Witam jako powitanie na forum, pozdrawiam Wszystkich, czytam Was od dawna w szczególności Mirasa (mam podobne ciągoty do indywidualizacji wózków, w dawnych czasach forma zabezpieczenia antykradzieżowego)
Od tygodnia jeżdżę cackiem. W Niemczech dolali mi 0,5l mobila (było mało). Ponieważ ze stanu licznika wynikała zmiana (co 20tyś) zmieniłem (ale na bagnecie nie był czarny). Wlali mi Motul-a 8100X-cleanFE C2/C3 SAE 5W30. Nie zwróciłem uwagi ale na pokrywie silnika mam napisane C1. 30 kilometrów i zaczął mrugać DPF. Mechanik w kompie poustawiał parametry i dopuścił ten olej. Piszę bo przesiadłem się po 10 latach z TDI w 626 GW i jestem zielony listek w temacie. Nie zdradziłem diesel-a od 20 lat, ale mi nie do śmiechu bo dużo monet i 185km że aż się do Was zapisałem. Proszę o jakieś uwagi zwłaszcza kogoś ze 185. Po za tym falstartem OK. Ale jazda. Większość tego postu przekopiowałem z innego wątka (bez ozewu)
Pozrawiam
![zeby :D](./images/smilies/zeby.GIF)