makmarc napisał(a):daje niespełna 11000zł. I co dalej?
Przyjezdza do mnie i kupuje mazde 6 2.0 +lpg z 2002 od mojego qzyna.Hatchback srebrny i lampy juz zrobione w krecie
Wsadzi jeszcze po zimie ok 2000zl w zawieszenie i bedzie smigal.Reperaturki blotnikow zrobione rdza ogarnieta i autko zakonserwowane.Lpg bylo miesiac temu modernizowane za 1200zl.Byla ze mna nad morzem i śmiga az miło. Wrzuca rexy do niej i jest kozak 
Dopisano 23 sie 2016, 01:51:
Taki przyklad podałem jak sobie goście cenią.Nie widzimy rozmiaru uszkodzen ale jesli faktycznie to tylko blaszki chłodnice i poduszki bo poszedl pod audi i konstrukcja cała to w tydzien autko stoi gotowe do pomalowania i śmigam dalej.Czesci sa smiesznie tanie.Szyba ok 350 zl blotniki po 120zl maska ok 400 itp. 5000zl to sie prz.es.ra w 7dni nad polskim morzem wiec ja bym to robil bo wiem co mam potem.No chyba ze Rafal wie cos o czym my nie wiemy.Pozdrawiam.
Skoro już rozwaliłeś to jest to dobry bodziec do zmian, bo kiedy jak nie teraz?
szczerze mówiąc głupi byłem że ją kupiłem, tzn. Mazda spoko i dlatego się z nią bawiłem, ale ten silnik... Nie działo się nic i jeszcze pewnie długo dziać nie będzie, tyle tylko że odpalam zimną po nocy, jadę 5 km na uczelnię i gaszę. Rocznie robię około 10-12 tys km (przez 4,5 roku jak ją mam zrobiłem ~55tys), także sami widzicie że nie ma sensu. Już dawno bym ją sprzedał, tylko było jedno duże ale... Jakie? "Wpakowałeś tyle kasy, tak ją obrobiłeś i teraz będziesz sprzedawał? Weź i się puknij w czoło" 
), pieniędzy, nerwów, czasu i serca włożonego, ale z jednej strony nie ma tragedii że tak się stało, bo pewnie nie miałbym sumienia jej normalnie sprzedać (tak jak to ostatnio było). Dlatego teraz nie chcę jej naprawiać. Wiecie dlaczego? Bo od razu już mam myśli typu "no ok, to przód trzeba zrobić. Hmmm, to może zderzak aero? A może cały przód na MPS'a zrobić?" no a wtedy już bym jej nie sprzedał 
tylko kwestia dostania tego w dobrym stanie 
mam nadzieję że jednak pójdzie po mojej myśli i ta stłuczka wyjdzie mi na dobre 
)
