Mały update sytuacyjny.
Wczoraj (12.01.2019) w ramach gwarancji został wymieniony akumulator. Stary oczywiście "kręcił" etc., ale niestety nie trzymał ładunku – tzn. samoczynnie go tracił. Niestety "nowoczesne" akumulatory EFB, potrzebują dużego prądu i napięcia, żeby nie ulegać degradacji, a warunki w instalacji samochodowej tego nie zapewniają. Nawet możliwości prostowników (ładowarek) procesorowych nie dają takich możliwości. Pozostają tylko prostowniki "przemysłowe", by elektrolit miał prawidłowe parametry.
No, ale zobaczymy jak ten nowy będzie sobie radził.
Aby systemy odzyskiwania energii (i-Eloop) i do niczego niepotrzebny i-Stop % naładowania akumulatora musi być powyżej 67%... Stary akumulator testowo naładowałem tydzień temu i sam z siebie stracił 35% w ciągu 5 dni.
Zobaczymy jak zachowa się nowy założony wczoraj. Na razie 93%.
Jak dla mnie trochę konstrukcyjnie jest to nieprzemyślane i producent powinien wziąć to pod uwagę. Temat drażę już od półtorej roku, a nawet uczestniczyłem w monitoringu sposobu działania instalacji samochodu (przez okres 3 msc miałem urządzenie, które zapisuje dane z komputera). Niestety wniosków na razie brak. Nie chciałem już dłużej czekać i akumulator został wymieniony.
Zupełnie na marginesie warto zauważyć, że Mazda w Europie wymienia oryginalne akumulatory Yuasa/Panasonic Q-85 na produkty marki Exide, które mają nieco mniejszą pojemność. Zrobiłem z tego nawet małą awanturę, ale niestety Mazda jest nieugięta... No cóż. Zobaczymy jak się będzie sprawdzać nowa bateria.
W ramach gwarancji wymienione zostały gumowe odboje w przednich amortyzatorach. Od czasu do czasu pojawiały się dziwne dźwięki. Na modele przed-liftowe nawet była w tym zakresie oficjalna akcja serwisowa, ale dla po-liftów również stosuje się nowe elementy jeśli ktoś się zgłosi. Czas pokaże czy stuki-puki nie wrócą.
No i oczywiście – lustereczka. Prawe zacięło się jakieś 3 tygodnie temu i wróciło do życia. A wczoraj po powrocie z ASO lewe też stwierdziło, że nie będzie się więcej składać. A już myślałem, że moje są wyjątkowe i nie będą się psuć. W lutym oba będę wymienione, a konstrukcja lusterka ma być uszczelniona, by awaria nie wracała... Zobaczymy. Jedyny plus dla Mazdy, że ponoć z racji częstych awarii lusterek gwarancyjnie mają je naprawić przez 5 lat, a nie przez 3 (nie wiem czy dotyczy to tylko pojazdów z wykupioną dodatkową gwarancją czy wszystkich – ja akurat mam dokupioną).
No i na razie to tyle.
PS
Nie nawidzę tej ciapy i syfu.