Po kwietniowej sprzedaży mojej czarnej Cromy z 2007 roku zacząłem rozglądać się za różnej maści wozidłami. Po narodzinach Kubusia Fiat wydawał mi się dobrą alternatywą dla mazdy 626 GF 2.0 115 HP, która dzielnie i niezawodnie służyła mi do przemieszczania się po podlaskich drogach

.... – piękne auto, nie ma co. No ale wracając do Cromy – auto fajne, dużo miejsca, wysoka pozycja za kierownicą, jednak nie dawało mi tyle radości co mazda – silnik 1.8 opla nie dawał rady z gabarytami i w zamian za duże spalanie i niezbyt ciekawy dźwięk ... nie dawał mi nic prócz rozgoryczenia – nie z powodu jakości auta, bo było ok, ale z powodu braku polotu, tego czegoś co nas ciągnie do motoryzacji. W wieku 28 lat czułem się jak dziadek, bo tyle wrażeń z jazdy dawał ten włoski ogier

. W kwietniu podjąłem decyzję o sprzedaży – Croma zaraz po wrzuceniu do Internetu znalazła nabywcę
![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Jako, że często bywałem w Szwecji, zdecydowałem się na poszukiwanie auta na tamtym rynku. Moje myśli szły ku volvo v70, jednak gdzieś z tyłu głowy jakiś zbłąkany neuron kierował mnie znowu ku maździe. Kilka dni spędzonych na "blockecie" dały rezultaty z którymi musiałem się zapoznać nieco bliżej – jednak jak każdy wie, ciężko ocenić coś po zdjęciu. Z pomocą przyszedł mi ojciec, który akurat w tym czasie spędzał "aktywny wypoczynek" w szwedzkim przybytku. Swoją drogą – nie jest proste znaleźć egzemplarz który ma mniej niż dwóch właścicieli, ale na szczęście da się to ogarnąć

. Moje szczęście, że szwedzkie społeczeństwo rozmawia po angielsku więc po wstępnym rozeznaniu, wytypowałem dwa egzemplarze 6stek, które wg mojej oceny były warte uwagi. Telefon od ojca i sprawozdanie na bieżąco z sytuacji – pierwszy egzemplarz okazał się nie trafiony za to drugi już tak

oczywiście miała kilka mankamentów – zakrzywiony nosek maski, kilka wgniotek parkingowych, porysowane plastiki przy tylnej kanapie z racji tego, że właściciel woził dzieci – jednak to były pierdoły. Stan techniczny zdecydowanie na tak, samochód z pełną dokumentacją serwisową, wszystkie rachunki, jednym słowem – miodzio
Szybki telefon do brata czy jedzie ze mną na wycieczkę, zakup biletów na samolot i poszło

Wyjazd był dość szybki:
09.05.2017 – wyjazd z Białegostoku PKSem

do Gdańska
10.05.2017 – wylot z Gdańska o 5.00 do Malmo, przejazd autobusem do Lundu i ostateczna ocena auta, zakup trwał 20 minut

. Mazda stała na seryjnych 17" z zimowymi oponami, a w bagażniku niespodzianka – 18stki letnie

. Trochę pogadaliśmy ze Szwedem, jednak, że dość mocno się nam spieszyło bo prom z Ystad odpływał w okolicach 13.00 zrezygnowaliśmy z wycieczki po mieście. Zadowoleni podjechaliśmy do ojca na kawkę i pojechaliśmy dalej. Z promu zjechaliśmy ok 20.30 i rura do Gdańska

.
11.05.2017 – Gdańsk – Kolno – Białystok – Mazda spisała się idealnie, zakup w 100% udany.
To taka krótka historia, z pomięciem mniej lub bardziej ciekawych wątków tej podróży, teraz natomiast czas powiedzieć coś o aucie:
Mazda 6 GH kombi '08 147 HP
Przebieg: 143 000 km
Lakier: Sparkling Black
Wyposażenie nie powala:
– 6 poduszek,
– abs, kontrola trakcji,
– pełna elektryka lusterek i szyb
– fotochromatyczne lusterko wsteczne
– klima dwustrefowa
– odpinany hak
– czujniki parkowania przód/tył
– przyciemnione szyby
– podgrzewane fotele
Co zrobiono po zakupie:
– 19.05.2017 – przy 141 000 km wymiana oleju oraz filtru:oleju, powietrza, kabinowego
– 22.09.2017 – regeneracja zacisków przód
– 05.10.2017 – wymiana szyby czołowej po uderzeniu kamienia
– wymiana siłowników klapy bagażnika oraz ogarnięty stelaż fotela kierowcy – akcje serwisowe
Z tego co w najbliższej przyszłości jest do zrobienia aby przyjemniej się jeździło

– wyciągnięcie wgniotek
– korekta lakieru
– renowacja felg 17" i 18"
– zastąpienie seryjnych głośników czymś co gra lepiej
– odświeżenie plastików wewnątrz
– zainstalowanie kierunków autostradowych
– przerobienie modułu świateł skandynawskich i zamontowanie DRL w kierunkach (jeżeli jest to możliwe)
– regeneracja i malowanie zacisków tył
Mam nadzieję, że nie nudziłem zbyt mocno, ale historia poszukiwań, całej otoczki związanej z zakupem Mazdy sprawiła, że dla mnie jest to auto z duszą i warto było napisać kilka słów
