmy od tych bardziej nie przyjemnych rzeczy...
Ze zdenerwowania na obsługę kina w Galerii Katowickiej, wyjeżdżając z miejsca parkingowego nie zauważyłem słupa i mam wgniotkę na błotniku... (Zdjęcia potem)

A teraz lepsze rzeczy :)
Wymieniłem zwykłe żarówki na LED'y do drzwi i w bagażniku.
Zrobiłem sobie podświetlenie nóg dla kierowcy i pasażerów (Tylko zrobiłem gdzieś słabe połączenie i prawie podpaliłem sobie auto xD... nie no tylko troszeczkę się dymiło z jednego kabla, jutro będę za pewne to naprawiać)
Ze skrzyni biegów ciekł mi olej bardzo, bardzo powoli. Bujałem się dość długo, wreszcie w czerwcu podjechałem do Tadziola. Następny dzień i zrobione. Przy okazji wymieniony olej do niej.
Od kupna miałem dość dużą nieszczelność w klimie. Jakiś rok temu podjechałem na brynów pętle, tam jest blisko warsztat, który zajmuje się klimatyzacją. Dałem na sprawdzenie szczelności. Dzwoni mi po paru godzinach i mówi, że jest malutka dziurka na parowniku! (Koszt operacji to 1200 zł) Nie uwierzyłem mu. Przez następny rok nie używałem zbytnio klimy. Nabiłem ją w lutym i po miesiącu bęc! Nie chłodzi cholera jedna. No to poszukiwania warsztatu i pieniędzy czas zacząć. Miesiąc temu pojechałem na sprawdzenie do
"AUTO-KLIMATYZACJA ŚLĄSKI" w Mikołowie po przeczytaniu opinii od Stachana. Z rana im Mazdę oddałem, po 15 odpowiedź. Głównie, to przewody do wymiany i coś tam jeszcze. Już nie pamiętam. No to działajcie. Następny dzień dzwonie do nich koło 15 czy jest już ok to powiedzieli, że już na wykończeniu i można przyjeżdżać. Mam do nich trochę drogi, tym bardziej komunikacją to mogli dać znać, że na taką (czyt. 16:00)godzinę będzie gotów. Gdzie oni pracują do 17. Musiałem się trochę gonić. Ale cóż zdążyłem w ten sam dzień. Po przyjściu powiedzieli co nie co. Chcieli jeszcze osusacz wymienić bo na nim też malutka dziurka, jednak zapieczony dosyć mocno. Stwierdzili, że chłodnica w średnim stanie, trzeba mieć ją na oku. Za cały proceder (powymieniali to co zniszczone, odgrzybianie, nabicie i czyszczenie) 500 zł. Więc w pewnym sensie się ucieszyłem :)

Z takich ciekawostek to wyczyściłem sobie do porządku lakier na wiosnę.Na woskowałem go. Chociaż przydałaby mu się znowu taka operacja bo wosk już się wypłukał (chyba mycie pianą aktywną mu nie służy). Wysprzątałem całe autko, nabłyszczyłem różnymi preparatami. Po umyciu kierownicy wyszło parę dodatkowych obtarć... Teraz sobie regularnie czyszczę i jest spokój :)