roxygenium napisał(a):odom napisał(a):moze i owszem jeśli się ma na to czas
Ta sama robota, czy pompe wymieniasz czy wkładasz podkładkę
hehe moze i masz racje, nie ja to będe robić tylko mechanik
Dopisano 3 lis 2015, 17:56:Opowiem Wam bajkę ....
Wczoraj godzina 21:00 spotkałem się z ustrzeloną przeze mnie kobietą w celach bliższego poznania. Poszliśmy na spacer ale kobitka zmarzła i zachciało jej się siedzieć w samochodzie ( webasto dało radę ją ogrzać
). Zapytałem z pełną kulturą czy nie ma ochoty pójść gdzieś na kolację do jakieś przytulnej i ciepłej restauracji, odparła bez wahania ,, tu mi jest dobrze,, w sumie co się dziwić
w końcu to odom
. Więc siedzieliśmy sobie w samochodzie na publicznym parkingu. Naglę widzę jak samochód o rejestracji HPP... krąży dookoła i szuka wrażeń. Po 3 kółkach podjeżdżają do mojego samochodu i jeden z funkcjonariuszy podchodzi od strony pasażera do szyby przy której siedziała kobieta. Uchyliłem lekko szybę by czasem nie porwał mi tej wyjątkowej kobiety
. Przywitałem się grzecznie ,, Dobry wieczór, o co chodzi ,, nagle doznałem szoku. Policjant powiedział mamy pokazać mu dokumenty. Tu z miejsca podziękowania dla filmów z youtube
które uzmysłowiły mi jak powinny wyglądać interwencje. Więc zapytałem grzecznie ,, Na jakiej podstawie,, odpadł stanowczo ,, Wasze zachowanie jest podejrzane i musieliśmy podjąc działania. Zdziwiłem się, ale nie wahając się ani chwili dużej odparłem. NIe ma Pan prawa mnie legitymować gdyż po pierwsze nie jest Pan w pełnym umundurowaniu ( podszedł bez kamizelki była noc oraz bez czapki ) a po drugie nie podał Pan mi swojego stopnia i nazwiska, a także uważam, że zachowanie dwóch dorosłych osób siedzących w samochodzie które rozmawiaja nie jest podejrzane. Padła bezczelna odpowiedz ,, nie będę z Panem dyskutował, proszę o dokumenty,, Nie próbowałem się z nim kłócić po porstu podałem mu dowód, kobieta nie posiadałą przy sobie dokumentu więc zażyczył sobie potwierdzenia jej danych. Po 15 min przychodzi do auta i mówi ,, jesteście wolni ,, ja na to ,, wolny byłem bo zatrzymany nie zostałem,, krzywo spojrzał i odszedł. W lusterku patrzę podchodzi do madzi od tyłu i spisuje tablice rejestracyjną ten fakt olałem niech się cieszy chodz powiniem zapytać o dowód rejestracyjny.... kolejna fuszera i niedopełnienie obowiązków. Kobieta do mnie ,, o co mu chodziło,, odpałem spokojnie, nic się nie martw. Cały sęk w tym, że cały czas pracował wideorejestrator którego ,,ciemny policjant ,, nie zauważył a więc tym samym rozmowa została w całości zarejestrowana. Dziś złożyłem pismo do komendy Miejskiej o wyciągniecie konsekwencji z bezpodstawnej i nieprawidłowo przeprowadzonej kontroli. Amen