Chciał bym przedstawić wam mazdę mojej żony no ale po moich modach więc będę pisał per Moja Mazda.
Historia.
Po sprzedaży leciwej już Astry G, żona chciała cos innego i koniecznie w kombi, bo myślimy nad dzieckiem wiec potrzebne autko rodzinne – ja w takich nie gustuję, na co dzień jeżdżę terenówkami.
No wiec z budżetem ok. 12k zł wybraliśmy się do komisu – ale spokojnie nie by kupić tylko by rozeznać się werbalnie w materii bo żona sama nie wiedziała czego chce
Skoro już wiemy czego szukamy zaczyna się przygoda z waszym/naszym forum – poznałem słabe punkty – blacha i w dieslu który koniecznie miał być dymienie spowodowane intercoolerem i podkładkami pod wtryski, no wiec po szybkich poszukiwaniach znalazłem taka która na to wszystko już cierpiała
Kupiony egzemplarz prócz korozji był poobijany niemal jak po gradobiciu, kobieta nim jeździła w zasadzie tylko po poznaniu do marketów, wiec każdy element lekko obity
Ale wnętrze nie zniszczone, zawieszenie pracuję jak powinno a pod komputerem nie zgłasza błędów, stała za 8800zł wyrwałem za 8.
Autem zrobiłem ok. 600km by sprawdzić, że jest okej. Po tym pakiecik startowy – zapewnienia o robionym rozrządzie bez dowodów na to mi nie wystarczają, więc wszystkie płyny ustrojowe i rozrząd zrobiony i tu zastanawiam się czym było zalane autko bo grama oleju nie wzięło, a po zmianie na 10w40 ostro zaczęło brać. Więc zabrałem się za robienie Auta.
Kupiłem je na jesieni, po rozrządzie i oleju kiedy ujawnił się problem Apetytu na olej praktycznie zaraz zabrałem się za podkładki pod wtryski i czyszczenie nagaru – to był koszmar! Widziałem wiele w silniku ale to mnie przerosło
No a po zimie błotniki zniknęły jeszcze bardziej – czas na blacharkę
– Zderzak Polift
– Usunięcie listew drzwiowych – myślałem, ze to nie oryginalnie ktoś nakleił, bo kiepsko wyglądały
– kolor czysto biała perła,
– lampy przód czarne,
– tył ciemne (ale oprócz elementów świecących – to jednak moje bezpieczeństwo) malowana spray'em – bałem się, że folia pod myjka się odklei
– Fele póki co seria ale czarne – na wiosnę plany na 18ki, pewnie rexy
– grill, kratki, relingi i szyby czarne
– zespolone halogeny są kiepskie, wiec wybebeszone zostały, w średk led 10W i służą jako daylight
Dane Autka:
Mazda 6, 2005r, przebieg na teraz 210 000km
Wyposażenie full w przedlifcie – skóra, Klima, nie użyteczna navi, Bose itp
Plany?
Na pewno FMIC, a reszta wyjdzie w praniu, optycznie sprawiłem, że auto zaczęło jakoś wyglądać
Dobra teraz kilka fot, auto wczoraj wykulałem z mojej „lakierni” wiec zdjęcia sa z prac i prawie końcowego efektu – stoi jeszcze brudna i nie całkiem ukompletowana
Na weekend, kiedy ją skończę zrobię sesje i pełną prezentację wówczas tu przedstawię.
po zakupie było tak
Modyfikacja belki by pasował zderzak polift
Rozbiórka i cięcie – żegnaj rdzo
Zabawy z lampami
Pasowanie elementów i spawanie
Kółeczka
Szpachelek
Efekt prawie końcowy... Oficjalna prezentacja niebawem