od maja 2010 jestem najszczęśliwszą posiadaczką Mazdy 6 :–) Dlaczego Mazda? Wybór był oczywisty "J" w VINie. Autko posiada pełne wyposażenie, oprócz szyberdachu ;–) Długo szukałam tego autka i zjeździłam pól Polski żeby je w końcu mieć :–)
Ale zacznę od początku. Poprzednie auto Primera P11, też japońskie ale produkowane w UK lata świetności miało już dawno za sobą. Długo nie zastanawialiśmy się z mężem nad wyborem nowego modelu. Ale kryteriów wyboru było wiele, oto nie które z nich:
1. "J" w VIN warunek konieczny bo jak wiadomo auta są bezawaryjne
2. koniecznie benzyna bo na eksploatację diesla nas nie stać ;–)
3. duża moc silnika, bo chcieliśmy zainstalować LPG a poprzednie auto, które miało LPG poruszało sie ruchem jednostajnym nieprzyspieszonym ;–) i na trasie żeby wykonać szybko manewr wyprzedzania trzeba było dodać mu trochę mocy poprzez chwilowe wyłączenie klimatyzacji i przełączenie na benzynę); poszukiwania zaczęliśmy od pojemności 2.0l ale szybko oboje stwierdziliśmy że ta wersja nie "wkleja w fotel"
4. hatchback ewentualnie kombi
Niestety moja przygoda z Mazdą nie była od początku kolorowa. Dwa dni po zakupie auta, sprzęgło (z wysokiej półki cenowej) rozwaliło nam skrzynię biegów – zrobiło trzy dziury. Na szczęście mamy znajomego mechanika samochodowego więc koszty naprawy nie były wysokie, poza tym udało nam się kupić używaną skrzynię biegów w dobrym stanie. Miesiąc później pojechaliśmy autem na wakacje, zrobiliśmy 4500 km po przeróżnych drogach i auto nas nie zawiodło :–) Mazda jest teraz w stałej eksploatacji i od tamtej feralnej wymiany skrzyni nic więcej się nie dzieje. Szybko o tym zapomnieliśmy i teraz cieszymy się jazdą :–)
Zaraz po zakupie zainstalowaliśmy LPG i wielkie było nasze zdziwienie, kiedy okazało się że autko nie straciło nic na swojej mocy.
Poniżej jeszcze raz zamieszczam fotki, przepraszam ale miałam chwilowe problemy techniczne ;–) Oprócz pierwszego zdjęcia, pozostałe zostały wykonane przez poprzedniego właściciela. Autko było jeszcze na 18" i sprężynach obniżających tył o 35 mm. Obecnie autko na czarno-żółtych alu felgach, jak aura za oknem pozwoli zrobię kilka nowych fotek.








choinkę przy stacyjce zdjęłam zaraz po zakupie ;–)
Jedynym mankamentem ;–) auta są progi – nie można wjechać do niektórych podziemnych garaży ;–)