Mazda6 GG L3 –>LF 2004 //! ROBIMY 2 DIN BOSE OUT !\\
mam nadzieje ze nie wykrakałeś z tymi wtryskami... Auto mi troszke przerywa czasem kichnie, nie wiem czy to nie wina przewodów bo przebieg mają nie wiadomy.
Teraz pytanie co do wydechu, mam dwie brzydkie smutne rurki z impotencją, chce tam wsadzić coś ładnego, musi tutaj być jakiś specjalny patent czy wytną mi kawałek i za kawałek wspawają końcówke? I jaka śr. montażowa? Wydech od 2.3.
Teraz pytanie co do wydechu, mam dwie brzydkie smutne rurki z impotencją, chce tam wsadzić coś ładnego, musi tutaj być jakiś specjalny patent czy wytną mi kawałek i za kawałek wspawają końcówke? I jaka śr. montażowa? Wydech od 2.3.
Quattro napisał(a):Wiśnia, akurat w lubryfikację to ja wierzę
Ale wiesz cos więcej na ten temat ,czy tylko gazownik ci naopowiadał i sErzysz dalej cherezje jak w kościołach
Proste są dla szybkich samochodów,zakręty dla szybkich kierowców. CMc.
brodaM6 napisał(a):Quattro napisał(a):Wiśnia, akurat w lubryfikację to ja wierzę
Ale wiesz cos więcej na ten temat ,czy tylko gazownik ci naopowiadał i sErzysz dalej cherezje jak w kościołach
Od kościoła to z daleka kolego. Trzeba być poprawnie politycznym. Jakie cherezje? Lubryfikacja w niektórych autach jest potrzebna, opinie ludzi, którzy mówią, że to nie jest nic warte oparte są właśnie na gadkach i takim podejściu, jak Twoje, już raz udowadnialiśmy na forum, jak to działa. Podobno lubryfikator miał się spalać już pod wpływem ognia zapalniczki, i co? Smarowanie gniazd zaworowych wykonanych z lekkich stopów jest koniecznością. Czy wiesz, z jakich stopów w danych autach są zrobione gniazda zaoworowe, na jakiej zasadzie działa lubryfikator? Zapoczątkowano go w Australii stosując do benzyny, a jak wiadomo LPG ma jeszcze wyższą temperaturę spalania. Lubryfikator się nie spala, tylko osiada na ściankach, chłodząc i tym samym zapobiegając wypalaniu. Uzupełniając swoje braki w wiedzy poczytaj trochę, popytaj fachowców, a nie partaczy idących na łatwiznę. Odbiję piłeczkę i uprzedzę, my na tym nie zarabiamy, a montuje się to z potrzeby, a nie widzi mi się, zapraszam na stronę laboratorium FlashLube
-
makmarc
makmarc napisał(a):Od kościoła to z daleka kolego.
Bo . . . Chociaż z tym sie zgodzę ,jeśli chodzi o lubrę To czemu większość zagazowanych mazd jej nie ma i sie nie psują ,a przecież bez tego powinny
Działa to czy nie działa?
Zupełnie teoretycznie rzecz ujmując, lubryfikatory (czyli, z etymologicznego punktu widzenia, środki smarne, których zadaniem nie jest jednak tak do końca smarowanie w tradycyjnym znaczeniu tego słowa) nie powinny być potrzebne, ponieważ współczesne samochody mają układy zaworowe wykonane w taki sposób, że bez problemu jeżdżą na benzynie w dużej mierze pozbawionej ochronnych domieszek. Skoro tak, zasilanie LPG lub CNG również powinno być im niestraszne. W praktyce okazuje się jednak, że niektóre silniki (głównie w Fordach wyprodukowanych po 2000 r. oraz autach japońskich, np. Hondach) są podatne na przyspieszone zużycie zaworów i gniazd, jeśli nie zapewni się im dodatkowego zabezpieczenia. Wynika to z warunków, w jakich spala się gaz – średnia temperatura, za sprawą wolniejszego, wydłużonego przebiegu procesu spalania, jest wyższa niż w przypadku benzyny. W dawnych, dobrych czasach, kiedy samochody były robione naprawdę solidnie, silniki bez trudu wytrzymywały zmianę warunków pracy, jednak teraz bywają przygotowane „na styk” – radzą sobie z zasilaniem benzynowym, a z gazowym już nie zawsze. Dlatego właśnie w pewnych modelach jednostek napędowych zewnętrzna lubryfikacja jest wskazana i zapewnia dodatkową ochronę przed poważniejszymi kłopotami. Pamiętajmy jednak, że od czasu pojawienia się systemów IV generacji, w których skład mieszanki jest znacznie stabilniejszy niż w starszych układach mieszalnikowych (podciśnieniowych), kalibracja prostsza, a ryzyko pomyłki podczas jej prowadzenia spadło, problemy takie w ogóle stały się mniej dokuczliwe. W każdym razie lubryfikator na pewno nie zaszkodzi.
Proste są dla szybkich samochodów,zakręty dla szybkich kierowców. CMc.
Co do LPG – dowolny silnik na wysokich obrotach będzie miał wyższą temperaturę
dobra instalka krzywdy nie zrobi – nie wprost, ale wynika to min. z tego badania
http://suw.biblos.pk.edu.pl/resources/i1/i4/i4/i2/i7/r14427/OleksykP_WplywZasilania.pdf
dobra instalka krzywdy nie zrobi – nie wprost, ale wynika to min. z tego badania
http://suw.biblos.pk.edu.pl/resources/i1/i4/i4/i2/i7/r14427/OleksykP_WplywZasilania.pdf
- Od: 22 paź 2012, 22:44
- Posty: 41
- Auto: Mazda M6 FL 2.0 LPG
O krecik! To jest to :–) czekam na fotki. Złapiesz prędkość z modami to już nie wyhamujesz :–)
-
makmarc
Fajny pomysł choć jak widać chyba Led trochę mniejszy ten tej dziury w zaślepce
-
& Marta
- Od: 25 kwi 2014, 11:37
- Posty: 3599 (51/69)
- Skąd: Niepołomice
- Auto: Mazda6 GH '08
MazdaSpeed 3 BK '08
bedzie tam jeszcze wsadzony kawałek aluminium żeby dioda się chłodziła, dość spora moc 4W więc daje. Pytanie jak to bedzie wyglądać z kretem. Chciałbym zrobić lampy jak w polift a nie całe czarne ale nie mam pomysłu jak to obkleić :/
xRafalx napisał(a):choć jak widać chyba Led trochę mniejszy ten tej dziury w zaślepce
Chyba tez tak mi się coś zdaje.Ja wycinałem otwór w tej zaślepce i chyba z 15 razy przymierzałem żeby idealnie dopasować i się udało.No ale może tu kolega ma jakąś inną koncepcję osadzenia tego leda (led sam w sobie pierwsza liga) i poczekajmy na foto jak go osadzi i wtedy ocenimy,
Wygląda solidnie ale i 4w led potrafi wytworzyć temp więc już z mojej strony wszystko jasne.Pierwotnie byłem przekonany że ten led ma z tyłu już właśnie coś podobnego sam w sobie ale wynika teraz że nie ma nic.Puszczasz je przez automat włączający czy masz jakis swój inny patent na włączanie ich
Może być i tak.Tylko będą Ci świecić już po zapłonie nawet bez rozruchu
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości