Mazda6 GY RF 2004 2.0 136KM
Napisane: 31 paź 2011, 16:42Druga Mazda w rodzinie 
Młodsza, większa...
Postanowiłem jakiś czas temu, że mojej 626 potrzebny jest młodszy kompan. Pomysł od początku był taki, że będzie to 6 – kwestią do rozważenia było tylko w jakiej bryle? Hatchback w swojej linii jest idealny, takiego właśnie rozwiązania szukałem, choć nie wykluczałem, że może to być także kombi. Tylko sedan został od razu skreślony, jako brzydki z
strony.
Czytałem o perypetiach szukających "szóstki" w dobrym stanie, bez rdzy, serwisowanej, niebitej i wogóle nóweczki 5-6 letniej Oglądając ogłoszenia mój zapał malał z każdym obejrzanym na zdjęciach i zadzwonionym egzemplarzem. Wszystkie zadbane, bez wkładu finansowego, a w momencie szczegółowego dopytywania okazywało się, że "Właśnie ogłoszenie jest już nieaktualne, teraz przyszedł klient i wziął za gotówkę od ręki"...
Rozpuściłem wici wśród znajomych i nawet zacząłem już całkiem poważnie rozmawiać z Panami z Carpasji (wielkie dzięki za zaangażowanie). Później na chwilę nawet sobie odpuściłem, by rodzina mnie nie wyklęła za całodobowe przesiadywanie przed monitorem
Środa, godzina ~15.30 zadzwonił telefon:
Nieznajomy – Słyszałem, że poszukuje Pan Mazdy 6?
Ja – No tak...
Nieznajomy – No to mam taką i taką, w takiej a takiej cenie.
Ja – No tak...To biorę
Możecie w to nie wierzyć, ale nawet nie siedziałem w aucie, nie zaglądałem pod maskę (i tak się nie znam), a kupiłem ten samochód
Dlaczego Bo sprzedający serwisował się u tego samego mechanika co i ja Zadzwoniłem więc tylko i dr Hubert (Lublin Hajdowska) wszystko mi powiedział. Nie było się co zastanawiać, znając historię auta od osoby, która od samego początku się nim zajmowała – po prostu kupiłem w ciemno
Nie byłbym szczery, gdybym nie powiedział, że auto pojechałem cichaczem obejrzeć na parking (po ciemku
, świecąc sobie telefonem 
)
Po takich oględzinach zadzwoniłem i już zdeklarowałem czas i miejsce dokonania wymiany.
Wyposażenie
– kierownica, fotele, silnik i bagażnik
Jest to wersja Sport Exclusive, skóry ni mo i navi ni mo, reszte mo.
Ur. kwiecień 2004 rok, z zachodu przybyła w 2006 – do teraz w jednych, dobrych rękach.
204.500 km (rozrząd robiony przy 200kkm)
Przy 150 kkm 2M wymieniona
Ksenony + ori automat do świateł (ASO Lublin)
Zimówki Alpin Michelin 16"
Letnie – coś się wymyśli do tego czasu
Navi jakaś dokładana.
Do poprawy:
– nadkola, tylna klapa, drzwi tylne od dołu (rudy)
– felgi, coś zpryszczyło straszliwie + zaciski (będzie na wiosnę robione)
– silniczek wyczyścić i konserwę założyć
– przyciemnione szyby tylne
– wyjąć navi bo nie działa
– wymiana żarówki/diody podświetlenia siły nawiewu – skubana nie świeci
– światła p/mgielne przód (chyba, że doczytam, że do zenonów można dołożyć )
– odnowienie relingów, jakieś wypłowiałe się zrobiły
– gałka zmiany biegów, jest wytarta – wymiana na skórzaną, lub regeneracjon
Wasze pomysły i rady będą bardzo mile widziane
Młodsza, większa...Postanowiłem jakiś czas temu, że mojej 626 potrzebny jest młodszy kompan. Pomysł od początku był taki, że będzie to 6 – kwestią do rozważenia było tylko w jakiej bryle? Hatchback w swojej linii jest idealny, takiego właśnie rozwiązania szukałem, choć nie wykluczałem, że może to być także kombi. Tylko sedan został od razu skreślony, jako brzydki z
strony.Czytałem o perypetiach szukających "szóstki" w dobrym stanie, bez rdzy, serwisowanej, niebitej i wogóle nóweczki 5-6 letniej
Oglądając ogłoszenia mój zapał malał z każdym obejrzanym na zdjęciach i zadzwonionym egzemplarzem. Wszystkie zadbane, bez wkładu finansowego, a w momencie szczegółowego dopytywania okazywało się, że "Właśnie ogłoszenie jest już nieaktualne, teraz przyszedł klient i wziął za gotówkę od ręki"...Rozpuściłem wici wśród znajomych i nawet zacząłem już całkiem poważnie rozmawiać z Panami z Carpasji (wielkie dzięki za zaangażowanie). Później na chwilę nawet sobie odpuściłem, by rodzina mnie nie wyklęła za całodobowe przesiadywanie przed monitorem
Środa, godzina ~15.30 zadzwonił telefon:
Nieznajomy – Słyszałem, że poszukuje Pan Mazdy 6?
Ja – No tak...
Nieznajomy – No to mam taką i taką, w takiej a takiej cenie.
Ja – No tak...To biorę
Możecie w to nie wierzyć, ale nawet nie siedziałem w aucie, nie zaglądałem pod maskę (i tak się nie znam), a kupiłem ten samochód
Dlaczego Bo sprzedający serwisował się u tego samego mechanika co i ja Zadzwoniłem więc tylko i dr Hubert (Lublin Hajdowska) wszystko mi powiedział. Nie było się co zastanawiać, znając historię auta od osoby, która od samego początku się nim zajmowała – po prostu kupiłem w ciemno Nie byłbym szczery, gdybym nie powiedział, że auto pojechałem cichaczem obejrzeć na parking (po ciemku
, świecąc sobie telefonem ) Po takich oględzinach zadzwoniłem i już zdeklarowałem czas i miejsce dokonania wymiany.
Wyposażenie
– kierownica, fotele, silnik i bagażnik
Jest to wersja Sport Exclusive, skóry ni mo i navi ni mo, reszte mo.
Ur. kwiecień 2004 rok, z zachodu przybyła w 2006 – do teraz w jednych, dobrych rękach.
204.500 km (rozrząd robiony przy 200kkm)
Przy 150 kkm 2M wymieniona
Ksenony + ori automat do świateł (ASO Lublin)
Zimówki Alpin Michelin 16"
Letnie – coś się wymyśli do tego czasu
Navi jakaś dokładana.
Do poprawy:
– nadkola, tylna klapa, drzwi tylne od dołu (rudy)
– felgi, coś zpryszczyło straszliwie + zaciski (będzie na wiosnę robione)
– silniczek wyczyścić i konserwę założyć
– przyciemnione szyby tylne
– światła p/mgielne przód (chyba, że doczytam, że do zenonów można dołożyć
)– odnowienie relingów, jakieś wypłowiałe się zrobiły
– gałka zmiany biegów, jest wytarta – wymiana na skórzaną, lub regeneracjon
Wasze pomysły i rady będą bardzo mile widziane
.![:]](./images/smilies/krzywy.gif "krzywy")
A co powiesz na hatchbacki? 
szerokosci zycze